reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wasi partnerzy/ mężowie

niezły koleś :eek: on nie wyrabia to się pakuje..
a jak żona nie wyrobi teraz sama z 3 dzieci to też ma się spakować??!!!:wściekła/y:
normalne beznadziejny z niego przpadek...



a ja chciałam ponarzeać na chraanie mojego D....:confused2:
normalnie wczoraj już chyba byłm u kesu wytrzymałości... darłam się w nocyże robi mi to złośliwie:eek: i że nie da się z nim wytrzmać (nie wiem co mnie napadło....:zawstydzona/y:)
i poszłam spać do salonu:sorry:
 
reklama
a ja chciałam ponarzeać na chraanie mojego D....:confused2:
normalnie wczoraj już chyba byłm u kesu wytrzymałości... darłam się w nocyże robi mi to złośliwie:eek: i że nie da się z nim wytrzmać (nie wiem co mnie napadło....:zawstydzona/y:)
i poszłam spać do salonu:sorry:

He he :-D:laugh2::laugh2::laugh2: Moj nie chrapie ale czasami zgrzyta zębami a mnie to normalnie wyprowadza z rownowagi i cisnienie podskakuje w sekunde :-D
 
Nie wierze....jaki typek....teraz jak on wroci to ona powinna sie zabrac i zostawic jego na jakis czas zeby sam sobie radzil i poczul jak to fajnie....masakra....

To samo wczoraj powiedzialam i poprosilam mojego zeby nie wzial z niego przykladu. Ale nie wierze zeby to zrobil.

niezły koleś :eek: on nie wyrabia to się pakuje..
a jak żona nie wyrobi teraz sama z 3 dzieci to też ma się spakować??!!!:wściekła/y:
normalne beznadziejny z niego przpadek...



a ja chciałam ponarzeać na chraanie mojego D....:confused2:
normalnie wczoraj już chyba byłm u kesu wytrzymałości... darłam się w nocyże robi mi to złośliwie:eek: i że nie da się z nim wytrzmać (nie wiem co mnie napadło....:zawstydzona/y:)
i poszłam spać do salonu:sorry:

Haha, a ja sie przenioslam do lozka Julki.
Zawsze jak chrapal to po prostu ostro go walnelam, przewracal sie na bok i juz nie chrapal, a teraz to juz nie pomaga. Normalna masakra :shocked2:
 
He he :-D:laugh2::laugh2::laugh2: Moj nie chrapie ale czasami zgrzyta zębami a mnie to normalnie wyprowadza z rownowagi i cisnienie podskakuje w sekunde :-D
to nie jest śmieszne boja naprawdę wpadam w szał jak słyszę "chrrrrrrr"
normalnie bym udusiła chyba:eek::confused2:
spać nie mogę a on mi mówi że jak odczekam chwilę to przestanie.... a jaczekam nieraz nawet godzinę:crazy: i nic....!
a jak go szturcham to mówi..."no już" i dalej swoje "chrrrrrr":eek::wściekła/y:
 
to nie jest śmieszne boja naprawdę wpadam w szał jak słyszę "chrrrrrrr"
normalnie bym udusiła chyba:eek::confused2:
spać nie mogę a on mi mówi że jak odczekam chwilę to przestanie.... a jaczekam nieraz nawet godzinę:crazy: i nic....!
a jak go szturcham to mówi..."no już" i dalej swoje "chrrrrrr":eek::wściekła/y:

Ja Cie rozumie w 100% , wiem jak to jest:wściekła/y:
 
Haha, a ja sie przenioslam do lozka Julki.
Zawsze jak chrapal to po prostu ostro go walnelam, przewracal sie na bok i juz nie chrapal, a teraz to juz nie pomaga. Normalna masakra :shocked2:
to co ja mam iść do niemowlęcego łóżeczka??:eek::-D
przez to że spałam na kanapie w salonie D się obraził na mnie:confused2::eek:
a nie ma wpl jakichś dobrch leków na chraanie??ja mu kupię z miłą chęcią
 
to co ja mam iść do niemowlęcego łóżeczka??:eek::-D
przez to że spałam na kanapie w salonie D się obraził na mnie:confused2::eek:
a nie ma wpl jakichś dobrch leków na chraanie??ja mu kupię z miłą chęcią
Obawiam się ż enie, gdyby były naprawde skuteczne środki problem chyba by nie istniał.... :sorry: Niestety z tego powodu moi rodzice śpią osobno bo po prostu mam nie daje rady....
mój tez pochrapuje, no ale jego wystarczy pogłaskać albo obrócić na bok :-)
gorzej z tym jego wierzganiem... :baffled:
 
Obawiam się ż enie, gdyby były naprawde skuteczne środki problem chyba by nie istniał.... :sorry: Niestety z tego powodu moi rodzice śpią osobno bo po prostu mam nie daje rady....
mój tez pochrapuje, no ale jego wystarczy pogłaskać albo obrócić na bok :-)
gorzej z tym jego wierzganiem... :baffled:

w sumie to logicznie mówisz :-D
ale ja nie zamierzam spać oddzielnie...:no: zresztą po cichu się pyznam że nawet w salonie słyszałam jego dobijające chrapanie:hmm::sad::growl:
a może jakaś operacja przegród nosowych...:confused2:
 
Obawiam się ż enie, gdyby były naprawde skuteczne środki problem chyba by nie istniał.... :sorry: Niestety z tego powodu moi rodzice śpią osobno bo po prostu mam nie daje rady....
mój tez pochrapuje, no ale jego wystarczy pogłaskać albo obrócić na bok :-)
gorzej z tym jego wierzganiem... :baffled:

Reklamuja jakies plasterki czy cos takiego na nos i zamierzam to kupic, tylko nie wiem jak do tego przekonam upartego faceta :-D
Moi dziadkowie spedzili w jednym lozku tylko noc poslubna. Wlasnie przez chrapanie. Do tej pory maja osobne sypialnie. Osobiscie nie wyobrazam sobie jak mozna spac pod osobnymi koldrami a co dopiero w osobnych sypialniach. Dzisiaj spalismy osobno, a wcale mi z tym dobrze nie bylo :sorry:
 
reklama
Do góry