reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Waga dzieciątek

No właśnie czytałam ostatnio, że katar czy lekkie przeziębienie nie są przeciwskazaniem do szczepienia, więc chyba zaryzykuje i pójdę do "zdrowych dzieci", ale zapytam na recepcji czy można
 
reklama
Monia poszłabym się dowiedzieć co z tą wagą
z katarkiem, jeśli to tylko katarek moga nie zaszczepić (ale nie koniecznie) ze szczepieniem można spokojnie poczekać (można zaszczepić później, ważne, żeby nie wcześniej niż 6 tyg)
trzymam kciuki za Karolcię, żeby było wszystko w porządku i już więcej nie ulewała (a może to wina właśnie katarku?)
 
Dzięki Kachasku.
Niestety nie jest to wina katarku, bo on pojawił się dopiero wczoraj a ulewanie jakiś tydzień temu. Już mózg mi się zlasował od myślenia, co może być przyczyną tego ulewania i spadku wagi, może jakiś składnik zupek, obstawiałam już nawet marchewkę, dlatego dziś marchewki nie dostała. Chyba na razie zostanę przy samych owocach.
I znów mam kryzys laktacyjny, chyba przez ten spadek wagi. Siedzi mi w głowie, że ona po prostu nie najada się moim mlekiem. I dziś wpakowałam w nią dwa razy butelkę ze sztucznym. Nie mam już siły walczyć o ten pokarm i nawet dołek już mam z tego powodu chyba coraz mniejszy. Cieszę się, że wytrzymałam chociaż te 4,5 miesiąca. Od dziś nie chodzę już znowu do pracy, więc podejmę walkę, ale teraz postanowiłam, że to będzie już ostatni raz. :zawstydzona/y:
 
Monia moze Karolinka faktycznie czegoś nie toleruje
a co do pokarmu, pewnie - ciesz się, że do tej pory wytrzymałaś
powodzenia w dalszych bojach:tak:
 
Jolus Maksiu to pióreczko:szok:moja baba ma chyba 7kg przekonamy sie na szczepieniu
Monka nie stresuj sie jak ma byc sztuczne mleczko tez dobrze -jestes najlepsza mama na swiecie
 
reklama
Do góry