witam dziewczyny...przezyłam :-) choc było kiepsko... dostałam ta glukoze 50 w kubeczku jak piłam to nie było żle (łykłam na 2 razy, chciałam na raz ale sie nie udało) ale po wypicie po jakis 5 minutach zemdliło mnie i miałam ochote zwrócić, ale trzymałam sie dzielnie...Dobrze ze był moj R ze mna bo poszlismy usiąść na ławke bo kazali przyjsc po godzinie na kolejne pobieranie krwi...teraz czekam na wyniki beda dopiero jutro wiec dzis nie ide do ginia prezłożyłam wizyte na srode, zobaczyny co wyjdzie...napisze jutro jak tylko dostane wyniki ile wyszło....
Ale musze przyznac ze to picie tej glukozy jest tragiczne.....
Ale musze przyznac ze to picie tej glukozy jest tragiczne.....