reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szymonek - 27 tc. - 590 g

reklama
Nie było mnie trochę a tu same dobre wiadomości. Super, że się udało i faktycznie, teraz łatwiej coś zaplanować, jakaś normalność u Was zapanuje mam nadzieję.
Śliczny jesteś Szymek :tak:
 
Szymonek od dzisiaj juz bez tlenu!:-)
W sobote i niedzielę w nocy mierzylismy saturacje cały czas,był całe dwa dni bez tlenu i dzisiaj pięlegniarka dzwoniła,ze mozemy go juz odłączyc,ale saturacji nie miał za rewelacyjnej(średnia 94%).Póki co teraz kazała podlączac małemu monitor bezdechu na noc i za 2 tyg znowu przyniesie pulsoksymetr zeby sprawdzic czy nadal ma dobrą saturację.
Z lepszych wiesci to jeszcze dodam,ze Szymonek siedzi juz sam.Co prawda przewraca sie jeszcze jak siedzi dłużej albo jest śpiacy ale i tak strasznie sie cieszę i jestem z niego taaaaka dumna!:tak: A tak poza tym to bez wiekszych zmian.Tak bardzo sie cieszyłam,ze Szymek nie wymiotuje,jak był w szpitalu jeszcze to ani razu nie zdarzyło się zeby chociaż zakaszlnął a po powrocie do domu wszystko wróciło do normy.
Tzn odruch wymiotny nie zniknął i mały wymiotuje(wyglada i zachowuje sie jakby rzygał)tyle,ze nie moze nic zwrócic.Nie moge juz patrzec jak on sie przy tym męczy,to nie sposób opisac,a wymiotuje przynajmnniej ok 10x dziennie.Nie wiem co mam już robic zeby mu pomóc i czy to kiedys minie...Jestem załamana:-(
 
Madziu super, że już bez tlenu!!! cieszę się razem z wami. Co do wymiotów to dziwne, że w szpitalu nic, a po powrocie do domu od nowa Polska Ludowa. Niewiem, może głupio myślę, ale czy możilwe jest, że miejsce i klimat powoduje te wymioty?????? Ja bym chyba w tą stronę kombinowała. A może jakiś zapach w domu, który nam by nie przeszkadzał, a jemu przeciwnie???
 
Madziu, brawa dla dzielnego Szymonka!:) Moim zdaniem saturacja 94 jest w porządku. Jeśli Szymcio się nie męczy i jego płucka nie pracują ciężko to chyba wszystko ok. Ciężko pracujące płucka - po prostu widać jak dziecko wciąga mocno powietrze i płucka unoszą się i opadają tak jakby to wytłumaczyć? - no mocno, ostro, ciężko, z wysiłkiem. Wtedy zazwyczaj i dziecko jest zmęczone.
Ostatnio się dowiedziałam, że saturacja dla dziecka z dysplazją jeśli ma podawany tlen jeszcze powinna być conajwyżej 95.
Naprawdę, jeśli Szymcio czuje się dobrze bez tlenu z saturacją powyżej 92 a między 92 i więcej to nie powinno być problemu.
 
super ... to duzy krok na przód ...... gratuluje bo to w duzej mierze twoja zasługa :)
Co do wymiotów... tak mi wpadło do głowy..... moze to na tle nerwowym...zaobserwuj w jakich sytuacjach.... Mikołaj wymiotuje nawet jak pije łapczywie i sie zakrztusi .... całuski dla małego przystojniaczka i pozdrawiam was:))))))))))))))))))))
 
Kurcze sama nie wiem co mam myslec na temat tych wymiotów,chociaz nie wydaje mi sie,zeby chodziło o klimat czy jakis zapach.Szymon wymiotuje od ok 2-3m-ca zycia czyli 4 m-ce wymiotował w szpitalu zanim opuscił oddział dla wczesniaków.Ciężko mi stwierdzic w jakich sytuacjach wymiotuje ale jest bardzo różnie,zdarza sie,ze wymiotuje kilka razy w nocy jak spi(bez powodu),i w dzień najcześciej tak samo,czasami jak kichnie to po chwili zaczyna kaszlec i wymiotowac,a czasem jak go kąpiemy i myjemy szyję to wystarczy mocniej dotknac i tez odruch wymiotny.:no: ale zazwyczaj własnie wymiotuje jak nic sie nie dzieje,bawi sie i nagle zaczyna sie dusic.Ja bym sie bardziej skłaniała do dysplazji,odkąd pamietam najpierw był kaszel a potem wymioty,ale z drugiej strony mały jest tak wrazliwy ze potrafi rzygac z byle powodu(kichanie,mycie szyi),nie mówiac juz o włozeniu czegokolwiek do buzki...Nie mam pojęcia jak mozna mu pomóc i czy jest jakikolwiek sposób zeby pomóc takiemu dziecku.On sie juz tyle nacierpial w swoim zyciu a tu wiecznie cos.Cały czas czekamy na lepsze jutro:-(
 
reklama
Do góry