reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wasi partnerzy/ mężowie

Jak mojemu wspomniałam,że może warto byłoby pokój dla dziecka odmalować, to się w głowę popukał. Przecież dopiero było malowane (rok temu). Poza tym pokój leży odłogiem..
no to nieźle.... wiadomo że jak się na malowanie zdecydujecie to musicie wcześniej żeby dobrze wywietrzało..
,my malować nie możemy bo to wynajęty dom... ale D się napalił na naklejki i te gwiadki świecące w pokoju.... i moje maskotki zabrał wszystkie do pokoju dla dzidzi....:-D hehe....
zobaczymy co dziś będzie chciał wymyśleć... może już ciuszki w szafie powiesi:eek::sorry: hehe
ja wolałanbym żeby się nie kurzyły i żeby spoojnie czekały do porodu w kartonie....
 
reklama
Za to piwko to bym chyba rozszarpała!!!
I z tym spaniem na kanapie... Powiedziałam sobie, że nie popuszczę! Ma spać ze mną w łóżku, teraz i po urodzeniu baby!!! (teściowa coś bąknęła, że jak on do pracy będzie musiał wstawać, to żeby mu dziecko nie przeszkadzało, lepiej żeby w salonie spał, jasne, niedoczekanie!!!):wściekła/y:(...)

Ja sobie nie wyobrazam inaczej jak spanie razem, choc wielu znajomych facetow "wynosi sie"do innych pokoi:szok::-(.

Jak Macius nam sie urodzil moj maz pracowal(nie mial urlopu) na przedziwne zmiany, kazdego dnia inaczej, czasem wracal o 2w nocy bo szedl na 18ta, czasem o 14.30,bo wychodzil na 6ta, ale nigdy nie wspominal, ze chce spac sam. Macius przez pierwsze 2 miesiace spal z nami w naszym lozu w srodeczku(bylam nadopiekuncza i wygodna). I nieprawda jest, ze jak kobieta karmi piersia to on-faceci sa nieprzydatni:no:. Oni sa bardzo potrzebni! Moj maz bardzo mi pomagal, szczegolnie w nocy. Jak ja karmilam cycem on szykowal pampersa, czesto on przewijal synka, jak ja przewijalam on szykowal butelke z mleczkiem(musialam dokarmiac synka w nocy-przykazanie lekarzy), jak ja nakarmilam on go trzymal do odbicia(choc malo kiedy maly odbijal) a ja w ciagu 5 sekund zasypialam(Macio budzil sie na jedzenie w ciagu 1.5miesiaca co 45minut!!!). Nie wyobrazam sobie, ze ja bym wszystko robila a on chrapal za sciana. Pewnie mogloby dojsc do jakiegos nieszczescia z przemeczenia...

Nie dajcie sie kobietki, facet musi byc z nami od poczatku, bo dopiero wtedy doceni prace przy dziecku!!!
 
Royanna, zgadzam się w całej rozciągłości! Musi być zaangażowany od samego początku. Już w ciąży, podczas porodu i później to już do 25 roku życia;)




 
ale jestem wkurzona na mojego M. Przyszedł o 15 z pracy zjadł obiad i powiedział że o 16 umówił się z kolegą na pogawędkę o polityce więc mnie nie zabrał ze sobą. Mieliśmy zrobić zakupy dzisiaj. Powiedział że będzie ok18 a już prawie 19 i go nie ma. Pewnie myśli że jak się spóźni to już nie pójdziemy ale na szczęście sklepy do 21 więc na pewno zdążymy o ile przyjdzie :(( nie mam zamiaru za nim wydzwaniać. Ja siedzę sama w domu i czekam a on sobie na piwku siedzi :((
na dodatek dzisiaj mówiłam mu że będziemy musieli kupić suszarkę na bielizną, bo po remoncie łazienki nie mam gdzie wieszać prania to się zapytał po co jak jest balkon :(( ciekawe jak on w zimie wysuszy pranie na balkonie : // powiedziałam mu że on więcej dzisiaj na piwo z kolegą pod parasolkami wyda niż ja jutro w realu na suszarką za 19,99 :((( wkurza mnie więc musiałam napisać :((
 
Szok... Mój kochany od zawsze mnie ze sobą zabierał. Wiem, że to dziwne, ale byłam nawet na męskich wieczorach i uwierzcie, jego koledzy zaczęli traktować mnie jak kumpla, a nie jak babę. Fakt, czasami wychodziliśmy oddzielnie - ja do koleżanki, on do kumpla. Albo wychodził do kumpla jak miałam sesję. Ale i tak były telefony co 10 minut żebym przyjeżdżała do nich, bo jest fajnie. Śmieją się z nas, że jesteśmy papużkami nierozłączkami. Ale dzięki temu znam go na tyle, że mogę przewidziec jego zachowania. A spanie w oddzielnym pokoju?! Nie w swoim łóżku tylko na kanapie?! Nawet nie przeszłoby. Wiem, ze ma czasami takie zachowania, że szkoda gadać, ale tak ma każdy z nas.
 
moj maz tez mnie dzis z rownowagi wyprowadzil i normalnie nie mam ochoty nawet z nim gadac ... brak słów :(
a co do spania to wczesniej smial sie ze bedzie spal z psem w drugim pokoju ale co do czego mysle ze tylko tak o droczy sie ze mna ... czas pokaze
 
Niunias, z Ciebie to złota dziewczyna! U mnie by coś takiego nie przeszło!:crazy:
Poza tym, to Ty o polityce pogadać nie możesz? A piwo bezalkoholowe zamawiasz:)
Następnym razem idź z nim i już:tak::tak: Na pewno się ucieszy:-D




 
na szczęście przeprosił i zakupy się udały :)) zagadał się z kumplem
malina ja polityką się wogóle nie interesuje, a piwa bezalkoholowego jeszcze nigdzie nie spotkałam, bo w każdym jest jakaś odrobina alkoholu, a to przy moim M nie przejdzie a nawet ja nie chce. Nawet w karmi czy innym niby bezalkoholowym jest 0,04 promila :))
 
Masz rację Niunias, większość piw "bez" jest niskoalkoholowa. Tylko, że promil promila alkoholu znajdzie się też w owocach, szczególnie dojrzałych itp..
Zawsze można sok zamówić:) Chociaż zależy jak był przechowywany:-D
Na brak zainteresowania polityką nic nie poradzisz:no: Wychodzi na to, że musisz cierpliwie w domu na męża czekać:tak:




 
reklama
Masz rację Niunias, większość piw "bez" jest niskoalkoholowa. Tylko, że promil promila alkoholu znajdzie się też w owocach, szczególnie dojrzałych itp..
Zawsze można sok zamówić:) Chociaż zależy jak był przechowywany:-D
Na brak zainteresowania polityką nic nie poradzisz:no: Wychodzi na to, że musisz cierpliwie w domu na męża czekać:tak:




a ja czasem leszka bezalkoholowego się napiję dla przypomnienia smaky, szczególnie w upalne dni, bo uwielbiam piwko :)))
Mój mężuś dziś też ma wychodne z kumplami z pracy :)))) a ja w tym czasie połaziłam po sklepach i teraz grzecznie czekam na niego :))))
 
Do góry