byłam u mojej lekarki i tak ciśnienie i mocz ok. krew do badania pobrała na wizycie. serducho bije jak trzeba. tylko tutaj mierzą macicę i stwierdziła, że coś tam minimalnie odbiega od normy. mówi, że niby mam się nie martwić bo to prawdopodobnie przez to, że chuda jestem (a raczej zawsze byłam przed ciążą hehe), ale mam przyjść za 2 tygodnie do kontroli. najwyżej wtedy mnie skieruje na dodatkowe usg. no i poruszyła temat tego nieszczęsnego łożyska, że mam uważać na siebie i w razie jakiegokolwiek krwawienia natychmiast do szpitala. bo ze względu na to, że macica w tej chwili minimalnie odbiega od normy to ona podejrzewa, że się jeszcze nie podniosło. mam też uważać na te skurcze przygotowujące - one są normalne po 20 tygodniu, ale jeśli zaczną boleć lub zrobią się częstsze i regularne to też mam od razu jechać to sprawdzić (ze względu na to nieszczęsne łożysko...)
tak więc Ania pomyślałam o Tobie, że chyba bym na Twoim miejscu się przejechała na ip sprawdzić co się dzieje...