reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

właśnie wróciłam ze szpitala, bo skręciłam sobie kostkę na wf i naderwałam ścięgna:wściekła/y:tak więc przez najbliższy czas jestem trochę unieruchomiona i piątkowa wizyta w kierunku badania domniemanego autyzmu jaguni musi zostać przeniesiona:-(
 
reklama
właśnie wróciłam ze szpitala, bo skręciłam sobie kostkę na wf i naderwałam ścięgna:wściekła/y:tak więc przez najbliższy czas jestem trochę unieruchomiona i piątkowa wizyta w kierunku badania domniemanego autyzmu jaguni musi zostać przeniesiona:-(

Maga wspolczuje :-(
a jak moge znac jakies szczegoly zalecenie moze byc na priv lub gg bede wdzieczna
bo moja kostka niestety nie jest ok codziennie puchnie nie mam chyba nawet 70 % ruchow w niej boli kurcze sama nie wiem co mam z nia juz robic :baffled::confused: a do tego chyba cos nie tak w tej stopie z krazeniem :baffled::-(
 
Maga no to ostro działałaś na tym wf-ie;-) a wsadzili Ci tę nogę w gips?? mnie ostatnio nie było tu więc o problemach z Twoją Córcią nie czytałam:-( pozdrowienia dla WAs

Catherinka jak czytam o tych choróbskach to mnie ciarki przechodzą, chyba się jeszcze trochę pomęczymy chodząc na zmiany...bo też już zaczynałam myśleć o żłobku..chociaż jak nie teraz to w przedszkolu pewnie odchoruje swoje (giga znaczy...)
 
aj kochane dziewczynki brzuchatki-kinga i iwosz jak wasze maluszki?

oj oj, któż to się odezwał? Córa marnotrawna wróciła do nas :-)

Sylwiu, cieszę się, że wszystko układa się dobrze. I bardzo mnie cieszy też to, że myliłam się, co do twojego powrotu do PL :-)

Mój maluch kopie jak zwariowany, po Świętach brzuch mi rośnie z dnia na dzień, aż boję się co to będzie pod koniec maja :tak:.
Czuję sie dużo lepiej niż w ciąży z Karolą.

Maga, a Ty sportsmenko na przyszłość sią tak nie wysilaj. A poważnie - daj sie domownikom trochę porozpieszczać i poodpoczywaj sobie (czyt. poucz się) w spokoju. Trzymam kciuki
 
mamaoli biedaku, mocno trzymam kciuki i zdaj relację jak to wygląda, bo i mnie to czeka, ale już się boję.. chcę jeszcze zrobić badanie czy to na pewno nadżerka :dry:
catherinka, kasianka :shocked2:kobiety, do gina marsz!!! ;-):tak: nie ma co przeciągać. A taka kontrola zawsze jest potrzebna, tym bardziej, że tyle nie byłeście.
Sylwia witaj po przerwie :) nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że u was tak dobrze z mężem :) Może to i kwestia zmiany pracy, mniej problemów, trochę łatwiej finansowo a i możecie więcej pobyć razem :) SUPER!
Co do Kacperka to ta jego biegunka brzmi nieciekawie. My w takich stanach dostawaliśmy od lekarz dla Miłka NIFUROKSAZYD w zawiesinie, bardzo pomaga i jeśli nadal mu nie przejdzie to walcz o jakiegoś innego lekarza, bo to jakieś chore by bagatelizować biegunkę, która się tyle utrzymuje. Nasza lekarz radziła też by dawać mix probiotyków tzn. dwa różne preparaty, że wtedy w takich ciężkich stanach daje się dziecku kilka różnych kultur tych bakterii (Lakcid i Acidolak).
Powinno pomóc też odstawienie mleka i podawanie ryżu, kleików ryżowych, ugotowanie marchwianki, potem rozgotowanych ziemniaków. Takie cuda Miłek dostawał w zeszłym roku w styczniu w szpitalu jak miał podejrzenie rota i leciało z niego z każdej strony.
ivka - witaj, fajnie, że jesteś:tak: Jutro wybieram się z Miłkiem do laryngologa, bo mamy podejrzenie przerostu trzeciego migdałka i jak coś to się ciebie podpytam o kilka rzeczy. :)
maga uważaj na siebie i nie szalej tak ;-) A czy nikt inny nie może iść w piątek z Jagódką na ta wizytę, bo przecież tyle już czekasz.
kasiulka a co u Ciebie się dzieje z tą kostką?
kasianka jak możesz to poczekaj ze żłobkiem, ja niestety nie miałam innej możliwości. Jedyny minus to właśnie choroby, katary i inne cuda :-(
 
