.szkrabek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2015
- Postów
- 2 844
agak - kurcze jakoś tak niefajnie... też bym się poczuła niepewnie i zostawiona sama sobie... Ja mam jutro ostatnia wizytę u mojej ginki, a termin na sobotę... do tego co tydzień u niej jestem na KTG i rozmawiam z nią - zawsze pyta czy wszytsko ok itd, choć nie bada mnie w pełni, tylko patrzy na KTG i gadamy - no chyba, że mam jakieś wątpliwości to wtedy wskakują na samolot...
A teraz "przejmie" mnie "moja" położna, po jutrzejszej wizyci emam do niej zadzwonić i się mamy umówić na wizytę w szpitalu by obgadać co i jak, ma mnie zbadać itd... więc ja się zabezpieczyłam - mozna tak to ująć, by właśnie czuć, że ktoś nade mną czuwa...
Ale wiesz, z drugiej strony mój lekarz nie przyjmuje w szpitalu, więc ja musiałam tak zrobić, by kogoś tam mieć po swojej stronie. Z tego co piszesz Twój lekarz w Twoim szpitalu przyjmuje więc go znają i w razie czego zawsze się mozna powołać...
Ja sie nic nie będzie działo to KTG zaczną Ci pewnie robić od dnia terminu i wtedy na bieżąco decydować co z Tobą robić - tak jak ze mną decydują teraz na izbie... a telefon do swojego masz - więc najwyżej będziesz go męczyć telefonami ;-)
A teraz "przejmie" mnie "moja" położna, po jutrzejszej wizyci emam do niej zadzwonić i się mamy umówić na wizytę w szpitalu by obgadać co i jak, ma mnie zbadać itd... więc ja się zabezpieczyłam - mozna tak to ująć, by właśnie czuć, że ktoś nade mną czuwa...
Ale wiesz, z drugiej strony mój lekarz nie przyjmuje w szpitalu, więc ja musiałam tak zrobić, by kogoś tam mieć po swojej stronie. Z tego co piszesz Twój lekarz w Twoim szpitalu przyjmuje więc go znają i w razie czego zawsze się mozna powołać...
Ja sie nic nie będzie działo to KTG zaczną Ci pewnie robić od dnia terminu i wtedy na bieżąco decydować co z Tobą robić - tak jak ze mną decydują teraz na izbie... a telefon do swojego masz - więc najwyżej będziesz go męczyć telefonami ;-)