reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wada Serca Zespół Downa u Plodu

Na Ujastku odwiedziny raz w tygodniu na pół godziny a na Prokocimu chyba po 15 minut trzy razy dziennie lub raz na dzień.Tak, ja akurat trafiłam na bardzo dobre położne i lekarzy i jeśli chodzi o mnie i o cesarkę a na neonatologii też odniosłam dobre wrażenie,

Pytałam wcześniej ale chyba nie pisałaś.
Wiesz jaką wadę serca ma mała ?
 
reklama
To prawda te ograniczenia są nieludzkie, jak można matce zabronić widywać dziecko i ciągle twierdzić, że to dla jego dobra..
NewMom jestem z Tobą i twoja córeczka sercem i myślami , jesteś cudowna matką, absolutnie cudowna. Świetnie radzisz sobie w tej trudnej sytuacji
 
No napewno jest to dodatkowy stres z tym coivdem ale z drugiej strony takie zakazenie dla tych malenstw mogloby byc letalne ....
Okrutny wybor , odebrac malenstwu cieplo matki czy chronic przed covidem, w strasznych czasach zyjemy 😧.
@NewMom napewno dla was jest to okropne cierpienie nie moc jej przytulic , szczegolnie, ze tak ogromnie was potrzebuje , ja tez zostawialam synka 200km od domu i moglam odwiedzic na godzine dziennie , co dzien balam sie, ze to moze byc ostatni dzien i odejdzie sam .... moja historia ma szczesliwe zakonczenie ale zmienila nas na zwasze. Nieustannie trzymam za was kciuki , oby i u was w koncu wyszly promyki slonca ....
 
Ja spędziłam długo w prokocimiu. Na dwóch oiomach i jedynym oddziale żywieniowym bo synek miał karmienie pozajelitowe. Mogę powiedzieć czystym sercem że lekarze i pielęgniarki są mile i oddane dziecia... Dostałam od nich wsparcie psychiczne. I widziałam jak Oskarka traktowały jak własne dzieckodziecko.
Dodam ze również miałam do krk ponad 100km. I codziennie jeździłam mając wówczas syna 4lata. Będzie ciezko. Ale pogodzisz to jakoś.
Jesteś matką chorego dziecka i uwierz mi że na płynie na Ciebie siła do walki o swoje dziecko. Siła z góry która pomoże Ci przeżyć to wszystko.. Twoje dziecko da Ci siłę a Ty dasz jej do walki. Będziecie jednością. Teraz nie wiesz nic. Ale po szoku w którym jesteś jak minie na bierzesz sił i ogarniesz wszystko. Wraz z chorobą, lekami, badaniami, lekarzami dla twojej córki.
Nie wiem jak to jest możliwe. Ale to samo przeszłam. Gdy minie ten szok i bunt dlaczego ja zrobisz wszystko żeby było jak najlepiej . Ja dostałam sił. Mimo że siedziałam 14miesiecy w krk nie wiem jak i skąd miałam tyle sil. Teraz wiem Oski mi ją dał. Uzupelnialismy się..
Życzę Ci spokoju. Dojścia do siebie. I sil na te walkę z przeciwnościami.
 
Ostatnia edycja:
Też nie rozumiem tych zakazów.. ten cały Covid jest przereklamowany.. przecież lekarze, położne, pielęgniarki tak samo żyją po pracy jak i my.. chodzą na zakupy, spotykają się ze znajomymi.. są tak samo zagrożeniem jak każdy inny człowiek.. dlatego nie zrozumie tego ja można matkę rozdzielać z dzieckiem.. ja rozumiem jakieś ograniczenia, czy środki ostrożności, ale to jest straszne co psychicznie przeżywa matka przez takie rozdzielenie z dzieckiem.

Trzymaj się, musisz być mega silna!
 
@NewMom wiem, że to nieporównywalna sytuacja, ale urodziłam wcześniaka i przed 50 dni widziałam go tylko na monitorze szpitalnym, zero odwiedzin. To jest absolutny absurd, zakaz kontaktu matek z dziećmi. Na wesele można, do dziecka nie można. Ot, polska logika.
 
reklama
Do góry