inka wysiadalam z Lena na reku z autobusu (trzt miesiace temu!!) i cos mi sie tam porobilo w sumie do dzis nie wiem co gipsu nie zalozyli bo nie bylo!!! takiej potzreby kosciy byly cale,(po powtornej wizycie na pogotowiu po 2 tyg lekarz stwierdzil ze pierwszy popelnil blad) stopa przez miesiac byla jak balon a do dzis jest miejscami zielono fioletowa wieczorami puchnie niemilosiernie dretwieje a jak chwile postoje bez ruchu to do kolana zaczyna mi mrowiec i robi sie fioletowa a wokol kostki pozostaje wielka biala blama :baffled: nie mam w niej pelnych ba nawet chyba polowicznych ruchow
chodzilam na jakies zabieg fizjoterapeutyczna ktore raczej niewiele pomogly nosilam stabilizator (ale w sumie po co jak ja do jasnej... nie mialam uciekajacej kostki na boki! wiekszy problem jest z prostowaniem i podciaganiem do siebie paluchow tzn stopy) nie moge stanac na palcach i innych ruchow wykonywac gdzie sropa chodzi gora - dol. ehh szkoda mowic reh powiedziala ze moze mi wiezozrost poszedl i torebka na bank byla rozerwana no ok ale co dalej???
wybieram sie kolejny raz ! do lekarza tylko nie wiem juz czy ortopedy traumatologa czy moze chirurga??? tym bardziej ze cos sie chyba z krazeniem dzieje..
mowie wam mamjzu dosc
jak wreszcie ktorys powie cos konkretnego i powie (w co w sumie watpie bo niestety lekarze stoja za soba murem ew zrobia glupia mine jak uslysza jakas bzdure) ze tez na wamie zle postawil diagnoze... to niech sie lepiej zaczna bac w tej wojskowej akademii medycznej :-p:tak::wściekła/y::wściekła/y:
 
rozpisalam sie przepraszam :-:)-:)-p:-:)zawstydzona/y:

a do tego czekam z Lena na wizyte do ortopedy - nie oge juz sluchac tych jej strzelajacych stawow !!!! biorac pod uwage moje problemy ze stawami (zaczynam myslec o reumatyzmie niestety:-() strasznie sie martwie o te jej stawiki :-:)-(
chyba z etaka jej roda - az taki luz w stawach ale strzelaja jej wszytskie od biodrowych po nadgarstki barki ehh tylko naslu****e jakis zgrzytow w kolanach a wtedy to chyba dopadnie mnie juz depresja na bank ze taki kiepski ze mnie byl gatunek genetyczny i Lena teraz bedzie przeze mnie w jakis sposob cierpiala
 
Maga no to ostro działałaś na tym wf-ie;-) a wsadzili Ci tę nogę w gips?? mnie ostatnio nie było tu więc o problemach z Twoją Córcią nie czytałam:-( pozdrowienia dla WAs

Catherinka jak czytam o tych choróbskach to mnie ciarki przechodzą, chyba się jeszcze trochę pomęczymy chodząc na zmiany...bo też już zaczynałam myśleć o żłobku..chociaż jak nie teraz to w przedszkolu pewnie odchoruje swoje (giga znaczy...)

No właśnie... jak nie teraz to w przedszkolu.. Chociaż muszę Ci powiedzieć, że mimo chorób Filip chyba jakąś tam odporność ma, bo teraz Marcin jest chory , a Filip nic, tfu tfu odpukać oczywiście.
 
reklama
właśnie wróciłam ze szpitala, bo skręciłam sobie kostkę na wf i naderwałam ścięgna:wściekła/y:tak więc przez najbliższy czas jestem trochę unieruchomiona i piątkowa wizyta w kierunku badania domniemanego autyzmu jaguni musi zostać przeniesiona:-(


Trzymaj się Maga, oby jak najmniej bolało!

A wiesz już o ile Ci się termin przesunie?
 
Do góry