reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

U lekarza

M85 - bardzo się cieszę że wszytko super, no i że mąż taki wzruszony. Na pewno fajny widok.

Ja też dzisiaj miałam wizytę - USG genetyczne. Młode ma się dobrze. NT 1,2; kość nosowa obecna, jest żołądek, kości czołowe, 4 komorowe serduszko, pęcherz moczowy, rączki, nóżki oczywiście też. CRL 58,5 mm.
Strasznie długo trwało moje badanie, bo najpierw lekarz oglądał Dzidzia przez usg dopochwowe i za cholerę nie mógł Dzidzia namierzyć z profilu żeby zmierzyć przezierność. W końcu musiał się przełączyć na USG brzuszne bo nie było szans na zmierzenie. Bałam się że wyjdę z gabinetu bez zmierzenia ale się udało. Lekarz poinformował jeszcze o możliwości zrobienia testu PAPPA ale wg niego nie widzi wskazań. Ostateczną decyzję pozostawił mi. Nie będę robić tego testu. USG mi wystarczy. No i ze względu na to że wyniki mam perfekcyjne to będziemy stopniowo zmniejszać utrogestan i luteinę (co 7 dni zmniejszenie dawki aż do zera). Pozwolił mi również wrócić 1 sierpnia do pracy z czego się bardzo cieszę. Następną wizytę mam już 4 sierpnia bo chciałby mnie zobaczyć po pierwsze po zmniejszeniu leków, a po drugie potem idzie na urlop.
 
reklama
Ja byłam na wizycie w poniedziałek. Wyniki badań krwi mam dobre, odporność na różyczkę mam po szczepionce, mocz w porządku. Dostałam zalecenia, jak unikać zarażenia się toksoplazmoza i cytomegalią, bo tego nie przechodziłam. Poszłam z całą lista pytań, choć i tak nie wszystko zapisałam na kartce ;), a więc:

zielona herbata - można i to nie tylko jedną filiżankę dziennie, ale ma być nie mocno naciągnięta, czyli po prostu słabsza, krócej parzona - tak do 2 minut.
czerwona herbata - jak wyżej
maliny - aby nie jeść liści :-D owoce można, sok z malin można, jak to ujęła gin - od szklanki soku z malin nikomu się nic nie stało, więc bez paniki
imbir - aby nie zjeść kilograma w ciągu dnia, ale od kawałka imbiru do jedzenia czy herbaty nic się nie stanie (tu nas kolega wpędzał w panikę)
mleko i przetwory - jak nie moge jeść, bo mam alergię, to trudno, w II trymestrze będzie suplementacja wapniem; ale jeśli np. nie zaszkodzi mi zjedzenie plastra żółtego sera na dobę, to jak najbardziej zalecone, bo to pokrywa dzienną dawkę zapotrzebowania na wapń, a jesli jem mięso (a jem i to więcej niż przed ciążą) to nie jest najgorzej
zioła do picia - co można? praktycznie wszystko, np: melisa, mięta, koperek, pokrzywa (to dobre na nerki), nie zalecane są zioła na przeczyszczenie;

nie jeść - surowego mięsa typu tatar, dojrzewających szynek, surowej polędwicy

jazda samochodem - w moim przypadku za długo nie jest na razie wskazane, więc nie jadę w ten weekend na 30 rocznicę ślubu mojego wujka, 100 km w jedną i powrót czyli 100 km w drugą - mam zakaz od gin, stwierdziła, że się nie zgadza. Jeśli bym mogła u wujka przenocować i pobyć parę dni to owszem, ale dłuższa trasa to za duży wysiłek.


No i jak gin wypisała mi termin kolejnego zwolnienia, to zrobiłam tak :szok: L4 mam do 29 sierpnia, czyli do kolejnej wizyty planowej. Nadal mam na siebie uważać, nie przemęczać się, nie dźwigać, nie wieszać prania, więcej leżeć niż chodzić, generalnie bardzo spokojnie mam żyć.

Usg genetyczne mam wyznaczone na 17 sierpnia, więc będzie wiadomo co z maleństwem, jak się rozwija, a i przy okazji sprawdzony będzie postęp we wchłanianiu się krwiaka.

Zmniejszone mam przyjmowanie duphastonu z 3 tabl. na dzień do 2 tabletek dziennie.
 
a ja jak pisałam mam krwiak w ujściu szyjki z lekkim odklejeniem kosmówki
w przeciagu 5 dni miałam zrobione 3 usg w tym USG 4d które wyszło prawidłowo genetycznie, ale zrobiłam o test pappa.\
serce dziecku szybko biło w 1 pomiarze, ale w następnym nieco wolniej. mamy to obserwować, być może mój stres udzielił się dziecku bo miałam krwotoki w czasie opróżniania krwiaka... jestem dobrej myśli bo od piątku nic złego sie nie dzieje a ja leze plackiem
 
witam dziwczyny wlasnie wrocilam od lekarza jest dobrze widzialam moja kochana dzidzie po raz drugi tak fikala ze az lekarz sie smial ze to moze bedzie mala tancerka:)machala nozkami i raczkami super uczucie tylko troche mnie martwi cisnienie ma wysokie i lekarz powiedzial ze jak tak dalej bedzie to okolo 21 tygodnia bede musiala troszke polezec w szpitalu ale mam sie nie przejmowac znajde wkoncu czas na dobra ksiazke tak mi powiedzial ogulnie jestem zadowolona z dzisiejszej wizyty a wam kobitki zycze duzo zdrowka!!!!!buziaki:)
 
aguula ja jeżdżę do dr Wasilewskiego, który przyjmuje w Tczewie. U niego też robię usg. Tak myślę, że już zostanę do końca ciąży i nie będę zmieniać. Z każdą wizytą coraz bardziej się do niego przekonuję.

AsikB super, że usg genetyczne masz już za sobą i najważniejsze - dobrze wyszło! :-)

geniusia z czerwoną herbatą to nie wiedziałam, myślałam, że jej nie można w ciąży dlatego przestałam pić, no ale teraz znów zacznę :)

krisowa trzymam &&& za Ciebie i dzidzię, a Ty leż i nawet się nie ruszaj, oby krwiak się szybko wchłonął.
 
krisowa dzidzius to nie wiem ale ja mam wysokie jestem za granica wiec tu moze jakos tak inaczej podchodza do sprawy niebawem bede w polsce i pujde do paru lekarzy na konsultacje a o lekach tez wspominal al;e dopiero po 20 tygodniu wiec zobaczymy:)a ty jakie masz cisnienie i co ci lekarz powiedzial???Pozdrawiam
 
reklama
Do góry