reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
dziewczyny gdzies po internecie krążyła taka opowieść o aniołku ktory mial zejsc na ziemie do swojej mamy ktora bedzie jego aniolem strozem wiecie o co mi chodzi???
macie toą opowiastke
 
czesc dziewczyny! Żyję. Na nic nie mam czasu, a tym bardziej na BB :( Jakoś nie mogę się ogarnąć. To dziecko przewartościowuje wszystko!
Jestem tu na chwilę, więc szybko streszczę co u nas.
Uczymy sie siebie. Karola jest super! dziś bylismy u lekarza. waży 3550 (a w dniu wypisu ze szpitala 3290), więc jest super!

Śpi nam ładnie w nocy, wstajemy tak 2-3 razy, na godzinkę i potem znów grzecznie śpimy, wszyscy w jednym łóżku.

Ale żeby nie było zbyt pieknie, to przeżywam katusze karmiąc Karolinę. MOje piersi są biedne, a ja gryzę ręke z bólu. Mam popekaną lewą brodawkę (leczę ją maścią, którą dostałam w szpitalu i jest lepiej, ale co się podleczy, to mała ją powyciąga i znów... )

Wszyscy pocieszają mnie, że tak będzie tylko miesiąc, więc jedną czwartą już przeżyłam :)

Mam nadzieję, że wkrótce tu zajrzę!!! Sciskam Was kochane i Wasze Kruszynki.

Acha! dziś byliśmy na pierwszym spacerze. Miał trwać godzinę (wg dzisiejszych zaleceń p. doktor), ale przepędził nas deszcz.

Acha! Rafał jest na trzytygodniowym urlopie i chwała Bogu, bo samej byłoby mi smutno.

I codziennie ryczę, że już nie dam rady wykarmić Karoli. Płaczę i przechodzi mi. Biedy ten mój chłop :)
Kończę, papa
 
Kinga pewnie większość z nas to przezywała. Mi az sie krw lała. Teraz juz sie zahartowaly i jest ok. U Ciebie tez niedlugo tak bedzie
 
kinga ja na poczatku tez nie potrafilam sie ogarnac,nie mialam czasu na nic,plakalam..............ale wszystko powoli wroci do normy

ja jestem wsciekla w srodku mam jeszcze wstretne szwy,mialy byc niby rozpuszczalne a nie sa,za diabla ich wyciagnac nie moge :mad: jaka lipa,dobrze ze jutro polozna przychodzi to mi je wyjmnie bo sa takie sztywne i nie daj boze jeszcze mi sie wrosna gdzies
 
ja tez sie ucze wszystkiego. przez pierwszy tydzien byl ze mna pawel bylo super tak wszyscy razem, teraz tez mam pomoc mamy ale tesknie za mezulkiem- przyzwyczailam sie do niego. i z tego powodu mi smutno.
teraz chyba mam problem z pokarmem bo maly ciagle by ssal, a jak juz jest przy cycu to strasznie sie wije i wyrzuca sutek (?) dlaczego?? to kolka tak mu przeszkadza. do tego od 10 rano do okolo 14 nastej nie zrobil kupki, ja zwariuje tak sie martwie.
 
kasiula matula pisze:
dziewczyny gdzies po internecie krążyła taka opowieść o aniołku ktory mial zejsc na ziemie do swojej mamy ktora bedzie jego aniolem strozem wiecie o co mi chodzi???
macie toą opowiastke

kasiula matula ta opowiastka jest u nas marcówek na wątku "lista skarbów mamuś marcowych" tam gdzie catherinka wpisuje urodzone dzieciaczki na pierwszej stronie napisane przez didi
 
Witam!
jesteśmy już w domku :laugh:
mieliśmy wyjść wczoraj ale ja musiałam dostać jeszcze jedną dawkę antybiotyku
maly Maksio wlasnie spi ;D ;D a ja jakos daje rade wysiedziec na lewym półdupku ;)

co do brodawek - to obie krwawią, mam juz kapturki, ale jeszce ich nie uzylam i zaciskam zęby
moj maly glodomór potrafi ssac przez ... 3,5 godz bez przerwy!!!! jest taki zachlanny ze wymiotuje i nadal chce jesc :laugh:
 
magdalenaB pisze:
ja tez sie ucze wszystkiego. przez pierwszy tydzien byl ze mna pawel bylo super tak wszyscy razem, teraz tez mam pomoc mamy ale tesknie za mezulkiem- przyzwyczailam sie do niego. i z tego powodu mi smutno.
teraz chyba mam problem z pokarmem bo maly ciagle by ssal, a jak juz jest przy cycu to strasznie sie wije i wyrzuca sutek (?) dlaczego?? to kolka tak mu przeszkadza. do tego od 10 rano do okolo 14 nastej nie zrobil kupki, ja zwariuje tak sie martwie.

Nie przejmuj się kupką. Niemowlaki mogą jej nie robic nawet przez kilka dni i to jest normalne!
Co do "rzucania się" przy piersi to mam od wczoraj ten sam problem. I nie wiem, co z tym zrobić. A mały płacze i płacze... :(
 
reklama
Do góry