reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wasi partnerzy/ mężowie

Ostatnio poprosiłam ,żeby się zdeklarował, na tak lub nie, bo jeżeli nie, to poproszę siostrę (wielce oburzony był). Nastawiam się raczej na kilka godzin męczarni, więc chciałabym mieć kogoś na kim mogłabym się "wesprzeć". Albo niech mi położną na wyłączność zafunduje.
Niunias, mój brzuch to szerokim łukiem omija, nie dotyka, jakby się brzydził.
Wczoraj spytał od czego mi nogi puchną?!?!
Ale nie protestował zbyt głośno gdy prasowałam jego podkoszulki na stojąco.
 
reklama
moj mezus powiedzial ze oczywiscie bedzie przy mnie caly czas bedzie pomagal nosic kroplowke pod prysznic itp ale na sam final wyjdzie bo wie ze nie da rady :) i powiedzial zebym nie ogladala filmikow bo na sam widok jak polozna bedzie brala nozyczki (bo tego boje sie najbardziej) dostane ataku paniki ze bedzie mnie tnela :) hehe
 
A mój mężul kochany dziś był w nocy, bo mnie tak ten brzuch bolał i go zbudziłam , a on mnie głaskał i podawał soczek, a jak powiedziałam że coraz bardziej boli, to tak poczuł wenę do pomocy, że mi mówi: "musisz się zrelaksować, wyobraź sobie że jesz lody kitkatowe....":-D:eek:
 
Mój obserwując falujacy brzuch stwierdził , że mały jest w tej chwili naszym zakładnikiem.... Usmiałam się;-)Po czym on stwierdził , ze to nie jest smieszne , bo zaraz role się odwrócą i jak tylko wyjdzie na świat to bedzie małym terrorystą;-)
 
moj ukochany za kazdym razem jak mnie brzuch zaczyna bolec i mowie ze mam skurcz to przerazony pyta
- ale taki porodowy?

a potem kaze mi lezec i sie nie ruszac i wszystko robi sam. myje naczynia, sprzata, konczy remont w mieszkaniu, jezdzi po zakupy, przynosi mi jedzenie i picie do lozka. czuje sie jak krolowa. tylko co jak sie za bardzo przyzwyczaje?

az nie chce mi sie wspominac jak na poczatku ciazy myslal o jej usunieciu i nie chcial tego dziecka ...
 
moj ukochany za kazdym razem jak mnie brzuch zaczyna bolec i mowie ze mam skurcz to przerazony pyta
- ale taki porodowy?

a potem kaze mi lezec i sie nie ruszac i wszystko robi sam. myje naczynia, sprzata, konczy remont w mieszkaniu, jezdzi po zakupy, przynosi mi jedzenie i picie do lozka. czuje sie jak krolowa. tylko co jak sie za bardzo przyzwyczaje? hihihhi
Szczerze zazdroszczę! Ja do 29.10 muszę radzić sobie sama...:-(
 
mary bardzo wspolczuje. nie wiem czy dalabym rade tak sama z tym wszystkim, bo mi trudnosc nawet zalozenie majtek sprawia. nigdy nie myslalam, ze mozna ubierac sie przez pol godziny .... a jednak swiat potrafi zaskoczyc :)
mam nadzieje, ze szybko zleci ten czas oczekiwania na ukochanego :)
 
reklama
mary bardzo wspolczuje. nie wiem czy dalabym rade tak sama z tym wszystkim, bo mi trudnosc nawet zalozenie majtek sprawia. nigdy nie myslalam, ze mozna ubierac sie przez pol godziny .... a jednak swiat potrafi zaskoczyc :)
:)

hahaha, to musi byc przygotowanie do tego co będzie później... mój syn potrafił jeść miseczkę płatków z mlekiem 1,5 godziny - też nie wiedziałam w cześniej, że to mozliwe, a jednak. A raz odmówił kolacji, bo - jeszcze gryzł mięsko z obiadku :eek:
 
Do góry