reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

U lekarza

reklama
mama2006 ja jutro odbieram swoje wyniki na paciorkowca i mam przeczucie, że będę z Tobą jechać na jednym wózku ;-) Grunt, że został wykryty i lekarze będą wiedzieć jak postępować. Jedna moja znajoma nie robiła wymazu na paciorkowca i przy porodzie zaraziła nim swoją córeczkę co skończyło się popaciorkowcoym zapaleniem płuc i prawie 2-tygodniowym pobytem w szpitalu :dry: Gdyby wiedziała że jest nosicielką to dostałaby antybiotyk i ominęłyby ją te "atrakcje". Co do zakazu karmienia piersią po antybiotyku to pierwszo słyszę :eek: 6 grudnia urodziła sn moja inna kumpela z paciorkowcem i nikt jej karmić naturalnie nie zabraniał... No chyba że są różne antybiotyki na ta przypadłość i po jednych nie ma przeciwskazań a po innych są...
Pozostałym lutówkom gratuluję udanych wizyt ;-)Moja jutro, idę skonsultować swoje pokręcone wyniki- do obniżonej ilości czerwonych krwinek dołączyły podwyższone białe :dry:A ja jak to baba oczywiście dr google i o anemii i białaczce musiałam się naczytać :zawstydzona/y:
 
poroniona odp tu hehe ;P dobrze że mi podpowiedziałaś z tym paciorkowcem wizyta znowu za 2 tyg więc powiem mu żeby sprawcił to dziadostwo może i ja to mam skoro już 3 raz mam jakieś zapalenie??:no: A co do łózeczka to masz rację hehehe najwyżej syncio będzie ze mną pod kołderką spać :-D

Dzisiaj u lekarza mój syncio spał, pojawiły mi sie jakieś gluty i przestraszyłam się że czop odchodzi ale lekarz powiedział że mam zapalenie i dał tabletki;/ Szymonek waży 2600:) i wsio u niego ok :) Szyjka długa i zamknięta ale gin mówił że może przez zapalenie się skrócić jakby co mam mieć torbe spakowaną więc powoli muszę się do tego zabrać. Termin z 7 przesunął mi się na 4 luty.

Wszystkiego dobrego dziewuszki i dobrych wyników Pogłaskajcie brzuszki od e-cioci;-)
 
Ja dziś też po wizycie u lekarza, nasz Piotruś rośnie jak na drożdżach, waży około 2.069 czyli trochę ponad średnią, 3 tygodnie temu jak wylądowałam w szpitalu też wyglądał na o tydzień starszego :confused:. Z wodami płodowymi okazało się, że jest w normie, więc albo się ustabilizowało albo miesiąc temu źle zmierzyła. Dziś musiała to sprawdzić więc liczę, że się do tego bardziej przyłożyła i ten wynik jest bardziej wiarygodny. Oczywiście prowadząca czasu za wiele nam nie poświęciła, no ale tym razem chyba przekroczyliśmy minutę w gabinecie. Stawiam, że nawet przeciągnęliśmy do 2min!!!!!!:szok::-D
Mąż po wyjściu z gabinetu stwierdził, że ona chyba nie lubi jak jej się pytania zadaje, bo spytałam o nadmierną ruchliwość dziecka, bo każą liczyć, by było min 10 (wczoraj na szkole rodzenia powiedziała, że na 12h:eek:) a my mamy 10 na minutę, no i że martwię się że On nigdy nie śpi, bo do 1-2 z boku na bok się przewracam tak się Synek wierci, więc szukam pozycji wygodnej dla niego, jak wstaję do łazienki 2-3x w nocy to on też się rusza, rano jak wstaję o 6.30 to on też już się z nami wita. Mąż wymyślił, że On jak Leonardo da Vinci, śpi po 15-20 minut i dalej do pracy :-);-):-D Pytałam, czy może jakąś herbatkę ziołową, może rumianek, to ona że rumianek owszem mogę, ale to bardziej dla mnie :cool:
Ja tak panikuję, bo się martwię że on się w końcu pępowiną owinie :-(
 
galwaygirl- pamietaj pozytywne myslenie, moja rano daje mi odpoczac, ale od poludnia sie wierci, tylko ze nie widac tego tak jak u Ciebie.Moja to tak z jednego boku na drugi bok sie przesuwa,ewentualnie kopnie w zeberka mamuni.
Dorze ze wizyta udana, moje u gin tez tak wygladaja , raz dwa i po strachu.
Poroniona- dr google dobry ale nie zawsze!!! czasami niepotrzebnie mozna sie stresowac.Dobrze ze masz jutro wizyte to bedziesz wiedziala na 100%ze to anemia.
EwelinaK- brzuszek poglaskany, Martyna odpukala do e-cioci :tak:
 
