reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

w oczekiwaniu na CIĄŻĘ...

Nie, zadnej diety bo ja z tych co sie zdrowo na codzien odzywiaja:)
Ale dzisiaj cobie cos ciekaweg znalazlam a propo wspomagania fasolki za pomoca diety - raport przygotowany przez Harvard University

Otoz, ku mojemu zdumieniuj jak i uciesze, LODY sa jedne z najbardziej "sprzyjajacych" produktow. Naukowcy nie wiedza czemu, ale zostalo to udowodnione. Drugim w kolejce jest pelnowartosciowe mleko - i nie to odtluszczone (bo te dziala odwrotnie), ale 3.5%. Pic min szklanke dziennie

A reszta to wiadoma - owoce, warzywa, ryby, nasiona bo duzo witamin, mineralow, bialka, zelaza, magnezu i cynk ktorry zapewnia dzialania ukladu hormonalnego na prawidlowym poziomie

Ale najbardziej sie ciesze z tych lodow - bo je uwielbiam:)
 
reklama
hej dziewczynki:-)
widzę znajome nicki:-)
ja czekam na swoją juz za parę dni:-)
a dieta, hmm jem to na co mam ochotę, ale bierzemy oboje z moim folik, ja jeszcze do tego centrum, a mój androvit:-)
 
Lodyyyy mniam, ale ze względu na gardełko wole mleko, ciepłe mleczko a pijam tylko tłuste - mniam. Ostatnio piłam nawet te prosto do krowy - allle tttłłłłłusteeee. A jakie pyszne było z niego kakałko:-) Mój M pija mleka 1 litr dziennie i do tego androwit ja folik ryby i duuuużo owoców (banany kiwi mandarynki) trafią się taż warzywa (brukselka, kalafior, ziemniaki - w dużej ilości, brokuły - mniam pycha, pomidory a najwięcej to ogórków, szczególnie przetworzonych)
 
aż mi się zimno zrobiło od tych lodów :-):-)
Niunia a Ty z lubuskiego jesteś, mieszkasz gdzieś blisko mnie?:-)
 
Nie, zadnej diety bo ja z tych co sie zdrowo na codzien odzywiaja:)
Ale dzisiaj cobie cos ciekaweg znalazlam a propo wspomagania fasolki za pomoca diety - raport przygotowany przez Harvard University

Otoz, ku mojemu zdumieniuj jak i uciesze, LODY sa jedne z najbardziej "sprzyjajacych" produktow. Naukowcy nie wiedza czemu, ale zostalo to udowodnione. Drugim w kolejce jest pelnowartosciowe mleko - i nie to odtluszczone (bo te dziala odwrotnie), ale 3.5%. Pic min szklanke dziennie

A reszta to wiadoma - owoce, warzywa, ryby, nasiona bo duzo witamin, mineralow, bialka, zelaza, magnezu i cynk ktorry zapewnia dzialania ukladu hormonalnego na prawidlowym poziomie

Ale najbardziej sie ciesze z tych lodow - bo je uwielbiam:)
No, to, maszeruję do sklepu po mleko 3,5 :) Zamiast porannej kawy bede teraz pic kakao!
Teraz w zimie nie ciagnie mnie tak do lodow... W ogole z zalem mysle o zeszlym lecie - tyle bylo swiezych warzyw, owocow, samo zdrowie. Tyle, ze ja wtedy dopiero zabralam sie za wszystkie badania, a starac zaczelam sie dopiero na jesien :(
Dziewczyny, jak ukladacie sobie jadlospis, zeby nie zabraklo w nim nieprzetworzonej, zdrowej zywnosci? Podpowiedzcie mi cos jeszcze... Pozdrowionka!
 
Alisa

W moim przypadku to ja nic specjalnego nie ukladam. Po prostu, zwykle moj jadlospis wyglada nastepujaca w skali tygodnia:

1. Codziennie gartka ziaren - obowiazkowo pestki dyni i slonecznika, migdaly, orzechy
2. Rano platki owsiane (nie przetworzone, z zadnymi sztucznymi dodatkami typu Cheerios itd) z jedna garstka rodzynek
3. Lunch zawsze miseczka owocowej salatki: kiwi, banan, pomaraczna, sliwka, gruszka
4. Na obiad ryba min 3 razy w tygodniu. Do kazdego obiadu warzywa - rozne, cokolwiek masz. Czasami mrozone podgrzewam, czasem robie swieza salate. Minimum 3 razy w tygodniu gotowane marchewki z ziemniaczkami
5. Raz w tygodniu krewetki na obiad
6. Pije codziennie mala szklanke jogurtu, oraz minimum szklanke mleka


I to tyle badzo ogolnie i w duzym skrocie.
 
Alisa

W moim przypadku to ja nic specjalnego nie ukladam. Po prostu, zwykle moj jadlospis wyglada nastepujaca w skali tygodnia:

1. Codziennie gartka ziaren - obowiazkowo pestki dyni i slonecznika, migdaly, orzechy
2. Rano platki owsiane (nie przetworzone, z zadnymi sztucznymi dodatkami typu Cheerios itd) z jedna garstka rodzynek
3. Lunch zawsze miseczka owocowej salatki: kiwi, banan, pomaraczna, sliwka, gruszka
4. Na obiad ryba min 3 razy w tygodniu. Do kazdego obiadu warzywa - rozne, cokolwiek masz. Czasami mrozone podgrzewam, czasem robie swieza salate. Minimum 3 razy w tygodniu gotowane marchewki z ziemniaczkami
5. Raz w tygodniu krewetki na obiad
6. Pije codziennie mala szklanke jogurtu, oraz minimum szklanke mleka


I to tyle badzo ogolnie i w duzym skrocie.
Dziękuję bardzo, Lolitko, za szybką odpowiedź! Widzę, że muszę dużo zmienić w swoich nawykach, zrobić rewolucję w moim odżywianiu. No, ale i pora dobra, bo w święta trochę sobie pofolgowałam. Za dużo słodyczy, za mało rozsądku :(
Niestety, mam trochę nadwagi, a to, jak wiadomo, zdrowiu nie sprzyja.... Od jutra biorę się za siebie!
 
reklama
Lolitko, dzięki!!! Wiem, wiem, ale dotychczas ciężko u mnie było z samodyscypliną... Pozdrawiam serdecznie i dołączam najlepsze życzenia na 2009!
 
Do góry