reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

reklama
Myślę, że czasami trudno to wypośrodkować. Przykładowo ja jestem staraczka, jestem po poronieniu, ale jednocześnie jestem też mamą dla pierwszego dziecka. I jest tutaj nas mam-staraczek sporo. Nasze dzieci stanowią ważną część naszego życia i pochłaniają masę czasu, czasami ciężko o nich nie wspomnieć. Ostatnio Avy pytała, co robimy w czwartkowy wieczór i nie odpowiedziałam, chociaż chciałam. Ale musiałabym napisać prawdę, czyli że od godziny bawię się z córką w sklep zoologiczny. Bałam się, że kogoś tym urazę. Czy czułam się z tym komfortowo, że nie "moge" tego napisać. Nie. Jesteśmy tu wszystkie bardzo do siebie podobne ale też mamy bardzo różne historie i uważam, że przesada w żadna ze stron nie jest wskazana. Pozdrawiam Was wszystkie 20-, 30- i 40- latki, już-mamy-staraczki i przyszłe-mamy-staraczki.
Względem tego co mówisz powinny powstać 2 grupy na forum: 1 staraczki o pierwsze dziecko, i 2 staraczki o kolejne
Ja tylko melduję, że podziwiam wszystkie walczące, bo ja już ledwo ciągnę. Od poronienia, co cykl to gorzej się czuję. Nie tylko psychicznie, choć to też, ale fizycznie. Tym razem chyba przegapiłam pik. Testy ciemniały koło 14dc a teraz coraz bledsze. Robiłam po dwa dziennie, a kiedyś wyłapywałam pik testując raz dziennie :( Śluzu płodnego zero. Na seks już w ogóle nie mam ochoty. Pierwszy raz w tym cyklu był nieprzyjemny, wręcz bolesny i potem miałam plamienie, a teraz znowu znowu brązowe plamienie na drugi dzień po. Nigdy takich problemów nie miałam. W Polsce pierwsze kroki skieruję do gina.
Dziś też planowo będzie numerek, ale czuję, że to tylko z obowiązku. I za cholerę nie umiem się wprowadzić w “nastrój”. Môj màž jest bardzo dzielny i zdeterminowany i zawsze jak trzeba to jest gotowy i jest czuły i kochany, ale widzę, że też ma już dosyć tego seksu na zawołanie :/ To mój ostatni cykl przed dłuższà rozłàkà z mężem i jest totalnie beznadziejny. Nie jestem jeszcze gotowa, żeby się poddać, ale siły do walki też już nie mam.
Sorry, ale musiałam się komuś wyżalić.
Bardzo mi przykro , że się tak czujesz, nie wypadnę z radą z dupy, po prostu jestem z Tobą... to może nic .
Nie raz są chwile zwątpienia, ja przechodziłam i każda tutaj, jakoś musisz przetrwać...
 
Względem tego co mówisz powinny powstać 2 grupy na forum: 1 staraczki o pierwsze dziecko, i 2 staraczki o kolejne
No właśnie napisałam coś zupełnie przeciwnego ;) Ja nie dziele nikogo, wszystkie mamy wspólny cel. A czy ktoś stara się o pierwsze czy o 3 dziecko, naturalnie, za pomocą inseminacji, invitro, robi drożność jajowodów- to niczego nie zmienia.
 
No właśnie napisałam coś zupełnie przeciwnego ;) Ja nie dziele nikogo, wszystkie mamy wspólny cel. A czy ktoś stara się o pierwsze czy o 3 dziecko, naturalnie, za pomocą inseminacji, invitro, robi drożność jajowodów- to niczego nie zmienia.
Nie będę się kłóciła, już ostatnio była gównoburza na temat tego kto chce bardziej mieć dziecko.
A to że chciałaś napisać o swoim dziecku jak ktoś Cię zapytał na tym wątku to Twoja sprawa.
 
No właśnie napisałam coś zupełnie przeciwnego ;) Ja nie dziele nikogo, wszystkie mamy wspólny cel. A czy ktoś stara się o pierwsze czy o 3 dziecko, naturalnie, za pomocą inseminacji, invitro, robi drożność jajowodów- to niczego nie zmienia.
Jednak wiele osób z tego wątku nie ma dzieci i stara się a to może być drażliwy temat.
Na pytanie co u Ciebie nie musiałabyś opowiadać o dziecku i jak się bawicie, są inne wątki od tego.... nie wiem czy się czepiam ale ja tak odbieram starania, wtedy nie ma do rzeczy kto i co, teoche empatii
 
Myślę, że czasami trudno to wypośrodkować. Przykładowo ja jestem staraczka, jestem po poronieniu, ale jednocześnie jestem też mamą dla pierwszego dziecka. I jest tutaj nas mam-staraczek sporo. Nasze dzieci stanowią ważną część naszego życia i pochłaniają masę czasu, czasami ciężko o nich nie wspomnieć. Ostatnio Avy pytała, co robimy w czwartkowy wieczór i nie odpowiedziałam, chociaż chciałam. Ale musiałabym napisać prawdę, czyli że od godziny bawię się z córką w sklep zoologiczny. Bałam się, że kogoś tym urazę. Czy czułam się z tym komfortowo, że nie "moge" tego napisać. Nie. Jesteśmy tu wszystkie bardzo do siebie podobne ale też mamy bardzo różne historie i uważam, że przesada w żadna ze stron nie jest wskazana. Pozdrawiam Was wszystkie 20-, 30- i 40- latki, już-mamy-staraczki i przyszłe-mamy-staraczki.
Wpadanie na wątek dla dziewczyn walczących chociażby o 1 dziecko z odpowiedzią na pytanie co tam pisząc jak się bawiliście i jakie były zabawy z dzieckiem w moim mniemaniu średnie, fajnie ze masz , walczysz o następne , i możesz się tylko postawić w miejscu osób bezdzietnych..
 
Ostatnia edycja:
Jednak wiele osób z tego wątku nie ma dzieci i stara się a to może być drażliwy temat.
Na pytanie co u Ciebie nie musiałabyś opowiadać o dziecku i jak się bawicie, są inne wątki od tego.... nie wiem czy się czepiam ale ja tak odbieram starania, wtedy nie ma do rzeczy kto i co, teoche empatii
Myślę, że się mnie czepiasz. A pytanie, o którym wspominasz, było bardzo konkretne - co robicie w czwartkowy wieczór. I na nie nie odpisałam, bo odpowiedź musiałaby zawierać dziecko. Więc może mam jakąś odrobinę empatii.
 
Myślę, że się mnie czepiasz. A pytanie, o którym wspominasz, było bardzo konkretne - co robicie w czwartkowy wieczór. I na nie nie odpisałam, bo odpowiedź musiałaby zawierać dziecko. Więc może mam jakąś odrobinę empatii.
Nie lubię się czepiać, ale też czasem się odezwę jak coś mnie wkurzy, na prawdę szanujmy się , empatia jest ważna.
Jeśli za wyczyn uważasz nie pisanie o zabawach ze swoim dzieckiem na wątku staraczkowym to Ci dziękuję.
Ale dużo dziewczyn ma zjazd emocjonalny, kryzys itp....warto o tym pamiętać.
 
nie, to nie był żart. Od kilku dni jestem w słabej kondycji psychicznej, mimo kolejnej mnogiej owulacji i naszych starań jestem w fali negatywnych testów i bardzo to przeżywam i nie miałam zasobów na czytanie rozmowy o chrzcie, dlatego zapytałam dziewczyny czy mogą zmienić miejsce rozmów. Jedna z nich przyznała mi rację, rozmowa się zakończyła i jestem im za to wdzięczna
Ja pisalam, że nie przeszkadza mi obecność ciężarówek od czasu do czasu. Zwłaszcza, że czasami same je wywołujemy do tablicy z prośbą o poradę czy interpretację wyników. Ale jeśli doszłoby do takiej sytuacji jak rok temu na staraczkach, że ciężarówki nadupcają tym razem na kreskach o wózkach wyprawkach badaniach prenatalnych to ja stąd spierdalam.
O ile może przed owu to jest do udźwignięcia to w dniu takim jak dzis 8dpo teście białym jak zęby gwiazd hollywood narastającym pms i świadomości, że znów nie wyszło to niestety, ale to nie jest przestrzeń, w której czułabym się bezpiecznie.