Ewelina a może lepiej zrób tego paciorkowca na własną rękę nie czekając do wizyty? Zresztą nie wiem czy "zwykły" gin jest w stanie wykonać to badanie we własnym zakresie... U mnie w mieście robią to tylko specjalistyczne laboratoria zajmujące się wykrywaniem chorób przenoszonych drogą płciową i ok. tygodnia czeka się na wyniki bo tego trolla trzeba "wyhodować". A przy Twoich przygodach z glutami, infekcjami i wczesno-porodową przeszłością chyba lepiej wiedzieć jak najwcześniej ;)
galwaygirl szaleńczo długa wizyta :-D apropo okręcania pępowiną - mój dzidź dostał dzisiaj pierwsze w życiu rodzicielskie pouczenie o nakazie trzymania się od tej zabawki jak najdalej :-D bo też mnie jakieś dziwne myśli dopadły :confused: Niby dzieci tak od 36 tc coraz mniej się ruszają a coraz więcej śpią zbierając siły przed porodem, więc jeszcze 2-3 tygodnie i trochę odetchniesz. Doczytałam na głównym że ty moja krajanka, tzn. "mieszczanka"- szkoda że wyemigrowana ;-)
dagrab no mam nadzieję, że nie dowiem się że to anemia :-pW sumie te czerwone mnie nie dziwią bo zawsze mi ich brakowało, nawet przed ciążą byłam na dolnej granicy albo tuż pod kreską, więc wyniki w ciąży mnie nie dziwią, bardziej martwią te białe krwinki :/
 
Ostatnia edycja:
poroniona - spokojnie w ciąży zakresy norm są zupełnie inne niż na wydruku z lab. ilość białych krwinek w ciąży może wzrosnąć także nie masz się czym martwić

co do wymazu -to jest różnie - u mnie gin pobierał wymazówka i zanosiłam próbke do lab w szpitalu - gdzie z reszta widziałam informację, że można wymazówką materiał samemu pobrać - w moim lab dają te wymazówki i całą instrukcję, takze szybko mozna to nawet w toalecie zalatwic

galwagirl - widziałam Twój filmik - dla pocieszenia Ci napiszę że moja też bardzo dużo się rusza, a w dodatku to co robi w brzuchu czasami przekracza wszelkie granice - wystawia swoje ciało naciągając mi brzuch z jednej strony - drugą wtedy mam całkowicie zapadnięta - w dodatku strasznie mnie to boli - ostatnio stwierdzilam ze bede ją troche na sile musiala wciskac do srodka jak tak szaleje, bo nie jestem w stanie zniesc bolu... takze co dziecko to inny temperamet - chociaz ja tez jak widze te akrobacje to sie boje czy maleństwo nie owinie się pępowiną... strach myśleć co ona w środku tam wyprawia
 
Poroniona dobrze widziałaś, obie z Białegostoku jesteśmy i chyba jedyne, ja tam jeszcze wrócę :tak: z góralem i pół-góralem
Poroniona, Munie dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie takie myśli dopadają, ale nic na to nie poradzę tak już daleko..., ale uspokoję się jak już płacz usłyszę, no chyba że dla odmiany zamiast płaczu śmiech :-D
Munie ja mam chyba cienką skórę no i może mało tłuszczu, bo mnie też boli i to co mnie dziwi, jak pupą Mały kręci, bo lekarz powiedział dziś, że po lewej mam plecy i pupcie pod sercem. Jakaś chuda ta pupcia bo jakby ktoś dużą ale chudą piąstką mi w brzuchu jeździł no i jak On się wypycha pupą, jak nie czuję że się odpycha z prawej strony. Szkoda że nie można podejrzeć ;-)
Dagrab, ja się nie potrafię nie martwić, nie panikuję, więc może Piotruś nie odczuwa, ale sobie myślę, rozmawiam z Nim i ja Mąż, by spał w nocy, żeby za mocno nie szalał, by dał spać w nocy Mamusi, a On: jak Mąż był przytulony do brzucha i do niego mówił to Mały się mu wypiął w policzek:-D pupą jak się później dowiedzieliśmy ;-) Odkąd wróciłam od lekarza to miałam może maks półgodzinną przerwę, a tak chwilka przerwy i znów się kręci, zmienię bok, chwila konsternacji i to samo, już leżenie na plecach ani chodzenie nie pomaga :szok::szok::szok::szok::szok: jak tak będzie po urodzeniu to ja zniknę :eek:
 
reklama
poroniona widzisz ja sie nigdy nie interesowalam kriwnkami, bialymi czy czerowonymi, z tego jestem totalnie zielona.Tym bardziej ze ja wyniki odbieram w przychodni i od razu ide na wizyte, cos tam poczytam z nich, sprawdze wykres i czekam co powie lekarz.Myslalam ze u Ciebie to moze byc anemia albo bialaczka! ups nie pomyslalam zeby wczesniej poczytac o tym.Naprawde w tych tematach jestem TUK.Ale tak jak pisze Munie (to akurat wiem) ze sa inne zakresy dla kobiet w ciazy niz normalnie.Wiec teraz zycze Ci zeby bylo wszystko OK.
Munie mnie tez czasem to bardzo boli, wlasnie jak sie tak rozciaga(jak tak robi to juz wiem skad mamusia ma rozstepy od jego do drugiego boku), moja metoda to odkryc brzuch, bo mojej malej albo swiatlo przeszkadza albo chlodek, bo wtedy sie uspokaja,dlatego nie moge nagrac fajnego filmiku.
Galwaygirl- ja juz pisalam ze ja bylam bardzo zywym dzieckiem w brzuchu a noworodkiem bylam wymarzonym, taka grzeczniutka bylam(tylko w pozniejszych latach dalam mamie w kosc- oj dalam).Ja rozumiem ze sie martwisz bo ja tez tak mam, ale dobrze ze przynajmniej nie panikujemy.No to ty chyba naprawde jakiegos sportowca masz pod sercem,twardziel juz miesnie cwiczy,szkoda tylko ze mamusie to boli.
 
Ostatnia edycja:
Do góry