reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wasi partnerzy/ mężowie

mój R lubi robic mi prezenty i zaskakiwac mnie niespodziankami.... skłamałabym gdybym napisała ze nie jest romantyczny... nawet na przyjscie ze szpitala do domu naszym synkiem dostałam piekny bukiet
ja tez dostałam bukiet w szpitalu mimo że był przy porodzie to jak pojechał się odświerzyć wrócił z wielkim bukietem :-)
 
reklama
Mieszkamy:tak::tak:

Nawet nie chciał słyszeć o tym zeby odwiedzać Nas.

Dzis mu nawet powiedziałam,że jak chce isc sobie gdzieś na sylwestra z kolegami to ma iśc bo i tak mi w niczym nie pomoże jak wypije tyko chrapać bęzie a on że nawet nie ma takiej opcji zostaje z nami i mnie przytulił .. :blink::blink:

To gratuluje :-) ciesze sie bardzo ze tak dobrze sie ulozylo:-)

Ja dostalam dwa bukiety - jeden od A, a drugi od Juli;-)
 
Wyjątkowaona - SUPER!!!! cieszę się, że się Wam układa. I to jest naprawdę super przemiana.

Mój Ł kupił mi 11 wielkich, półmetrowych róż i jak tylko przyjechaliśmy do domu to stały w wazonie. To była jedyna niespodzianka od X czasu... w sumie od Walentynek 2008....
 
Wyjątkowa, to świetnie.. Może jednak zdarza się, że faceci dojrzewają:-D
Ja oczywiście ie dostałam bukietu:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Nie pamiętam już kiedy dostałam kwiaty, czy cokolwiek.. A nie, przepraszam, po porodzie mąż przyniósł mi 2x herbatkę laktacyjną hippa i karmi.. Romantycznie;-)
 
rany dziewczyny tak Was czytam to i ja się pożalę :-( mój mąż nigdy nie był romantyczny, nawet przed ślubem, ale jakoś o prezentach wtedy pamiętał. teraz od x czasu nie pamiętam, żeby dał mi jakiś upoinek, głupi drobiazg! nawet głupiego tulipana na dzień kobiet nie dostaję :-( o walentynkach nie wspomnę :zawstydzona/y:
na wyjście ze szpitala nic nie dostałam, nawet po nas nie przyjechał, bo miałam tego dnia nie wyjść, potem okazało się, ze jednak wychodzę, a on nie miał się jak z pracy urwać :-(
było mi przykro, myślałam, ze chociaż jak wróci do domu, to jakiegoś badylka przyniesie :-(
ostatnio na jakąś okazję kupiłam sobie torbę, przyszłam do domu, pokazałam mu i mówię "to mi kupiłeś na ...."
generalnie dobry z niego człowiek, wspaniale zajmuje się małą, ale jeżeli chodzi o prezenty to klapa totalna :-(
 
rany dziewczyny tak Was czytam to i ja się pożalę :-( mój mąż nigdy nie był romantyczny, nawet przed ślubem, ale jakoś o prezentach wtedy pamiętał. teraz od x czasu nie pamiętam, żeby dał mi jakiś upoinek, głupi drobiazg! nawet głupiego tulipana na dzień kobiet nie dostaję :-( o walentynkach nie wspomnę :zawstydzona/y:
na wyjście ze szpitala nic nie dostałam, nawet po nas nie przyjechał, bo miałam tego dnia nie wyjść, potem okazało się, ze jednak wychodzę, a on nie miał się jak z pracy urwać :-(
było mi przykro, myślałam, ze chociaż jak wróci do domu, to jakiegoś badylka przyniesie :-(
ostatnio na jakąś okazję kupiłam sobie torbę, przyszłam do domu, pokazałam mu i mówię "to mi kupiłeś na ...."
generalnie dobry z niego człowiek, wspaniale zajmuje się małą, ale jeżeli chodzi o prezenty to klapa totalna :-(
wiesz jak to mowia...nie mozna miec wszystkiego;-)
moj pamieta i czesto jakiegos badylka nawet bez okazji przytarga do domu, albo kupi cos malego kolczyki itp. ale czasem tez mnie denerwuje....tak to juz jest z tymi facetami....;-)
 
Mój też nie jest romantyczny. Owszem czaaasem kupi mi różę czy inny prezent zupełnie bez okazji, a jak jest jakaś okazja - rocznica, walentynki itp. to zupełnie o tym nie pamięta. Tak bylo od zawsze, więc już się po 10 latach poprostu przyzwyczaiłam, choc czasem bywało mi przykro. Oczywiscie, że po wyjściu ze szpitala nie dostałam bukietu, ale za to na początku grudnia dostałam pierścionek "za to że urodziłam mu takie wspaniałe dzieci" :-):blink:
 
reklama
Do góry