reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

usypianie

reklama
Nie mam bladego pojęcia co z latającym smoczkiem. Może już nie oddawać, co?
Przejrzę książke czy tam coś nie piszą na ten temat. Jak znajdę coś interesującego to zacytuję.
 
Nie mam bladego pojęcia co z latającym smoczkiem. Może już nie oddawać, co?
Przejrzę książke czy tam coś nie piszą na ten temat. Jak znajdę coś interesującego to zacytuję.
Ja mu nie podaję tego smoczka od razu, tylko jak zaczyna marudzić, to go kładę i daję smoczek jednocześnie. No ale jakbym wyszła z pokoju, to byłby problem...
 
No u nas właśnie też tak jest :tak:. Pytałam w kwestii tej metody 3-5-7. No bo jak dziecko ma usnąć, jak wyrzuca smoczek, a bez smoczka usnąć jeszcze trudniej?


w ksiazce jest rada by wlozyc do lozeczka kilka smoczkow i my tak robimy :-p
moja ma 3 smoczki w lozeczku, ktore leza obok siebie na poduszce, jak gdzies jej jeden wypadnie to ma jeszcze dwa inne.
Czasami oczywiscie zadnego nie moze znalezc, bo w trakcie snu gdzies je porozrzuca, wiec wtedy wstaje jej podaje ale nie do buzi tylko do reki - to tez chyba gdzies jako zasada bylo podane, ale pewna nie jestem :sorry2:
 
pewnie robi to specjalnie dla zabawy :-p
chyba w takim razie bym mu nie podala jesli kilka razy specjalnie wyrzucilby...
 
pewnie robi to specjalnie dla zabawy :-p
chyba w takim razie bym mu nie podala jesli kilka razy specjalnie wyrzucilby...
Zdecydowanie dla zabawy. Ale jak mu nie podam, to bez smoczka nie zaśnie.

Acha, a jak mówię "nie wolno rzucać smoczkiem", to się skubany wykłóca :-D. A jak mu zabiorę smoczek z ręki, albo złapię go tak, że nie spadnie na ziemię, to jest bardzo niezadowolony.
 
To wyrzucanie smoczka, to nie jest złosliwość dzieciaczków, tylko dla nich to jest zabawa:tak:, Piotrus bardzo sie smieje i śpieszy sie ,żeby zrzucic smoczek, zanim go ja złapie:-D
 
reklama
Do góry