Asiu też jestem mamą wcześniaka, ale z 35/36 tyg. Jeśli chodzi o Zaspę niestety miałam mieszane uczucia. Ania urodziła się duża jak na ten wiek płodowy (3170, 56cm) i lekarze stwierdzili, że jest na pewno donoszonym dzieckiem. W książeczce nawet mamy wpisane, że urodziła się w 37/38 tyg ciąży... Jak zapytałam dlaczego, że przecież urodziła się wcześniej, że jest błąd, nie dostałam odpowiedzi tylko mnie zbywano. Jak pytałam o neurologa to dostałam odpowiedź, że jest więcej dzieci w potrzebie, że nam jest nie potrzebny, że nie mam histeryzować, bo moje dziecko jest donoszone. No i wróciliśmy do domu. Po kilku tygodniach mała się dziwnie wyginała, poszłam prywatnie do neurologa. Okazało się, że rehabilitacja jest konieczna, a neurolog powiedziała nam, że powinniśmy trafić do niej znacznie szybciej. Dlatego nie chcę nikogo nastawiać negatywnie, ale ja się na Zaspie zawiodłam.
Pierwszą córę też tam rodziłam, nie miałam żadnych zastrzeżeń.