reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

U lekarza

Eve gratuluję udanej wizyty i dobrych wieści. Ale ten Twój maluszek już na prawdę ogromny:-)

Lorena Twój mały na prawdę już nie jest maluszkiem tylko lutowym gigantem :-) Tym bardziej, że wg Twojego suwaczka masz ciążę starszą od mojej tylko o 3 dni.

Ja też po wizycie, wczoraj wieczorem miałam, ale już nie miałam siły pisać. Z małą wszystko w porządku. Lekarz znowu nam pokazywał dowód na to, że nasze maleństwo powiększy żeńską część narodu:-D Waży 1750g, od ostatniej wizyty przytyła 700g:tak: A ja sama przytyłam 1,5kg, więc nie jest źle:-) W rezultacie mam 9,3kg na plusie. Jednak przestrzegał mnie, żebym nie jadła aż tak dużo słodkiego, bo potem będzie mi ciężko urodzić:szok: Wyniki ok, hemoglobina i krwinki czerwone trochę poniżej normy, ale bez tragedii. Cukier 86, wg lekarza nie ma tragedii, ale mógłby być niższy:baffled: Długość szyjki 3,8cm, zamknięta i twarda. Za to główka malutkiej jest bardzo nisko, ale lekarz nic nie mówił, że to źle... Mówił jedynie, że będę ją bardzo czuła na dole. A skoro główka na dole, to wiadomo, że moja Malwinka położona jest główkowo. Czyli gotowa do wyjścia:-D Powiedział też, że jeśli na następnej wizycie nadal będzie leżała tak jak leży to już raczej nie ma szans, żeby się okręciła.;-) Mam drogę wolną jeśli chodzi o wyjazdy na święta, więc mogę jechać na mazury:-) Następna wizyta 3 stycznia o 17:30:happy2:
 
reklama
Gratuluje udanych wizyt!!

Żanetka wizytujesz tak jak ja tylko ja o 19, moja gin też mówiła, że te duże dzieci to często "sztucznie pędzone" na słodyczach i witaminach...
 
Eve, Lorena! Mamuśki, aleście sobie chłopów wyhodowały, że hej!! No to ja nie wiem, chyba musicie robić zapasy tłuszczyku, żeby te wielkoludy wykarmić jak już się pojawią na świecie, bo w przeciwnym wypadku matki wyssają do cna ;))))
agisan, zapasy tłuszczyku to ma mam takie, że hoho:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:, więc niech Gigancik, wysysa wszystko na zdrowie:tak::tak:

Żanetka, Twoja córa to też nie taki okruszek;-), dziewczynki ponoć są drobniejsze, moja córka na usg 30+1 ważyła 1400.


Bella, chyba coś w tym jest, że dzieci w ciąży zagrożonej rozwijają się szybciej, mój wystraszył się, że w każdej chwili może być poród i dlatego rak rośnie:-D

Jutro wizyta u ginki.

Edit 17/12/2012:

W sobotę byłam u ginki i wszystko ok, po badaniu powiedziała, że żadnych oznak przedwczesnego porodu nie ma, ale w ramach przygotowań do świąt, to mam się zająć robieniem łańcuchów na choinkę z córką a nie porządkami i gotowaniem:szok::szok:. Następna wizyta tuż po Nowym Roku a usg dopiero 17 stycznia. Tylko to cholerne KTG znów mam jutro, więc kolejna wycieczka do Warszawy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja już po wizycie- wszytko w jak najlepszym porządku:-). Gin mnie pochwalił za wyniki (miałam ciut poniżej tylko hemoglobinę i hemotokryt)- że niby rzadko pod koniec ciąży sa tak dobre jak moje. Szyjka tradycyjnie już długa i idealnie zamknięta:tak:. Waga niby też super (ale nie dla mnie:eek:). Wypytałam o kłucie koło pępka, które mnie nawiedziło 3 tyg temu- gin powiedizął, że to częste przez to iż w tamtym miejscu jest najciensza skóra pozbawiona mięśni. Pytałam tez o kłucia koło szyjki oraz bóle jak na okres- jeśli długo to nie trwa i mija po nospie to "fizjologia", jak to nazwał. I tyle;) Następna wizyta 7 stycznia. Usg będę mieć dopiero 2 tyg przed porodem by ustalić położenie Leosia.
 
Do góry