reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Zgadzam się z wpisem @olka11135 , od siebie dodam, że co innego jest krótko napisać, że na przykład ogarnia się sprawy związane ze zdrowiem dziecka, a co innego opisywać w dziesięciu zdaniach jak spędziło się z nim popołudnie. Nie mam na myśli konkretnej osoby, konkretnej sytuacji.
Każda z nas ma inne życie, inną sytuacje, jeden cel i oczywiście fajnie, że można napisać na co ma się ochotę, ale dobrze też zastanowić, czy to kogoś może zaboleć.
 
reklama
Zgadzam się z wpisem @olka11135 , od siebie dodam, że co innego jest krótko napisać, że na przykład ogarnia się sprawy związane ze zdrowiem dziecka, a co innego opisywać w dziesięciu zdaniach jak spędziło się z nim popołudnie. Nie mam na myśli konkretnej osoby, konkretnej sytuacji.
Każda z nas ma inne życie, inną sytuacje, jeden cel i oczywiście fajnie, że można napisać na co ma się ochotę, ale dobrze też zastanowić, czy to kogoś może zaboleć.
Dokładnie, niech niektórzy o tym pomyślą...😉
 
Ja tylko melduję, że podziwiam wszystkie walczące, bo ja już ledwo ciągnę. Od poronienia, co cykl to gorzej się czuję. Nie tylko psychicznie, choć to też, ale fizycznie. Tym razem chyba przegapiłam pik. Testy ciemniały koło 14dc a teraz coraz bledsze. Robiłam po dwa dziennie, a kiedyś wyłapywałam pik testując raz dziennie :( Śluzu płodnego zero. Na seks już w ogóle nie mam ochoty. Pierwszy raz w tym cyklu był nieprzyjemny, wręcz bolesny i potem miałam plamienie, a teraz znowu znowu brązowe plamienie na drugi dzień po. Nigdy takich problemów nie miałam. W Polsce pierwsze kroki skieruję do gina.
Dziś też planowo będzie numerek, ale czuję, że to tylko z obowiązku. I za cholerę nie umiem się wprowadzić w “nastrój”. Môj màž jest bardzo dzielny i zdeterminowany i zawsze jak trzeba to jest gotowy i jest czuły i kochany, ale widzę, że też ma już dosyć tego seksu na zawołanie :/ To mój ostatni cykl przed dłuższà rozłàkà z mężem i jest totalnie beznadziejny. Nie jestem jeszcze gotowa, żeby się poddać, ale siły do walki też już nie mam.
Sorry, ale musiałam się komuś wyżalić.
Oj chyba mamy wspolny zjazd emocjonalny razem z Bolilol i Panda91.
Też mam ostatnio negatywne podejście do seksu mimo, że mąż też się stara. Wczoraj wręcz miałam ochotę na niego krzyczeć "nie dotykaj mnie". Dla mnie to straszne, że dotyk bliskiej osoby zaczyna mnie drażnić.
Że już nie mam siły na kolejny cykl. Nie mam ochoty testować, biegać na monitoringi, żreć supli, nie mam ochoty zaczynać stymulacji i robić drożności i laparohisteroskopii. Nawet pojawiają mi się myśli, że trzeba sprzedać dom, kupić małe mieszkanie w mieście. Że psychicznie starania juz wyżarły mi mózg i zabrały radość życia.
 
Oj chyba mamy wspolny zjazd emocjonalny razem z Bolilol i Panda91.
Też mam ostatnio negatywne podejście do seksu mimo, że mąż też się stara. Wczoraj wręcz miałam ochotę na niego krzyczeć "nie dotykaj mnie". Dla mnie to straszne, że dotyk bliskiej osoby zaczyna mnie drażnić.
Że już nie mam siły na kolejny cykl. Nie mam ochoty testować, biegać na monitoringi, żreć supli, nie mam ochoty zaczynać stymulacji i robić drożności i laparohisteroskopii. Nawet pojawiają mi się myśli, że trzeba sprzedać dom, kupić małe mieszkanie w mieście. Że psychicznie starania juz wyżarły mi mózg i zabrały radość życia.
Za bardzo wiem o co chodzi i wącham pismo nosem tak samo jak u siebie... przykre to ale prawdziwe.
🤗🤗
 
