Na rozkaz ;-)
Kogi - odzywam się
:-) I przesyłam wirtualnego kopniaka - ma Cię rzucić do apteki!!!
Gratulacje Emcia!!!!:-):-):-)
Osinko, fajnie, że się poprawia!!!
U mnie takimłynek jeszcze trochę, bo nie zdałam jednej poprawki i mam drugą w niedzielę
Mam nadzieję, że się w końcu tego nauczę... Temat dość ciężki, bo to programowanie, ja nigdy nie miałam z tym styczności, a trudno szybko się tego od podstaw nauczyć - tymbardziej, że przy studiach zaocznych to tak ciężko liczyć na pomoc kolegów czy wykładowców...
W środę chyba pójdziemy z Filipkiem pierwszy raz zapoznawać się ze żłobkiem
Zobaczymy, chcę pochodzić z nim kilka dni tak na ok. 3 godzinki - zobaczyć jak mu tam będzie, a możemy dopiero od środy, bo wtedy otrzymamy wynik pierwszego badania kału.
Z tym badaniem to też śmieszna historia - chciałam dać próbkę samodzielnie, tzn. bez udziału lekarza, bo to kosztuje 12 zł, więc bez sensu tracić czas na lekarzy i skierowania. No i któregoś ranka Filipek zrobił kupkę, a że Marcin jechał przed pracą na angielski i obok jest laboratorium to wziął - ale nie przyjęli, bo musi być skierowanie. Dziwne mi się to wydało, ale zadzwoniłam do przychodni i babka mi potwierdziła, że jak się robi do żłobka czy przedszkola i nie jest to związane z leczeniem czy sprawdzeniem, bo coś się dzieje to rodzic robi na swój koszt, bez skierowania - tak jak myślałam. No i dopiero kolejnego dnia teściowa poszła z Filipkiem zanieść przy okazji spaceru. Ale to bez sensu,. bo przecież wszędzie takie usługi świadczy "Diagnostyka" i podają różne info w różnych miejscach. Chociaż swoją drogę myślę, że jak bym to ja pojechała zamiast Marcina to by mi to przyjęli - chyba za bardzo się dał zbyć ;-):-)
Filipka wczoraj Marcin obciął maszynką!!!
Warunkiem było jedzenie kinder czekoladek podczas cięcia
A w sobotę wyciął numer
Normalnie zawsze śpi koło 13/15 ok. dwie godzinki, a że w weekend miałam zjazd to chłopcy mieli weekend męski - i Filip chyba był tak ucieszony byciem z tatusiem, że nie dał się w ogóle uśpić!
Ale mimo to był baaardzo pogodny, chichrał się non stop!!!
Mam tylko nadzieję, że nie wejdzie mu to w nawyk ;-)
Buziaki dla Was!!!