Naprawdę zapytałam na serio bo w dyskusji o empatii było, że każdy jest tu mile widziany. A nie chcę, żeby znowu było, że zagregowałam niepotrzebnie i nie można nic tu napisać. Także dziękuję za wyjaśnienie.

Jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie to uważam, że tematy dzieci tutaj nie powinny być poruszane, chyba że jako luźne stwierdzenie w stylu: jutro mam stres bo starsze dziecko ma operację czy nie będzie mnie tu bo dziecko choruje i skupiam się na nim. Co innego jest kiedy oznaczamy byłą staraczkę bo ma wiedzę czy przypadek, który pasuje do tego z czym się coś zmaga (dzisiejsze rozmowy o przechwytywaniu jajeczek) a co innego kiedy ciężarne czy mamy będą tu rozmawiać o wyprawce czy właśnie chrzcie.
Wiem, że sporo z nas ma już dziecko, ale jednak jesteśmy w grupie osób które tych dzieci nie mają. Ja jak mam plan na coś z dziećmi albo z nimi coś robię tak jak @Mayolin to po prostu tego nie piszę bo właśnie uważam, że komuś może nie być przykro a mnie to akurat nie boli, że nie dowiecie się że coś tam robię typowego dla matki. Szczególnie, że już za niedługo jeden z trudniejszych dni dla staraczek.


Ale wracając do tematów staraczkowych to chciałam powiedzieć, że tak mnie strasznie boli cały brzuch jak na okres. Tak mnie kłują jajniki, że najchętniej bym je sobie wyciągnęła. Wpieprzyłam pudełko czekoladowych lodów, ale nie pomogło. Wysłałam Starego po indyjskie żarcie i nospę bo nie zdzierżę.
Dodam, że niby mam 27dc, ale według mnie owulacja była w 22-25dc
 
reklama
Naprawdę zapytałam na serio bo w dyskusji o empatii było, że każdy jest tu mile widziany. A nie chcę, żeby znowu było, że zagregowałam niepotrzebnie i nie można nic tu napisać. Także dziękuję za wyjaśnienie.

Jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie to uważam, że tematy dzieci tutaj nie powinny być poruszane, chyba że jako luźne stwierdzenie w stylu: jutro mam stres bo starsze dziecko ma operację czy nie będzie mnie tu bo dziecko choruje i skupiam się na nim. Co innego jest kiedy oznaczamy byłą staraczkę bo ma wiedzę czy przypadek, który pasuje do tego z czym się coś zmaga (dzisiejsze rozmowy o przechwytywaniu jajeczek) a co innego kiedy ciężarne czy mamy będą tu rozmawiać o wyprawce czy właśnie chrzcie.
Wiem, że sporo z nas ma już dziecko, ale jednak jesteśmy w grupie osób które tych dzieci nie mają. Ja jak mam plan na coś z dziećmi albo z nimi coś robię tak jak @Mayolin to po prostu tego nie piszę bo właśnie uważam, że komuś może nie być przykro a mnie to akurat nie boli, że nie dowiecie się że coś tam robię typowego dla matki. Szczególnie, że już za niedługo jeden z trudniejszych dni dla staraczek.


Ale wracając do tematów staraczkowych to chciałam powiedzieć, że tak mnie strasznie boli cały brzuch jak na okres. Tak mnie kłują jajniki, że najchętniej bym je sobie wyciągnęła. Wpieprzyłam pudełko czekoladowych lodów, ale nie pomogło. Wysłałam Starego po indyjskie żarcie i nospę bo nie zdzierżę.
Dodam, że niby mam 27dc, ale według mnie owulacja była w 22-25dc
Wg mnie zdrowe podejście, tymbardziej , że jesteś matką a jednak szanujesz przestrzeń tych z Nas co dybią na macierzyństwo, i chciałyby mieć tu jaką sferę komfortu.
Ja też uważam, że dziecięce tematy nie są na ten wątek, ani inny staraczkowy.


Apropo bóli to współczuję...a może szybkie zagnieżdżanie 🙈
 
Do góry