kochana ja wiem, że Tobie nie dośmiechu, ale ja się uśmiałam z Twojego posta! kochana tylko się cieszyć, że masz tak piękną, książkową ciąże! jednak rozumiem schizy i obawy, bo sama mam! i dobrze, że idziesz to sprawdzić :-) a na pewno wszystko jest dobrze!A ja wypłakałam dzisiaj wizytę u mojego gina, bo planowo miałam mieć za tydzień. Mówię mu, że lęki mam, że ja o tej mojej ciąży to właściwie nic nie wiem, bo ani ile cm ma szyjka, jaki poziom wód, gdzie łożysko.... I dlaczego żadnych leków mi nie zapisuje? A on mi na to, że mógłby mnie pokazywać studentom jako przykład książkowo rozwijającej się ciąży. No to się poryczałam Bo pomyślałam, że mnie zbywa i coś przede mną ukrywa. Nie pozwolił brać nospy, bo brzuch ma prawo twardnieć 5-10/dzień, mam odstawić internet i co najwyżej kupić sobie fajną książkę z rekomendacją Polskiego Tow. Ginekologicznego.
Dobrze, ze jutro mam 3d u innego lekarza
mamulica, madziek super!!!!!! bardzo dobre wieści!:-)