reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wasi partnerzy/ mężowie

powiedz jak było- nie ma co ukrywać. przypadek to przypadek.

ja jestem straszną zazdrośnicą i potrafiłam zrobić awanturę (ogromną) o zdjęcia na nk czy fb... a i telefon potrafię sprawdzić. ale to długa historia, która ma początek dawno dawno temu ;) jednak nic nie dzieje się bez przyczyny.
jak mawia moja babacia (która miała 3 mężów): strzeżonego pan bóg strzeże.
przed ciążą też byłam zazdrosna bardzo, ale jakoś tłumaczyłam sobie, a ten głupek się cieszył, że jestem zazdrosna- bo było to w normie.
teraz jest w normie ale to dlatego, że nie jesteśmy już razem. więc przeważa po prostu wściekłość :wściekła/y:
Mój M to ma pare zdjęć z nią w swoim albumie. Niby nie są dla niego ważne ale jak kiedyś się pytałam po co mu to powiedział że na pamiątkę. A ja to się rozstałam ze zdjęciami żeby go nie wkurzać... no ale cóż... nigdy nie zrozumiemy facetów... ale nie obejdzie się dzisiaj bez poważnej rozmowy... mam nadzieje że tylko moje emocje nie nbiorą siły i nie porycze się.
 
reklama
wszystko bedzie ok...wiem, ze trudno, ale postaraj sie podejsc do tego spokojnie:tak: nie nakrecaj sie....
dobrze, ze moj D nie cierpi swojej ex;-) i ja tez nie jestem typem zazdrosnicy, ale czasem mnie tez cos troszke zakluje....ale mysle, ze w ciazy bardziej nam sie udziela bo czujemy sie mniej pewne siebie...no tyjemy, czujemy sie mniej atrakcyjne i troszke nie pewne ale samam mowilas, ze tam pisalo, ze ona cieszy sie, ze on jest szczesliwy wiec musial jej tak powiedziec...... nie denerwuj sie bedzie ok tylko powiedz mu, ze cie to gryzie...;-)
 
hehe..no to ja opowiem o moim bylym ex mezu:-Dniecierpial ponoc strasznie mojej kuzynki...zawsze na nia najezdzal jak bylismy malzenstwem..do tegop stopnia ze musialam jej bronic i zaczol mnie az tym wkurzac...wiecie co sie okazalo...po rozwodzie moim i jego oczywiscie...gdy wyszlismy z sali rozwodowej juz czekala na niego i obsciskiwali sie na moich oczach:szok:oczywiscie zlalam to doszczednie i bylo mi obojetne...jednakze mialam szok..jak to czlowiek lze w zywe oczy drugiemu czlowiekowi...a tu taka niespodzianka:-D:confused:no ale jak to sie mowi..dobrze ze z uzyty towar po mnie dostala:-Dwzieli slub ze soba no ale czy sa szczesliwi to niewiem na sto procent..
 
Anja - to zabawne, ja też zauważyłam, że mój K. w dobrych relacjach jest z tymi co mu się nie podobają wcale, a jak jakaś mu się podoba to potrafi opowiadać jakieś niestworzone historie i ogólnie dość negatywnie się wypowiadać o nich, jakby się bał , że zauważę że mogła wpaść mu w oko.
 
Haha ale mnie rozbawilyscie tymi historiami :-)

Niunians jak rozmowa?
wszystko wyjaśnione. Nie do końca satysfakcjonowało mnie wytłumaczenie że "nie chciał mi mówić bo wie jak reaguje na nią". Oczywiście ja zawsze tak reagowałam bo nigdy mi nie mówił prawdy kto dzwonił więc mu to powiedziałam i obiecał że skoro tak to już się to nie powtórzy :)) więc jestem zadowolona bo głównie chodziło mi o prawdę a to że utrzymują kontakty to chyba normalne jeśli się jest znajomymi :)) " przecież to tylko koleżanka" i staram się w to wierzyć :))
 
niunias teraz dopiero przeczytałam Twoja przygode i wiesz co dobrze ze mu powiedziałaś bo jestes spokojniejsza a i on może teraz bedzie Cie informował o takich smsach...
 
Witajcie dziewczyny ,jestem od niedawna zalogowana,i czytajac wasze historie ,przypomniala mi sie moja jeszcze jak nie bylam mezatka!Ale to byly stare czasy i dobrze ze sie tak to skonczylo,mam teraz super maza i kochana corcie:-).pamietam jak ja powiedzialam mezowi ze jestem w ciazy,to bylo dokladnie na same walentynki . Ale najleprze to bylo przy porodzie ,przez cala ciaze nie chcialam zeby byl przy porodzie,ale jak przyszlo co do czego to postanowilam ze bedzie przymnie,pamietam to jak dzis moj maz pozasuwany pod samo szyje ,a jak wiecie to w szpitalu cieplo jest i do tego dochodza emocje ,prawie co nie zemdlal ,ale polozne postanowily mu pomuc podalac szklanke wody i tak dzielnie przecia pempowine:tak::happy:. Itak jestwsmy juz razem z naszym aniolkiem ,zaniedlugo bedziemy obchodzic roczek (28.09.2009) i nasza rocznice slubu (29.09.2009).Musze konczyc bo sie rozpisalam:sorry:
Pozdrawiam:crazy::rofl2:
 
mój na szczęście nienawidzi swojej ex... (koleżanka z mojej klasy z gimnazjum:-p)
a ja do moich ex nie ma nic ;-) nawet mam ich w znajomych na nk...
Tylko patrząc na minę D zastanawiam się czy on czasem nie ma ochoty wybuchnąć:-D
prosił abym jednego skasowała(nienawidzi go)... haha ale nadal widnieje na liście moich znajomych:sorry2:
no i ostatnio kolejny mój ex zaprosił mnie do znajomych... a on tylko już pokręcił głową....
jak mu powiedziąłam dokładnie który to....(chodziło o jeden szczegół) to chyba się znów wkurzył lekko....:rofl2: ale jakoś przeilczał....:-)
]
tylko nie wiem po co te nerwy skoro mamy wspólne konto i zawsze może wszystkiego dojrzeć:-p
 
reklama
dziewczyny ja to z tych zazdrośnic! generalnie nienawidzę jak mój mąż urządza sobie pogaduszki ze swoimi byłymi :wściekła/y: a z każdą ma dobre relacje! na szczęście już od dawna tego nie robił i niech tak zostanie :-)
ja ze swoimi ex utrzymuję bardzo sporadyczne kontakty! właściwie tylko jednego mam na nk i czasem sobie piszemy do siebie :-)
ale mój mąż to ze swoimi smsuje, dzwoni itd :wściekła/y: a mnie szlag trafia! no, ale już od paru miesięcy z żadną nie gadał ;-)
chyba, że o czymś nie wiem, ale on raczej nie umie kłamać :-)
 
Do góry