reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wada Serca Zespół Downa u Plodu

Sporo tych problemow juz wyszlo, zapewne trudno im ocenic, rokowac skoro to nie tylko wada serca . Obys trafila na lekarzy ktorzy podejma rozsadna decyzje i nie beda meczyc majej jesli ma cale zycie cierpiec okropnie. Ten drugi szpital gdzies blisko? Wiesz juz kiedy przewioza ?
TOBIE pewnie pozwola ci wyjsc, majac obok meza i starszaki moze bedzie ci latwiej odrobine?
 
reklama
Jestem w domu od wczoraj, dziewczynka została w szpitalu, nie może sama oddychać, na wczoraj zapotrzebowanie na tlen 24procent, dopiero w poniedziałek będą do mnie dzwonić co dalej, teraz jeżeli nie dzwonią tzn że się nie pogorszyło, dopiero w poniedziałek wtorek decyzja czy zostaje w tym szpitalu czy ja przewiozą,bjesli zostanie w tym to ustala mi termin wizyty raz w tygodniu, takie są procedury przez covida...
 
Jestem w domu od wczoraj, dziewczynka została w szpitalu, nie może sama oddychać, na wczoraj zapotrzebowanie na tlen 24procent, dopiero w poniedziałek będą do mnie dzwonić co dalej, teraz jeżeli nie dzwonią tzn że się nie pogorszyło, dopiero w poniedziałek wtorek decyzja czy zostaje w tym szpitalu czy ja przewiozą,bjesli zostanie w tym to ustala mi termin wizyty raz w tygodniu, takie są procedury przez covida...
I jak sie trzymacie z mezem ?
Jesli zostanie tam to znaczy, ze operowac nie beda?
 
Narazie ma podłączony prostin i bez niego nie może funkcjonować aż do operacji jeżeli chodzi o serce, no i coś drugiego ma podłączene nie pamiętam nazwy żeby móc oddychać i ma to na nosku, to też nie jest takie proste dowiedzieć się czegoś od lekarzy, mówią że stan jest stabilny ale dlaczego narazie ja nie przewożą tam to też ciężko powiedzieć, dożywianie ma dojelitowe...
 
Narazie ma podłączony prostin i bez niego nie może funkcjonować aż do operacji jeżeli chodzi o serce, no i coś drugiego ma podłączene nie pamiętam nazwy żeby móc oddychać i ma to na nosku, to też nie jest takie proste dowiedzieć się czegoś od lekarzy, mówią że stan jest stabilny ale dlaczego narazie ja nie przewożą tam to też ciężko powiedzieć, dożywianie ma dojelitowe...
U nas tez był ten problem ze nie chcieli przewiesc do prokocimia, załatwiałam to po znajomosci, inaczej by nie przewieźli chyba ze stan byłby krytyczny. Niestety nie chcą leczyć takich dzieci, bo rokowania są złe, druga sprawa wiecznie maja za mało miejsc, trzymają na łatwiejsze przypadki bo jak takie dziecko trafi to zajmuje łóżko kilka miesięcy, gdzie przez ten czas by zoperowali kilkoro „lepiej rokujących”. Niestety taka jest bardzo brutalna rzeczywistość. Jedyne co można to iść na prywatna wizytę u kardiochururga za 400 zł i z nim załatwiać przewiezienie dziecka :/
 
reklama
Do góry