reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Waga w ciąży i po ciąży...

No Klaudzia dajesz , dajesz:-D:-p... Ja tam mogę Ci kibicować w przeganianiu mnie:-D:tak::-p! Swoją drogą tak kojarzę, ze Ty chyba też przed ciążą paliłaś, nie?:sorry2: Ja to tak sobie ostatnio pomyślałam o mentolowym marlboro:tak::-D:baffled:... Ale jak czuję fajki to mi strasznie niedobrze... Ale chyba jak skończę karmic to wyjdę na balkonik i jednak zapalę:confused::sorry2:

ja też paliłam przed ciążą i nie chciałabym wrócić do nałogu po zakończeniu karmienia, mam nadzieję, że wytrwam, ale obawiam się, że trudno będzie :(
 
reklama
No Klaudzia dajesz , dajesz:-D:-p... Ja tam mogę Ci kibicować w przeganianiu mnie:-D:tak::-p! Swoją drogą tak kojarzę, ze Ty chyba też przed ciążą paliłaś, nie?:sorry2: Ja to tak sobie ostatnio pomyślałam o mentolowym marlboro:tak::-D:baffled:... Ale jak czuję fajki to mi strasznie niedobrze... Ale chyba jak skończę karmic to wyjdę na balkonik i jednak zapalę:confused::sorry2:

Wiesz moglabys jednak kibicowac jak juz nie tylko mnie to nam obu zebysmy SCHUDLY a nie przeganialy sie hehehe :-)

No i dobrze pamietasz, palilam przed ciaza i to strasznie.... paczka dziennie nieraz nie wystarczala, a rzucenie palenia z dnia na dzien mi pomoglo. Najgorsze jednak jest to ze korci mnie strasznie dalej a dym papierosowy moglabym wachac i wachac... i czuje ze nie wytrzymam jak przestane karmic piersia, tymbardziej ze u mnie wszyscy pala :wściekła/y::wściekła/y: Maz "nie palil" jak ja przestalam przez jakis czas ale teraz widzi ze juz go nie potrzebuje zeby sie powstrzymywac to skurczybyk dalej pali... wszyscy pala tylko w kuchni i az mnie cos w srodku skreca jak sobie ida w 3 zapalic. No ale czego sie nie robi dla malenstwa :-) za to pozwalam sobie wszamac cos slodkiego jak oni pala no i widac efekty :dry::dry:

Dziubasek 3mam kciuki za nas zebysmy nie palily po ciazy hehehe
 
a ja rzucilam palenie w maju ub roku, natychmiast utyłam 15 kg. Ale nie żałuję. I nigdy, przenigdy już nie zapale! widziałam jak mój teść się kończył na płuca, zrobię wszystko, żeby moje dzieci nie straciły w taki sposób matki!
 
a ja rzucilam palenie w maju ub roku, natychmiast utyłam 15 kg. Ale nie żałuję. I nigdy, przenigdy już nie zapale! widziałam jak mój teść się kończył na płuca, zrobię wszystko, żeby moje dzieci nie straciły w taki sposób matki!

Iza Gratuluje! O niczym innym tak nie marze jak o tym zeby nigdy nie miec potrzeby zapalenia ;-) a te kg napewno jeszcze "spale" :-)
 
No i dobrze pamietasz, palilam przed ciaza i to strasznie.... paczka dziennie nieraz nie wystarczala, a rzucenie palenia z dnia na dzien mi pomoglo. Najgorsze jednak jest to ze korci mnie strasznie dalej a dym papierosowy moglabym wachac i wachac... i czuje ze nie wytrzymam jak przestane karmic piersia, tymbardziej ze u mnie wszyscy pala :wściekła/y::wściekła/y: Maz "nie palil" jak ja przestalam przez jakis czas ale teraz widzi ze juz go nie potrzebuje zeby sie powstrzymywac to skurczybyk dalej pali... wszyscy pala tylko w kuchni i az mnie cos w srodku skreca jak sobie ida w 3 zapalic. No ale czego sie nie robi dla malenstwa :-) za to pozwalam sobie wszamac cos slodkiego jak oni pala no i widac efekty :dry::dry:
No to ja Klaudzia, identycznie - ponad paczka dziennie - i rzuciłam z dnia na dzień - przez tydzień nikt nie chciał ze mną przebywać, bo cały czas byłam nerwowa strasznie!!!:-:)wściekła/y: A jak jeszcze zobaczyłam że ktoś pali... masakra!!! U mnie w domu nikt nie palił (tata tylko, ale już nie żyje:zawstydzona/y:)i dlatego kompeltnie nie mogli zrozumieć czemu niepalenie tak mnie wnerwia:crazy:! W drugim trymestrze jakoś mi się nie chciało, miałam ciągle coś na głowie... Ale teraz od pewnego czasu korci mnie strasznie... Nie wiem co jak bym zapaliła, bo dym mnie wkurza... Ale raczej wrócę do palenia... Chciałabym tylko palić znacznie mniej niż kiedyś...
 
ja też rzuciąłam z dnia na dzień ale w styczniu....
jak tylko postanowiliśmy się starać o dzidziusia...
wogóle mnie nie ciąggnie.... nie mam ocoty zapalić i nie myslę nawet że kiedyś miałoby i to wrócić:-D
nie chcę palić ale w towarzystwie palących osób mogę przebywać be problemu i mnie nie ciągnie....
a jak rzucałam tez nie miałam żadnych nerwów....
poza Tym D nie pali również więc jest ok....
 
pocieszylam sie troche, 27 tydz i +8, a i tak sie czuje jak slon, najgorzej sie schylac i zapinac sandaly z paskiem na kostce :angry:
tez rzucilam palenie gdy dowiedzialam sie o ciazy ,a ostatnio mnie neci, i nie dym, bo dym mi smierdzi, ale wszyscy wokolo pala i zaczyna mi brakowac. na szczescie moj po operacji nie mial wyjscia i tez rzucil, wiec to pomaga.:-) nie chce wrocic do nalogu po ciazy
 
pocieszylam sie troche, 27 tydz i +8, a i tak sie czuje jak slon, najgorzej sie schylac i zapinac sandaly z paskiem na kostce :angry:
tez rzucilam palenie

sandały to jeszcze może być, bo mogę sama, bo da się jedną ręką i bokiem się schylić, ale adidaski to już w lipcu mąż mi wiązał ;-)
papierosom stanowcze nie! nasze dzieci zasługują na zdrowe mamusie !! Wytrwałości!
 
ja rzuciłam palenie w sumie w październiku jak wyszłam za mąż, bo mój M nie pali i jest strasznie anty. Czasami tylko raz na 2 ygodnie jak siedziałam na uczelni to dałam się wyciągnąć na jednego. Ale więcej nie więc raczej już nie wróce do tego tymbardziej że strasznie podrożały od tego czasu i szkoda by mi było pieniążków.
 
reklama
Ja już nie palę 3 lata. A wcześniej paliłam przez całe liceum i na pierwszym roku studiów rzuciłam. W między czasie podpalałam sobie. Ale paczka starczała mi np na 3 tygodnie, miesiąc. Później już w ogóle mnie nie ciągnęło i teraz śmierdzi mi dym papierosowy... A najbardziej razi mnie jak zobaczę mamę z dzieckiem, która pali przy tym dziecku... Masakra... Tak samo z ojcami. Mój Ł po ślubie rzucił palenie i od 2,5 miesiąca nie pali.
 
Do góry