reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarzy, badania, zdjęcia z USG

agak - kurcze jakoś tak niefajnie... też bym się poczuła niepewnie i zostawiona sama sobie... Ja mam jutro ostatnia wizytę u mojej ginki, a termin na sobotę... do tego co tydzień u niej jestem na KTG i rozmawiam z nią - zawsze pyta czy wszytsko ok itd, choć nie bada mnie w pełni, tylko patrzy na KTG i gadamy - no chyba, że mam jakieś wątpliwości to wtedy wskakują na samolot...
A teraz "przejmie" mnie "moja" położna, po jutrzejszej wizyci emam do niej zadzwonić i się mamy umówić na wizytę w szpitalu by obgadać co i jak, ma mnie zbadać itd... więc ja się zabezpieczyłam - mozna tak to ująć, by właśnie czuć, że ktoś nade mną czuwa...
Ale wiesz, z drugiej strony mój lekarz nie przyjmuje w szpitalu, więc ja musiałam tak zrobić, by kogoś tam mieć po swojej stronie. Z tego co piszesz Twój lekarz w Twoim szpitalu przyjmuje więc go znają i w razie czego zawsze się mozna powołać...

Ja sie nic nie będzie działo to KTG zaczną Ci pewnie robić od dnia terminu i wtedy na bieżąco decydować co z Tobą robić - tak jak ze mną decydują teraz na izbie... a telefon do swojego masz - więc najwyżej będziesz go męczyć telefonami ;-)
 
reklama
dziwne to takie, ze nie macie już wizyt... ja mam teraz co tydzień, ostatnią mam w dniu terminu 11.12. Nie wiem, czy wtedy jak coś to dostanę skierowanie do szpitala..
 
Ja właśnie wróciłam z wizyty. Ostatnia oficjalna wizyta u mojej ginki zakończona :-)

Niestety moja szyjka jest pancerna, ginka powiedziała, że nawet nie ma co tam wcisnąć, więc męczyć mnie nie będzie :confused2: Mamy z mężem pracować nad jej rozmiękczeniem ;-) Już zapowiedziałam mojemu, że dziś przykry obowiązem małżeński go czeka :-D

Dostałam przedłużenie zwolnenia do 18.12, a termin mam jutro 5.12 - z usg 7.12 - więc ginka stwierdziła, że ok 10 dni po terminie to młody już MUSI się pojawić, dlatego do 18.12 - jak widać nie ma problemu ze zwolneniem po terminie porodu.
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie chodzic w ciąży do 18.12 :szok: Chyba bym się powiesiła normalnie! Zresztą ile ten maluch by już ważył!!! 5-6 kg? :no: NIEEEEE MA MOWY! Ma wyłazic już i koniec! ;-)

No i tyle, mam się zgłosić w terminie porodu na izbę i tam mają przejąć decydowanie co dalej.
 
ja tez po wizycie. Szyjka się skraca, został 1 cm. Płytek krwi mam mało, mam pokazać w szpitalu na ktg. Brzuch mi sę opuścil, moze już tuż tuz;D

aaa zapomniałam napisać- wapnieje mi łożysko, ost miałam II stop. to chyba jak przyjdzie termin to już nie powinni mnie trzymać tylko raczek wywoływać nie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry