reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

reklama
Ja też się przymierzam do przeprosin swojego, ale jakoś czasu brak, a przydałoby się, bo dziś weszły fryty i nugettsy z McDonald's :p

Mi tez sie nie chce. Ale tak dla zdrowia. Mam zamiar jak ogladamy serial wieczorem to sobie jezdzic. Przyjemne z pozytecznym.
Dzis moj pierwszy dzien bez slodkiego. Nie jestwm jakąs pozeraczką. Ale od czasu do czasu lubie taki detox
 
Jest mi smutno.... 6 dni do okresu. Wiem, świruję i panikuję, ale... zrobiłam test rano. Negatywny :( jakoś nie mam przeczucia na ciążę... tylko tak bardzo sie boję...., że dokładnie za tydzień, na kontroli u gin, usłyszę, że mam znowu torbiel, że znowu leczenie, że znowu stracę kilka miesięcy... tak, swiruję, bo to moje 3cie podejście do bycia w stanie blogoslawionym... 2 sukcesy, mają 13 i 10 lat... po toksycznym zwiazku, pelnym klamstw, przemocy, zdrad, alkoholu, dragow, trafiłam na miłość swojego zycia. Kolesia, w którym kochalam sie w 2000... dzisiaj od 2 lat jestem szczęśliwa, chcemy wspólnego dziecka, a mam wrażenie, że wszystko idzie pod górkę. Że inni "wkładają i wyjmują", a tu człowiek szczerze chce i takie akcje.. jest mi dzisiaj cholernie smutno 😞
 
Tak w ogóle to chciałam Wam powiedzieć, ze bardzo mi przykro, ze ostatnio jakieś chmury nad wątkiem się zebrały, jak nie okresy to okrutne białe testy i przepastne dołki przedokresowe. I jeszcze @Mademoiselle_Nika i Twoja historia - to wszystko jest po prostu bardzo bardzo nie fair💔 Podziwiam Was za Wasze cojones i chciałabym wysłać każdej trochę dobrych myśli i ciążowych fluidów. Zasadniczo trudno mi jest coś pisać o tym nie chcąc się za dużo udzielać bo jestem tu jedna nogą a druga czekam na pierwsze usg. Ale jakoś nie sposób ignorować takich emocji❤️‍🩹
Poza tym jeszcze taka refleksja, nie wiem czy w 100% trafna: czytam Was sporo i zawsze jestem pod wrażeniem ile naprawdę świetnych, wspierających facetów jest ‚w tle’. A mówią, ze porządnych facetów trudno znaleźć.. a tu proszę:)
Prawda, to nie jest fair, ale co można z tym zrobić? Cholernie nic. Każdego dnia dziękuje za mojego wspierającego męża i jego postawę.
Zawsze jesteś tu mile widziana, ale uciekaj na mamuśki dwoma nogami! Tam Cię chcę widzieć <3
@Mademoiselle_Nika ja tez team barszczyk czerwony. Pare lat temu byłam pomidorówka, mogłam jeść garnki wielkości wanny, ale w ostatnich tygodniach cisne barszczyki. Mniaaam

Ja się wkręciłam w rolki i dziś tez byłam :)))
Mam taką samą historię. Wcześniej team pomidorówka, a od paru lat barszcz czerwony w moim sercu i żyłach :D Dlatego uwielbiam święta Bożego Narodzenia, a na Wielkanoc też gotuje sobie barszcz czerwony, bo kto mi zabroni? :D
Kurcze laski złapałam jakiegoś takiego przedokresowego doła, że to masakra 😔 niby wiem, że okres dopiero w przyszły weekend, więc szanse jeszcze są ale taki pesymizm mnie dopadł, że mam ochotę leżeć i wyć. Strasznie ciężkie są te dni pomiędzy owulacją a okresem, ta niepewność dobija. Z żadnym cyklem nie wiązałam tyle nadziei co z tym i chyba dlatego mi tak odbija teraz 😏
Wszystkie Cię tutaj bardzo bardzo rozumiemy. Okres nie przyszedł więc szanse są. Tulę Cię mocno, a ty wygadaj się ile potrzebujesz.
Ja jade na tydzień do rodziców jutro i właśnie mężowi cały gar fasolki strzeliłam ;) aż mi żal jechać :D
Z gara odłożyć i włożyć do zamrażalki porcyjkę dla siebie :D
Jest mi smutno.... 6 dni do okresu. Wiem, świruję i panikuję, ale... zrobiłam test rano. Negatywny :( jakoś nie mam przeczucia na ciążę... tylko tak bardzo sie boję...., że dokładnie za tydzień, na kontroli u gin, usłyszę, że mam znowu torbiel, że znowu leczenie, że znowu stracę kilka miesięcy... tak, swiruję, bo to moje 3cie podejście do bycia w stanie blogoslawionym... 2 sukcesy, mają 13 i 10 lat... po toksycznym zwiazku, pelnym klamstw, przemocy, zdrad, alkoholu, dragow, trafiłam na miłość swojego zycia. Kolesia, w którym kochalam sie w 2000... dzisiaj od 2 lat jestem szczęśliwa, chcemy wspólnego dziecka, a mam wrażenie, że wszystko idzie pod górkę. Że inni "wkładają i wyjmują", a tu człowiek szczerze chce i takie akcje.. jest mi dzisiaj cholernie smutno 😞
Bardzo mocno Cię tulę! Każda z nas zmaga się z tym poczuciem niesprawiedliwości. Trzymam kciuki aby Wam się udało. 6 dni do okresu to jeszcze chyba czas na pozytywny test. :)
 
Staraczki, jestem po wizycie. Jeżeli chodzi o trombofilie to nie zaleca badań na tym etapie. Tak jak dziewczyny napisałyście, gin powiedziała, że to bardzo wczesna ciąża i poronienie nastąpiło naturalnie najprawdopodobniej przez zły podział komórek. Natomiast nie zabroni mi zrobić diagnostyki na własną rękę to wiadome. A ten temat jeszcze przemyślę. Mam do mojej lekarki zaufanie.
Obrazowo bardzo ładnie to wszystko wygląda. Oczyściłam się prawidłowo. Mamy zielone światło, a wręcz nie zaleca przerwy w staraniach :)
Tak cholernie mi ulżyło.
 
reklama
Do góry