mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
No jakbym widziała samą siebie, bałam się odezwać, żeby nie pomyśleli, że głupia gadam a ona przecież nie rozumie. Ale w końcu mi przeszło, przywieźli maleńkiego Mateuszka, mama cały czas do niego mówiła i ja zaczęłam, a że leżeli obok siebie to nam było raźniej. Mówiłam Ci że czekałam 10 tyg, żeby wziąć Paulę na ręce, sama zobaczysz jakie to uczucie, ja ryczałam a ze mną pielęgniarki i lekarze... I wtedy dopiero poczułam się pełnoprawną matką mojego okruszka