reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

w oczekiwaniu na CIĄŻĘ...

reklama
ale piersi wogóle mnie nie bola..jedynie moze tyci tak troszeczką..bardzo malutko jakby nabrzmiałe(i ile sobie czegos nie wmówiłam:):)..z OGROMNYM dystansem podchodzę jakoś co do moich objawów..bądz pseudo-objawów..boję się, ze mogę sobie coś jeszcze wkręcić;)
Lilith-MOCNO trzymam za Was kciuki-by tym razem wszystko się udało!!!!!-samych szcześliwych chwil!!!!!!!!!!!!! :-*
 
jak dobrze pojdzie testuje jutro!!choc niewiem czy nie doczekac do gina!!
Rusalko wiesz nie zawsze bola piersi czasem pierw wlasnie puchna...
ja mam takie obrzmiale i spuchniete...czuc ze wiecej waza i sa strasznie kragluptkimi pileczkami!!po bokach mnie nie bola ale bola potwornie sutki tak ze sie dotknac nie da!!a ja np ten objaw mialam tylko w 1 ciazy i to w 5 tyg!!:):)
 
Czesc dziewczyny :)
Jestem wprawdze mama 7 miesiecznego bobasa ale weszlam tu poniewaz rozumiem chec posiadania dzidziusia szczegolnie gdy dni , miesiace uplywaja bez efektu. Planowalismy maluszka 4 lata , odstwilam pigulki ,bylam gotowa na macierzynsywo , cieszylam sie ta mysla ze bede mama , czuc ruchy dzidziusia w srodku . Gdy nie zachodzilam w ciaze pare miesiecy udalismy sie do lekarza. W tym momencie zaczely sie klopoty , nie umialam sie pogodzic z mysla ze potrzebne jest wspomaganie , ze nie zajde w naturalny sposob w ciaze . Lekarzy odwidzilismy paru , a kazdy z nich stawial inna diagnoze : niedorozwoj macicy , nieczynny lewy jajnik , za duzo hormonow meskich, zatkane jajowody ... . Zrobilam wszystkie badania , byly ok , ja tym bardziej zdenerwowana gdzie twki problem . Zmienilam prace, maz stracil etat, zostalismy z 1 pensja , stwierdzilam ze na tym sie koncza nasze marzenia o dziecku , leczenie jest kosztowne a nam i tak bylo ciezko wyzyc od miesiaca do miesiaca. W miedzyczasie przeprowadzka , uropik wreszcie moge odetchnac i remontowac z mezem mieszkanie. Pogodzilam sie z faktem ze nie moge miec dzieci .Rzucilam kaledarzyk owulacyjny w kat i nie zapisywalam miesiaczki juz od dawna. I stalo sie cos nieoczekiwanego , pewnego dnia przyszla kolezanka , podniecala sie wyjazdem ze swoim narzeczonym , obliczala wlasnie kiedy ma dostac miesiaczke ... nagle mnie olsnilo ...zaraz zaraz kiedy ja mialam wlasciwe okres ?:o . Nie moglam sie doliczyc ;D . Kupilam test podeszlam do niego na spokojnie zeby sie nie denerwowac jak przed paroma latami ( trwalo to w sumie 6 lat) Zrobilam go nst dnia . Boze myslalam ze zwariuje wynik byl pozytywny !! na drugi dzien do lekarza , musi potwierdzic bo dalej nie wierze. Lekarz wziol mnie na USG i okazalo sie ze bylam w 6 tygodniu ciazy . Wyszlam z placzem z gabinetu i tak plakalam ze szczescia cala ciaze , do tej pory gdy patrze na mojego synusia mam lzy w oczach ze szczescia. Piszac to nie chce Was bardziej dolowac ani straszyc , tylko podzielic sie jedna reflaksja: Im bardziej sie chce zajsc w ciaze tym bardziej nic nam z tego nie wyjdzie , ja nie mialam podobno zadnych szans a jednak , potrzebowalam jedynie spokoju , czasu i czystego umyslu. :laugh: pamietajcie dziewczyny nic na sile , wyjazd na wczasy pomoze tylko ma byc on zeby sie wyluzowac a nie z mysla ze przyjedziecie z nim z malenstwem ;) Pozdrawiam i caluje mocno Agnieszka i Olverek . Powodzenia .
P.S Bede tu wpadac i sprawdzac jak wam idzie ;)
 
reklama
witam cieplutko !
Elzbietka nie ma za co dziekowac ;) pomyslalam ze podziele sie moimi doswiadzczeniami w staraniu i dzieciatko :D. Doskonale znam uczucie , kiedy az srece sciska na widok ciezarowki , kiedy czas leci a Ty co miesiac pilnujesz jajeczkowania zeby po paru dniach opoznienia sie okresu biec do apteki z sercem bijacym jakby mialo zaraz wyskoczyc . Nieprzespane noce 1000 mysli na minute co bedzie dalej , uda sie i kiedy .. I w koncu bezsilnosc , w miom przypadku klopoty i kryzys malzenski , seks juz nie byl przyjemnoscia to juz byl obowiazek. Poprostu obsesja na punkcie dziecka . Kiedy przeczytalam wasze listy , znow przezylam te 6 lat od poczatku , nie wiem czy dobrze postapilam ale wierze ze tak , i troszke pozwolicie sobie na luzik ..to jest najlepszy srodek by zajsc w ciaze , nie liczenie owulacji, nie nogi na scianie i mierzenie temperatury . A wiec mile panie na to wychodzi ze to nie my decydujemy kiedy przyjdzie na swiat nasze dziecko , tylko one same :D :D . Powiem wam jeszcze na koniec cos smiesznego. Maj byl bardzo zapracowanym miesiacem , oboje z mezem wykorzystalismy caly urlop na remont mieszkana , od godziny 9 - 22 tyle ile sie dalo. Przychodzilsmy zmeczeni , padalismy jak kawki.... a gdzie tu znalesc czas na seks? ;D Jeden wieczor mielismy lzejszy , postanowilismy go sobie wykorzystac ... i wlasnie w ten jeden JEDYNY wieczor poczelo sie nasze dziecko ! ;D Mysle ze tym wesolym akcentem zakoncze moja opowiesc ;D i poprawilam humorki ;) Trzymajcie sie , powodzenia zycze ;) Caluski aga77
P.S Jak sie naucze wkleje fotke mojego malego synusia ;) ;D
 
Do góry