reklama
Czytałam... koszmar jakiś... mimo wskazań Ja rozumiem, że ciąża bliźniacza sama w sobie nie jest wskazaniem, ale Pan Ordynator trochę za bardzo pofantazjował... dla mnie to on temu jednemu dziecku powinien do końca życia zarąbistą rentę płacić
Ale czytałam też, że ten lekarz ma w ogóle bardzo złe opinie...
Ale czytałam też, że ten lekarz ma w ogóle bardzo złe opinie...
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
Nie mam paciorkowca :-) za to mam bakterie jakieś
Fiolka super, ze paciorkowca nie ma
Ciril a co do tego, co pisalas odnosnie ciazy i wychowania. Masz racje. Ja uwielbiam stan ciazy, jest to dla mnie wyjatkowy czas i staram sie cieszyc kazdym dniem i tym, ze po raz kolejny moge nosic pod sercem nowe zycie, czuje sie z tym cudownie. Tylko w kazdej ciazy byly jakies problemy, nie obylo sie bez pobytow w szpitalu itd i zawsze mnie to irytowalo, ze inne przechodza przez ciaze bezproblemowo i nie wiedza jak to jest np lezec w szpitalu ze skurczami i miec zagrozenie porodem przedwczesnym i miec inne problemy, ktore sa zawsze okupione lzami i zgrzytaniem zebow, bo zawsze o nasze dzieciatka sie boimy czy te juz na swiecie czy te jeszcze nienarodzone w naszych brzuchach i wiemy, ze najspokojniejsze bedziemy wtedy, kiedy nasze dzieciatka beda z nami juz po tej stronie brzuszka, bezpieczne w naszych ramionach. Ale zawsze mimo wszystko staram sie myslec pozytywnie i cieszyc kazdym dniem. Na szczescie nie mam problemow w wychowaniu moich dzieci, daje im cala siebie i na tym polu na zadne trudnosci jak narazie sie nie natykam.
Jeszcze troszke wytrzymamy i juz niedlugo wszystkie bedziemy tulic nasze skarby
Ciril a co do tego, co pisalas odnosnie ciazy i wychowania. Masz racje. Ja uwielbiam stan ciazy, jest to dla mnie wyjatkowy czas i staram sie cieszyc kazdym dniem i tym, ze po raz kolejny moge nosic pod sercem nowe zycie, czuje sie z tym cudownie. Tylko w kazdej ciazy byly jakies problemy, nie obylo sie bez pobytow w szpitalu itd i zawsze mnie to irytowalo, ze inne przechodza przez ciaze bezproblemowo i nie wiedza jak to jest np lezec w szpitalu ze skurczami i miec zagrozenie porodem przedwczesnym i miec inne problemy, ktore sa zawsze okupione lzami i zgrzytaniem zebow, bo zawsze o nasze dzieciatka sie boimy czy te juz na swiecie czy te jeszcze nienarodzone w naszych brzuchach i wiemy, ze najspokojniejsze bedziemy wtedy, kiedy nasze dzieciatka beda z nami juz po tej stronie brzuszka, bezpieczne w naszych ramionach. Ale zawsze mimo wszystko staram sie myslec pozytywnie i cieszyc kazdym dniem. Na szczescie nie mam problemow w wychowaniu moich dzieci, daje im cala siebie i na tym polu na zadne trudnosci jak narazie sie nie natykam.
Jeszcze troszke wytrzymamy i juz niedlugo wszystkie bedziemy tulic nasze skarby
reklama
mikaaa
Fanka BB :)
Fiolka Super że nie masz paciorkowca!
Ja dzwoniłam dziś do swojego lekarza i przepisał mi "robiony" lek, który mam zażywać przez tydzień a potem znów mam powtórzyć badanie na GBS. Oby się udało pozbyć tego paciorkowca...
Ja dzwoniłam dziś do swojego lekarza i przepisał mi "robiony" lek, który mam zażywać przez tydzień a potem znów mam powtórzyć badanie na GBS. Oby się udało pozbyć tego paciorkowca...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 880
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
N
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 549
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 779
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: