AScarlett
Moderator
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2022
- Postów
- 16 509
Oby trzon był współpracującyto może jutro będzie jeszcze? Na wszelki wypadek trzonuj
Bo na razie wkurviony ma auto poszedl dalej dłubać
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oby trzon był współpracującyto może jutro będzie jeszcze? Na wszelki wypadek trzonuj
Działa w trybie incognito@Nasturtium gdzie się podziewasz?
Tak, a gdzie zostało tak napisane, ze ciąze kolezanek nie ruszają? Proszę o cytat
Masz zdolność do nadinterpretacji i to jest Twoj największy problem
to ma udawać, że ją ruszają, żeby się wpasować?
Czasami nasze podejście może sprawiać ból. Równie dobrze mówienie o tym, że nam przykro z powodu cudzych kresek może sprawiać ból dziewczynom, które się dopiero co nimi pochwaliły. Nie znamy stopnia ich wrażliwości i jak bardzo biorą sobie takie wypowiedzi do siebie.
Ale zarówno w Twoim przypadku (sama przyznałaś, że Cię to ani chłodzi, ani ziębi), ani w moim przykladzie (nie wysikalam dwóch kresek) to jest tylko teoretyzowanie.
Nie jestem za tym by się czepiać tego, co ktoś czuje. Wolałabym, by każdy - bez strachu bycia ocenianym - mógł tu wyrazić to, co czuje.
Przypomnisz w skrócie jakie wyniki Ci wyszły?No tak, ja mam podwyższony testosteron , więc pewnie z tego to wynika. Trochę mnie denerwuje podejście lekarzy , bo wygląda na to że metformina sobie ma z tym poradzić, biore ją już 4 miesiące, 4 miesiące temu miałam podwyższony, miesiąc temu robiłam badania, żeby skontrolować czy spadł, ale nieznacznie i nadal był podwyższony. I tak dumam jak sobie z tym poradzić.
Bo trzon tych staraczek przeniósł się na mamusie Ty tam grzej miejscówe na grudniowychDla mnie też są to już ostatnie kreski bo no nie czuć tego co kiedyś
Na post dziewczyny która nigdy nie zaszła w naturalna ciążę, a inseminacja okazala się ciąża biochemiczna odpisałaś, że "w końcu przyjdzie moja kolej" a co jeśli nie przyjdzie? Co jeśli kolejne insemnacje się nie powioda (jest ich ogarniczona ilość) a in vitro nie wchodzi np w grę?
Wygodne i łatwe jest myślenie że się uda kiedy ma się jedno małe dziecko a kolejne stara się krotki czas. Bo po pierwsze już wiesz że się udało. Po drugie jak się nawet nie uda to już matka jesteś.
Dziewczyna której odpisałaś niestety może ta matka nie zostać. Po prostu czasem warto się zastanowić komu, co i jak się odpisuje. Bo jest też coś takiego jak empatia.
Kiedyś była taka zasada że staraczki byly dla tych pierwszych i zero gadania o dzieciach, żeby był właśnie azyl dla tych które szukają przestrzeni na to że może matkami nie zostaną. Dlatego mamy grupę prywatna pniekąd bo tak jak pisałam wiele dziewczyn nie czuło się tu spoko
Dla mnie też są to już ostatnie kreski bo no nie czuć tego co kiedyś
Kiedy tak napisalam i do kogo? , chętnie to zobaczę i przeczytam
Kiedy tak napisalam i do kogo? , chętnie to zobaczę i przeczytam