Myślę, że czasami trudno to wypośrodkować. Przykładowo ja jestem staraczka, jestem po poronieniu, ale jednocześnie jestem też mamą dla pierwszego dziecka. I jest tutaj nas mam-staraczek sporo. Nasze dzieci stanowią ważną część naszego życia i pochłaniają masę czasu, czasami ciężko o nich nie wspomnieć. Ostatnio Avy pytała, co robimy w czwartkowy wieczór i nie odpowiedziałam, chociaż chciałam. Ale musiałabym napisać prawdę, czyli że od godziny bawię się z córką w sklep zoologiczny. Bałam się, że kogoś tym urazę. Czy czułam się z tym komfortowo, że nie "moge" tego napisać. Nie. Jesteśmy tu wszystkie bardzo do siebie podobne ale też mamy bardzo różne historie i uważam, że przesada w żadna ze stron nie jest wskazana. Pozdrawiam Was wszystkie 20-, 30- i 40- latki, już-mamy-staraczki i przyszłe-mamy-staraczki.
Dlatego jakies krótkie inf na temat naszych domowników, w tym dzieci, nie są niczym złym. Ale rozszerzona dyskusja na temat dzieci tych, które jakieś już mają nie powinna dominować w tym wątku.
 
Oj chyba mamy wspolny zjazd emocjonalny razem z Bolilol i Panda91.
Też mam ostatnio negatywne podejście do seksu mimo, że mąż też się stara. Wczoraj wręcz miałam ochotę na niego krzyczeć "nie dotykaj mnie". Dla mnie to straszne, że dotyk bliskiej osoby zaczyna mnie drażnić.
Że już nie mam siły na kolejny cykl. Nie mam ochoty testować, biegać na monitoringi, żreć supli, nie mam ochoty zaczynać stymulacji i robić drożności i laparohisteroskopii. Nawet pojawiają mi się myśli, że trzeba sprzedać dom, kupić małe mieszkanie w mieście. Że psychicznie starania juz wyżarły mi mózg i zabrały radość życia.
Kurde my zdominowani naszą niepłodnością też myśleliśmy o sprzedaniu domu....domu o którym zawsze marzyliśmy i w którym mieszkaliśmy 2 tyg...
 
Wg mnie zdrowe podejście, tymbardziej , że jesteś matką a jednak szanujesz przestrzeń tych z Nas co dybią na macierzyństwo, i chciałyby mieć tu jaką sferę komfortu.
Ja też uważam, że dziecięce tematy nie są na ten wątek, ani inny staraczkowy.


Apropo bóli to współczuję...a może szybkie zagnieżdżanie 🙈

Kiedyś słyszałam, że niby w każdej prawidłowej ciąży jest zagnieżdżanie w tym samym dniu po owulacji.
No ale ja tylko wiem, że przy CP musiało być chyba w 11-13 dpo
 
Kiedyś słyszałam, że niby w każdej prawidłowej ciąży jest zagnieżdżanie w tym samym dniu po owulacji.
No ale ja tylko wiem, że przy CP musiało być chyba w 11-13 dpo
Dobrze by było , w takim razie jestem w 2 dniu ciąży 😆 ja testów szybciej niż 11 dpo nie robie, w tym miesiącu termin testu na przewidywany okres, już na chłodno, a że owulacja była szybciej bajaka- najwyżej szybciej Cię poinformuję o okresie😆
 
reklama
Dobrze by było , w takim razie jestem w 2 dniu ciąży 😆 ja testów szybciej niż 11 dpo nie robie, w tym miesiącu termin testu na przewidywany okres, już na chłodno, a że owulacja była szybciej bajaka- najwyżej szybciej Cię poinformuję o okresie😆

No ja w końcu się umieściłam w puazie bo nie wiedziałam na kiedy się wpisać xD

We wtorek zrobię proga to może mi coś podpowie
 
Do góry