Torba do szpitala - propozycje

[PolaNegri]

Alka, też się zdziwiłam na to skierowanie :/ Moja ginka bez problemu wypisze jak trzeba, ale może to dotyczy np. planowanych cesarek..? hmmm... nie wiem.
A co do usg, to trzymam opis z 12tc, z połówkowego i potem ten ostatni dołączę... Niech mają jak chcą
No i wydaje mi się, że to nie jest tak, że Cię wyrzucą z IP jak nie będziesz mieć usg - to chyba raczej tak na wypadek nieprzewidzianego scenariusza...

 

[Asteria]

Przepraszam do szpitala na poród potrzebne jest skierowanie?? A jeśli zacznę rodzić nagle np w 33tyg?? Czego oczywiście nie chcę...
No i wynik usg - ja właściwie żadnej kartki z wynikiem usg...

Nie ma potrzeby w tym momencie lecisz ip i rodzisz

 

[Dorotka_23]

A jak zapomnę badań to powiem maluszkowi żeby poczekał godzinkę z tymi narodzinami to tatuś skoczy po wyniki
Przyjmą tylko najwyżej będą marudzić

 

[aninaaa]

ale aby pamietać o badaniach nie trzeba wkładać w to specjalnego wysiłku. zawczasu pakujesz do torby szpitalnej dokumenty i już.razem z ubezpieczeniem oczywiście. jeśli przytrafi się coś niespodziewanego typu,zaczniesz rodzić na mieście to bez problemu muszą przyjąć Cię do szpitala. mąż dokumenty dowiezie razem z torbą.

 

[Melisa87]

Wklejam liste rzeczy, ktore wymaga moj szpital przy przyjeciu do porodu :-) Moze cos sie nie powtorzylo ;-)

 

[Alka1106]

że się tak grzecznie zapytam - po jaką cholerę w szpitalu mój akt małżeństwa?? a jeśli dzidziolek jest sąsiada hihi?? pewnych rzeczy chyba nie da się zrozumieć

 

[aninaaa]

że się tak grzecznie zapytam - po jaką cholerę w szpitalu mój akt małżeństwa?? a jeśli dzidziolek jest sąsiada hihi?? pewnych rzeczy chyba nie da się zrozumieć

hehe dokładnie pierwsze słyszę o czymś takim

 

[Melisa87]

że się tak grzecznie zapytam - po jaką cholerę w szpitalu mój akt małżeństwa?? a jeśli dzidziolek jest sąsiada hihi?? pewnych rzeczy chyba nie da się zrozumieć

No glupie strasznie

 

[marys16]

że się tak grzecznie zapytam - po jaką cholerę w szpitalu mój akt małżeństwa?? a jeśli dzidziolek jest sąsiada hihi?? pewnych rzeczy chyba nie da się zrozumieć

bo w prawie pl jest ze jeśli dziecko rodzi sie w chwili trwania małżeństwa to od razu przypisywane jest twojemu mężowi. jak by to nie było jego dziecko to biedaczek musiał by to udowadniać sądownie. i dlatego chcą akt, by wiedzieć jakiego ojca wpisać, nazwisko itp.
bo dziewczyny które ślubu nie maja ( to przynajmniej 3 lata temu robiły moje koleżanki) musiały najpierw z swymi partnerami iść do usc i tam facet zgłaszał ze przyjmuje dziecko poczęte nie narodzone za swoje i nadaje mu nazwisko. a teraz to ja nie wiem jak to sie odbywa.

 

[aninaaa]

bo w prawie pl jest ze jeśli dziecko rodzi sie w chwili trwania małżeństwa to od razu przypisywane jest twojemu mężowi. jak by to nie było jego dziecko to biedaczek musiał by to udowadniać sądownie. i dlatego chcą akt, by wiedzieć jakiego ojca wpisać, nazwisko itp.
bo dziewczyny które ślubu nie maja ( to przynajmniej 3 lata temu robiły moje koleżanki) musiały najpierw z swymi partnerami iść do usc i tam facet zgłaszał ze przyjmuje dziecko poczęte nie narodzone za swoje i nadaje mu nazwisko. a teraz to ja nie wiem jak to sie odbywa.

faktycznie,coś takiego było pamiętam,mimo że byliśmy po ślubie córka miała wpisane moje nazwisko-wszędzie.do momentu aż mąż załatwił wszystkie papiery w urzędzie.

ah zapomniałam dodać że mam dwa nazwiska przez pierwszy okres życia córa miała moje,a dopiero po pewnym czasie przeszła na męża.