reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🌞 Upalny lipiec mamy, wakacje zaczynamy i dwie kreski wysikamy 🤰

reklama
Ja też nigdy nie miałam problemów z niepękającymi pęcherzykami. Mam nadzieję, że u Ciebie tak jak u mnie nic złego się nie dzieje, a te objawy to wzrost pęcherzyków. Tak rozkminiam, skoro lekarka wiedziała o Twoim urlopie, to może pęcherzyki były na tyle malutkie, że przewiduje dopiero zobaczyć dominujące tego 6 sierpnia na wizycie i wtedy zaleci albo kiedy podgląd następny, albo kiedy zrobić zastrzyk z HCG.
powiedziała właśnie że są małe i nie ma dominującego , że nic nie wskazuje na owulację w najbliższym czasie , a że to już późno to zdecydowała o zastrzykach a nie tabletkach
 
W wielu kwestiach mogę być silną niezależną kobietą🙈, ale oświadczyć musi mi się mężczyzna. Bardziej jako potwierdzenie, że mu zależy i pokazuje mi to wykonując pierwszy krok.
W zależności też od wieku jeśli tzw chodzenie trwa kilka lat i nie wygląda żeby miało się zmienić w coś innego RUN. Pięć lat chłopak mojej siostry ją tak zwodził. Ona postawiła ultimatum więc się rozeszli. Nie minął rok i był po ślubie z dzieckiem…Bycie opcją jakby się nie trafiło lepiej jest najgorsze. Oczywiście wiem, że są ludzie żyjący bez formalności i to też jest ok. Tylko wtedy obie strony zdecydowanie muszą dać sobie nawzajem jakieś zapewnienie, że traktują się poważnie.

Tak z czystej ciekawości ile lat jesteście ze swoimi mężczyznami?
U mnie za moment minie 17lat.
Kiedy to było 🫣

jesteśmy razem 16 lat i 8 lat po ślubie, też pierwszy taki na poważnie chłopak. Ja mialam 18 lat a mój mąż 19 jak sie poznaliśmy
 
Potrzebuje porady - jak najlepiej podejść do tematu starań, jeśli parter ma dużo niższe libido? Dla niego raz w tygodniu to sporo, raz na 2 tygodnie to nie jest rzadkość. I o ile „na co dzień” to ujdzie jakoś, to nie umiem sobie wyobrazić jak to mogłoby zadziałać w okresie starań o dziecko.

Zaczęłam mu ostatnio wysyłać przewidywania na kolejny cykl (kiedy okres, kiedy prognozowane dni płodne plus daje mu znać jak wyłapie peak, że to „teraz”). Ale to średnio zdaje egzamin. A wiadomo, że nie będę go siłą do tego łóżka zaciągać. Próbowałam też mu wyjaśnić jak to działa, że regularność, że w skali całego cyklu to jest bardzo mało dni, w których można w tą ciążę zajść itp. Niby rozumie, ale nic za tym nie idzie. Nie wydam 600zl czy więcej na monitoring, jeśli jego potrzeby i tak się rozminą z potwierdzonymi dniami płodnymi.

I szukam jakiegoś podejścia albo wyjaśnienia, albo nadziei, że przy seksie max 1 w tygodniu (bez względu na owulację) wciąż może się udać…
miałam gości na kilka dni i nadrabiam...

u nas z uwagi na to, że zaczeliśmy się spotykać w wieku 18 i 19 lat to na początku - do czasu ślubu i wspólnego mieszkania, ochota na seks była duża z obu stron. Po ślubie mój mąż miał problem z libido co we mnie powodowało frustracje i spowodowało, że zaczeliśmy się odsuwać, w rozmowach mówił, że jest zmeczony itd. dopiero po latach na terapii dla par przyznał dlatego tak było - zawirowania rodzinne tak na niego wpłyneły. I ogólnie później też tak było, że jak zaczeliśmy się starać o 1sze dziecko to mało było spontaniczego seksu bo wtedy to już oboje nie mieliśmy wysokiego libido. Mój mąż zawsze tak "odhorowuje" jakieś nawet nieduże nowe stresujące sytuacje. I staranie o dziecko wówczas było dla niego stresujące. Jaj już zaszłam i mineły mi nudności i okropne samopoczucie 1 trymestru to moje libido skoczyło na poziom taki jak w 1szym roku naszego bycia razem, tyle że już wiecej wiedziała i lepiej się znaliśmy, więc 2 trymestr ciąży to były nasze najlepszy seks w życiu.
Żyjemy w czasach wiecznego stresu, więc może u Twojego też ten czynnik jest blokujący. Pisałaś, że od zawsze tak było, ale od zawsze zawsze? W sensie pierwsze miesiące Wasze od pierwszego seksu też?
 
reklama
Jeśli miewasz cykle 40-dniowe, to możliwe że owulacja jeszcze przed Tobą, nawet gdybyś miała mieć 16-dniową fazę lutealną. Dlatego zdziwiłam się, że tak wcześnie zaczęłaś robić testy. Ja mam cykle średnio 33-dniowe i zaczynam dopiero gdzieś koło 13dc.
A jeśli masz PCOS, to jak ktoś już tutaj wspominał, testy owulacyjne są bez sensu, bo bardzo długo możesz mieć pozytywne i to wcale nie będzie znaczyło, że masz owulację. Najlepszy w takim wypadku jest monitoring 🤷🏻‍♀️
mam tak samo. 33 dniowe cykle i robie testy dopieo od ok 12-13 dnia cyklu
 
Do góry