reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🌞 Upalny lipiec mamy, wakacje zaczynamy i dwie kreski wysikamy 🤰

reklama
I mamy weekend!
Jakie plany?
Ja wyjeżdżam do mamusi 😀 sprawdze czy pomidorki i ogórki już są 😂
My zaczeliśmy urlop nad polskim morzem, mąż ma we wt urodziny i zastanawiałam się czy zrobić test albo bete, żeby miał prezent na urodziny w razie co - chociaż to będzie 5 dni przed @, ale dziś mnie wkurzył %%% i już mi przeszły takie pomysły
 
Może rozwinę trochę to co napisałam wyżej. Przez te wszystkie lata starań myślę sobie, że moim głównym celem stała się ciąża i zapomniałam, że na końcu tego wszystkiego jest dziecko, mały człowiek, który będzie wymagał ode mnie opieki 24/7, że ja i moje potrzeby zejdą na dalszy plan. Koniec beztroskiego życia. Mój mąż ma podobne myśli i powiedział, ze po 4 latach starań to pojawienie się dziecka jest już jakieś nienaturalne. To się powinno zdarzyć wcześniej. A teraz... Nie wiem.
A z drugiej strony chcemy i wczoraj mąż z pracy przywiózł smoczki i powiedział, ze może w końcu się przydadzą... koktajl emocji.
a to ja miałam tak, że staraliśmy się pół roku (miałam wtedy 28 lat) wcześniej 9 lat brałam tabletki antykoncepcyjne i po pół roku moja szefowa zaproponowała mi, że awans, swoje stanowisko jak przejdzie na emeryturę - a miała przejść za 7 miesięcy. I ja dość szybko się zgodziłam, bo mimo, że bardzo chciałam mieć dziecko, to jakoś bardzo bałam się tego co będzie jeśli nie będziemy mogli mieć dzieci, uznalam, że jeśli zrezygnuje z własnego rozwoju to pogrąże się w tej bezdzietności. A jeszcze zrobiłam badania hormonalne - bo podskórnie jakoś czułam, że będzie problem z ciążą, chociaż wszyscy mówili, że się nakrecam, że pół roku to niedługo. Ostatecznie moja szefowa odeszła po 2 latach, a ja sobie wyrzucałam, że zrobiłam mnie w konia i straciłam ten czas (awans dostałam, ale pod kątem ciąży)... tym bardziej, że gdy zaczeliśmy się na nowo starać miałam 31 lat i udało się po 9 miesiącach. Wiem, że te 9 miesięcy to nie jest długo, ale te ostatnie 3 były mega dobijające, że popełniłam błąd bo może gdybym wcześniej zaczęła się stać można by coś zadziałać. Więc u mnie wyszło tak, że chcąc znaleźć sobie plan B na życie zaczęłam bardziej się nakrecać. Teraz będzie niedługo rok i szczerze mówiąc nie mogę się doczekać powrotu z wakacji i rozpoczęcia diagnostyki bo dalej czuje, że coś ze mną nie jest do końca ok. Po prostu czuje to od daaawna.

Mam nadzieje, że tym nie narusze regulaminu, ale ostatecznie wyszło tak, że "mój plan B" mnie wykiwał i mimo mojej ciężkiej pracy po 10 godz dziennie i w weekendy, że postawić dział na nogi po latach zapuszczenia, pracy w czasie l4 i aż do czasu jak trafiłam na patologie ciąży pod koniec - nie mam do czego wracać, w czasie mojej nieobecności zastąpili mnie facetem bez studiów kierunkowych, doświadczenia i wiedzy. Zostałam zdegradowana i za 2 tyg wracam do pracy a ten debil będzie moim szefem.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, kiedy najwcześniej zrobić test po ovitrelle, żeby był legitny? Lekarz mi kazał w pierwszy dzień spodziewanej miesiączki, ale owu była 4 dni wcześniej wiec nie wiem czy czekać do 29 dc (normalnie mam takie cykle) czy do 25 dc (25 dc będzie dokładnie 2 tygodnie po ovitrelle).
 
Dziewczyny, kiedy najwcześniej zrobić test po ovitrelle, żeby był legitny? Lekarz mi kazał w pierwszy dzień spodziewanej miesiączki, ale owu była 4 dni wcześniej wiec nie wiem czy czekać do 29 dc (normalnie mam takie cykle) czy do 25 dc (25 dc będzie dokładnie 2 tygodnie po ovitrelle).
A sprawdzałaś do tej pory? W którym jesteś dc obecnie?
 
Aktualnie w 20 dc. Nie robiłam jeszcze żadnego testu
Ja jeszcze nie brałam Ovi, ale z tego co tu widziałam to u niektórych dziewczyn potrafiły wyjść kreski nawet po kilkunastu dniach, więc najprostszym wydaje się sprawdzanie testami jak się wypłukuje, bo taki pojedynczy test może być niejednoznaczny.
 
Ja jeszcze nie brałam Ovi, ale z tego co tu widziałam to u niektórych dziewczyn potrafiły wyjść kreski nawet po kilkunastu dniach, więc najprostszym wydaje się sprawdzanie testami jak się wypłukuje, bo taki pojedynczy test może być niejednoznaczny.
Myślałam że tego uniknę, bo fałszywie pozytywny test mnie dobije 😖 Więc moze dociągnę do tego 29 dc. Czytałam że ovi się do 14 dni utrzymuje?
 
reklama
a to ja miałam tak, że staraliśmy się pół roku (miałam wtedy 28 lat) wcześniej 9 lat brałam tabletki antykoncepcyjne i po pół roku moja szefowa zaproponowała mi, że awans, swoje stanowisko jak przejdzie na emeryturę - a miała przejść za 7 miesięcy. I ja dość szybko się zgodziłam, bo mimo, że bardzo chciałam mieć dziecko, to jakoś bardzo bałam się tego co będzie jeśli nie będziemy mogli mieć dzieci, uznalam, że jeśli zrezygnuje z własnego rozwoju to pogrąże się w tej bezdzietności. A jeszcze zrobiłam badania hormonalne - bo podskórnie jakoś czułam, że będzie problem z ciążą, chociaż wszyscy mówili, że się nakrecam, że pół roku to niedługo. Ostatecznie moja szefowa odeszła po 2 latach, a ja sobie wyrzucałam, że zrobiłam mnie w konia i straciłam ten czas (awans dostałam, ale pod kątem ciąży)... tym bardziej, że gdy zaczeliśmy się na nowo starać miałam 31 lat i udało się po 9 miesiącach. Wiem, że te 9 miesięcy to nie jest długo, ale te ostatnie 3 były mega dobijające, że popełniłam błąd bo może gdybym wcześniej zaczęła się stać można by coś zadziałać. Więc u mnie wyszło tak, że chcąc znaleźć sobie plan B na życie zaczęłam bardziej się nakrecać. Teraz będzie niedługo rok i szczerze mówiąc nie mogę się doczekać powrotu z wakacji i rozpoczęcia diagnostyki bo dalej czuje, że coś ze mną nie jest do końca ok. Po prostu czuje to od daaawna.

Mam nadzieje, że tym nie narusze regulaminu, ale ostatecznie wyszło tak, że "mój plan B" mnie wykiwał i mimo mojej ciężkiej pracy po 10 godz dziennie i w weekendy, że postawić dział na nogi po latach zapuszczenia, pracy w czasie l4 i aż do czasu jak trafiłam na patologie ciąży pod koniec - nie mam do czego wracać, w czasie mojej nieobecności zastąpili mnie facetem bez studiów kierunkowych, doświadczenia i wiedzy. Zostałam zdegradowana i za 2 tyg wracam do pracy a ten debil będzie moim szefem.
Ale historia, współczuję Ci tych nerwów, a i ile jeszcze przed Tobą:(
nie ma nic gorszego niż szef debil.
 
Do góry