Och szkoda
no nic, trzeba dalej walczyć!
Bardzo podobny miałam i dzień później już był pik
wrzucasz może do apki? Mi wtedy na 0,7 oceniło.
Jaka kochana jesteś!
Robiłam kiedyś karpatkę z przepisu dla IO i spoko wychodziła
O z tego przepisu:
Link do: Karpatka orkiszowa.... Спельтова карпатка
Myślę że to możliwe bo u mnie pękł pęcherzyk kiedyś jak miał 24mm właśnie. Nie wiem tylko jak z tempem wzrostu ale raczej mi rosną wolniej niż 2mm na dzień, bo w tym cyklu w piątek było 16mm a pękł prawdopodobnie w środę. Więc miałby 26mm, trochę dużo
Ale w sumie myślę jakby pękł we wtorek, to w środę na USG już raczej by było ciałko żółte, nie? A nie sam płyn?
Na pewno są różne przepisy, ja robię zawsze z przepisu mojej babci i jest pycha, mąż jadł pierwszy raz mazurka jak upiekłam i teraz co roku sobie zamawia
Spód to jest kruche ciasto ale z dodatkiem miodu, a masę robi się z kaszy mannej, po ugotowaniu dodaje się masło, taki krem grysikowy. Ogólnie robi się trzy blaty, na każdy idą powidła śliwkowe (ja kupuję jakieś inne bo mąż nienawidzi śliwek
) i krem, a sam wierzch jest posmarowany polewą z ciemnej czekolady. Aczkolwiek chyba w tym roku zrobię wersję z kajmakiem na samej górze. Chociaż w sumie zdrowiej z gorzką czekoladą...
Cały mazurek smakuje trochę jak miodownik