Amethys dzieki,ale wydaje mi sie,ze nie zawsze mozna wszystko wywalczyc tutaj.Jeszcze jak Szymon lezał w szpitalu,jakos niedługo przed wyjsciem pytaliśmy o rehabilitacje lekarza prowadzacego,on powiedział,ze będzie do Szymka regularnie przychodzic fizjoteraputka,ale to ona podejmuje decyzje czy potrzebna jest rehabilitacja czy nie.I tak było,walczylismy o rehabilitacje bardzo długo,wrecz błagalismy ją jak przychodziła zeby pokazała jakiekowiek cwiczenia,a ona twierdzila stanowczo,ze Szymek rehabilitacji nie potrzebuje.Bylismy tak zdesperowani,ze chcielismy jej płacic za to i tez sie nie zgodziła.Z GP raczej nie mamy problemów,bo w ogóle nie chodzimy,kiedys jak poszlismy to i tak nas odesłał do szpitala,bo powiedział,ze nie zna sie na wczesniakach...Jak Szymek wychodził ze szpitala to tez pytalismy o badanie wzroku,mówiłam mu jak to wyglada w PL itd,na co lekarz mi odpowiedział,ze jestesmy w Anglii,a nie w PL
Kazał nam sie zgłosic dopiero jak zobaczymy jakis problem u małego,np ze ma zeza.Dla mnie to troche chore.Na razie jeszcze poczekamy i zobaczymy czy przyjdzie skierowanie na badanie wzroku,ale znajac ich podejscie,moga sobie olac list z Londynu z prosba o badanie tak jak robili to do tej pory...
My juz mielismy sprawdzanie strun głosowych pod narkoza i wszystko ok.Lekarz stwierdził,ze po prostu ma jeszcze to wszystko bardzo słabe(respirator,wczesniactwo),sprawdzali mu tez przełyk i tez wszystko dobrze(przynajmniej z powodów czysto anatomicznych nie ma przeciwskazan zeby karmic Szymka normalnie)
Mielismy juz pierwsza wizyte z logopeda.Na razie jej celem jest zeby zmniejszyc wrazliwosc Szymka na rózne przedmioty.Kazała nam zaczac od tego,zeby dotykac go jak najwiecej,po całym ciele,szczególnie miekkimi zabawkami na poczatek,masowac ręcę i nogi,całowac,ale tylko do momentu kiedy to toleruje i stopniowo mamy dokładac inne rzeczy,np dotyk czyms szorstkim itd.Na poczatku bedzie przychodzic co 2 tyg.
Zobaczymy co to bedzie.Z rzyganiem niestety bez zmian.Do tego mamy problemy z PEGiem cały czas i mam pomału dosc:-(