reklama
kasia_2005
Październikowa Mama'06 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2005
- Postów
- 850
Kaska 2005 Ty dzialaj i sie nie obijaj, masz na tescie owul. II wiec ...
Jest sobota, wieczor, mamusia juz pojechala, malenstwo spi, sa II wiec na co czekasz?
Na męża aż wyjdzie z łazienki.. hihi
świeczki już zapalone czekają, nastrój jest..więc..dobranoc
Czesc dziewczynki, milego dnia.
U mnie temp. dzis 36.5 C i macalam sobie szyjke, jest otwarta i juz wiem ze w ciazy to ja na bank nie jestem, nie udalo sie. Wiec bole podbrzusza i krzyza to przed @ i tyle. Jest mi troszke smutno, ale to nie koniec swiata jeszcze- trzeba poczekac, byle nie dlugo.
No coz, ponowie staranka jak wroci szanowny malzonek, a poki co nie bede sie zamartwiac.
Mam nadzieje na wiosne sie uda, jak nie to wtedy maz wroci w grudniu 2008 albo w styczniu 2009.
Kurcze jak patrze na te liczby to mnie przeraza, nie chce byc mamusia w wieku 45 lat. Ale poki co, trzeba czekac, czekac, czekac.
Tak wiec nie jestescie same Goociu i Hausfrau, inne czekaja na poprawe sytuacji materialnej, inne na dobra prace a inne na powrot meza- bo bez niego dzidzi sama to ja nie zrobie hihihi.
U mnie temp. dzis 36.5 C i macalam sobie szyjke, jest otwarta i juz wiem ze w ciazy to ja na bank nie jestem, nie udalo sie. Wiec bole podbrzusza i krzyza to przed @ i tyle. Jest mi troszke smutno, ale to nie koniec swiata jeszcze- trzeba poczekac, byle nie dlugo.
No coz, ponowie staranka jak wroci szanowny malzonek, a poki co nie bede sie zamartwiac.
Mam nadzieje na wiosne sie uda, jak nie to wtedy maz wroci w grudniu 2008 albo w styczniu 2009.
Kurcze jak patrze na te liczby to mnie przeraza, nie chce byc mamusia w wieku 45 lat. Ale poki co, trzeba czekac, czekac, czekac.
Tak wiec nie jestescie same Goociu i Hausfrau, inne czekaja na poprawe sytuacji materialnej, inne na dobra prace a inne na powrot meza- bo bez niego dzidzi sama to ja nie zrobie hihihi.
lenna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Lipiec 2007
- Postów
- 1 604
witajcie dziewuszki...:-)
widze ze nas wiecej sie zrobilo...fajnie:-):-)
beatko...nie nakrecaj sie w zadna strone...ani ze jestes...ani ze nie jestes...bedzei dobrze:-);-)
hausfrau...130.000 euro starczy wam prawdobodobnie tylko na mury...pamietaj ze architekci na poczatku dawaja nizsza cene, zeby sprzedac projekt, prawdziwie koszta wychodza w praniu...przecietny nowy domek, sam bez dziialki, kosztuje ok. 300.000-350.000 euro i w gore. a to co sobie wyznaczyliscie jako eigenleistung, to mozecie sie na tym przejechac. do tego dochodza koszty urzedowe, za pozwolenie, koszty inzynierow (byc moze sa juz w cenie domku-jesli jest gotowiec) + dzialka, jesli nie jest uzbrojona, to tez trzeba w urzedach zglosic o przylaczenie...aha no i pamietaj o piwnicy...czy jest w cenie domku? widac ze sparkasse bardziej opracowalo wasz przypadek, jesli chodzi o commerzbank, to mam wrazenie, ze oni sie ostatnio rozrzucaja z kasa, bo robia bezplatne girokonta i pakiet startowy dla kazdego nowego klienta 50euro mimo wszystko trzymam kciuki ze sie wam wasze marzenie o domku kiedys spelni
info na przyszlosc...jest duzo osob, ktore sie przejechalo na kredytach na domek, bo nie wyliczono im zawczasu, ze dadza rade go splacic i sie zadluzyli...jesli kiedys mielibyscie duze dlugi (tego wam nie zycze, ale jest taka opcja) przez kredyty to w ostatecznosci, mozecie zglosic cos co tu sie nazywa priv. insolvenz, czyli "bakructwo osobiste-prywatne", do tego czasu bedzeicie splacac co mozecie, a po bodajze 6 latach dlugi traca waznosc, jestescie bez dlugu, ale zaczynacie od zera. ale o tym to musicie sie na bierzaco informowac, bo przepisy sie zmieniaja...
goociu....ja chce juz sie starac....juz juz juz i nie chce wiecej czekac:-( a ty z jakiej branzy, bo zapomnialam wczesniej spytac?;-)
widze ze nas wiecej sie zrobilo...fajnie:-):-)
beatko...nie nakrecaj sie w zadna strone...ani ze jestes...ani ze nie jestes...bedzei dobrze:-);-)
hausfrau...130.000 euro starczy wam prawdobodobnie tylko na mury...pamietaj ze architekci na poczatku dawaja nizsza cene, zeby sprzedac projekt, prawdziwie koszta wychodza w praniu...przecietny nowy domek, sam bez dziialki, kosztuje ok. 300.000-350.000 euro i w gore. a to co sobie wyznaczyliscie jako eigenleistung, to mozecie sie na tym przejechac. do tego dochodza koszty urzedowe, za pozwolenie, koszty inzynierow (byc moze sa juz w cenie domku-jesli jest gotowiec) + dzialka, jesli nie jest uzbrojona, to tez trzeba w urzedach zglosic o przylaczenie...aha no i pamietaj o piwnicy...czy jest w cenie domku? widac ze sparkasse bardziej opracowalo wasz przypadek, jesli chodzi o commerzbank, to mam wrazenie, ze oni sie ostatnio rozrzucaja z kasa, bo robia bezplatne girokonta i pakiet startowy dla kazdego nowego klienta 50euro mimo wszystko trzymam kciuki ze sie wam wasze marzenie o domku kiedys spelni
info na przyszlosc...jest duzo osob, ktore sie przejechalo na kredytach na domek, bo nie wyliczono im zawczasu, ze dadza rade go splacic i sie zadluzyli...jesli kiedys mielibyscie duze dlugi (tego wam nie zycze, ale jest taka opcja) przez kredyty to w ostatecznosci, mozecie zglosic cos co tu sie nazywa priv. insolvenz, czyli "bakructwo osobiste-prywatne", do tego czasu bedzeicie splacac co mozecie, a po bodajze 6 latach dlugi traca waznosc, jestescie bez dlugu, ale zaczynacie od zera. ale o tym to musicie sie na bierzaco informowac, bo przepisy sie zmieniaja...
goociu....ja chce juz sie starac....juz juz juz i nie chce wiecej czekac:-( a ty z jakiej branzy, bo zapomnialam wczesniej spytac?;-)
Goociu moze masz racje, nie bede sie nakrecac ani w jedna strone albo w druga. Bede czekac, ale my kobiety do cierpliwych nie nalezymy- taka juz nasza natura.
Gdzie sie podzialy te czasy, kiedy kobieta chciala dziecko i wystarczylo zeby poszla pare razy na calosc i juz byla w ciazy. Oj trzeba czekac i tyle.
Gdzie sie podzialy te czasy, kiedy kobieta chciala dziecko i wystarczylo zeby poszla pare razy na calosc i juz byla w ciazy. Oj trzeba czekac i tyle.
Ja tez, Oskar jest juz duzy ma 6 lat- wiec rodzenstwo by sie przydalo. A latka mi leca, do tego jeszcze fakt ze maz ciagle w morzu, tez nie wrozy szybkiej ciazy. A te zycie, ciagle dostajemy po dupie.
Ale moze jak bedziemy razem wszystkie sie pocieszac to bedzie nam lzej na duszy i sercu.
Ale moze jak bedziemy razem wszystkie sie pocieszac to bedzie nam lzej na duszy i sercu.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 353
- Odpowiedzi
- 143
- Wyświetleń
- 27 tys
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: