reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ubrankowe szaleństwo i inne wariacje zakupowe

Wisieńka, ja jakoś boję się już kupować, zacznę w 7 miesiącu i pewnie będzie dawno po wyprzedażach;)
 
reklama
psotko ja nie jestem przesadna, nie kupowałam na poczatku bo nie miałam takiego parcia. Teraz raz, ze wierzę, ze jest i będzie dobrze dwa, ze musielismy wszystko rozsądnie poplanować z wydatkami
Mamy taki plan
marzec - wyprawka i akcesoria
kwiecień urzadzanie pokoiku( zakup komody, półek)
zapmarta
maj kołyska, wanienka itp. i rzeczy dla mnie
czerwieec wózek i to co zapomnimy.
Trzeba rozplanowac kaskę. Nie możemy liczyć na to, ze coś dostaniemy:biggrin2:
 
Wisieńko, ja się boję ze wzgledu na te plamienia, więc już nawet głupie przesądy sobie biorę do serca...
A plan macie super!!! Ja mam metodę odkładania kasy, zaraz jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży, to zaczęłam co miesiąc daną kwotę z M. zostawiać na dzidziusia, w 7 miesiącu już będziemy mieli pokaźną sume;) Zawsze tak bawiliśmy się w zbieranie na wakacje, teraz sie priorytety zmieniły;)
 
Ostatnia edycja:
a Wisienka zrobila napad na sklep z ubrankami i wykradla wszystko co sie dalo :-D :-D :-D mega ciuszki i nie przejmuj sie, jesli maly sie okaze dziewczynka spokojnie mozesz ubrac to co kupilas, gorzej gdyby bylo na odwrot bo chlopczyka w roz i sukieneczki nie da rady :-D
 
Emka i ja tak myślę, że w tą stronę to zawsze można
Psotko na pewno będzie dobrze. I podziwiam cię za odkładanie kaski ja po prostu nie umię. I ile bysmy nie zarobili to zawsze pod koniec nam się kasa kurczy:-D
 
reklama
Wisieńka ładnie zaszalałaś. Ubranka przecudne! :tak:
Ja też jakoś na razie nie umiem się przełamać, nawet nie chodzi tu o przesądy ale jakoś tak psychicznie jeszcze się boję...
Tylko że my sporo rzeczy dostaniemy, dlatego jestem spokojniejsza. Już bym przywiozła rzeczy od kuzynki gdyby było wiadomo kto tam się chowa. A tak będziemy musieli pojechać kiedyś jeszcze raz. Na razie przywieźliśmy kosz wiklinowy na nóżkach - takie łóżeczko na pierwsze miesiące.
 
Do góry