Marta ja nie mogłabym zakładac Szymkowi sondy,po prostu nie umialabym sie przełamac.Zreszta za każdym razem wychodzę jak pięlegniarka to robi.U nas działa to w ten sposób,ze jak mały wyciagnie sobie sonde w dzien to dzwonimy do pielegniarki i ona przyjezdza i zakłada mu nową,a do szpitala musimy jezdzic tylko w weedendy albo wieczorem,ale na razie zdarzyło sie to tylko 2 razy...Jeśli chodzi o przyklejanie to tez jest inna sytuacja bo mały ma jeszcze wąsy tlenowe.Najpierw przyklejamy taki plaster jakby troche żelowy,ochronny na skórę,na to wąsy,pózniej taki biały(bardzo dobrze trzyma),na to sondę i znowu ten biały.U nas sondę przykejeją troche inaczej,w zasadzie prawie jej nie widac pod wąsami tlenowymi ale jak mi sie uda to wstawie zdj małego i zobaczysz jak to wygląda.a swoją drogą bardzo duzo płacisz za ta sondę.My mamy własnie taką mięciutką i nam przywoża to razem z plastrami,strzykawkami i mlekiem i za nic nie płacimy...
My niestety nie doczekalismy się logopedy,w dzień kiedy miała przyjechac,zadzwoniła jakas inna babka w jej imieniu i odwołała wizyte,powiedziała,że przyjedzie jak bedzie mogła i do tej pory sie nie odezwała!Mały nadal nie je butelką,łyzeczką tez nie,a lekarz nadal upiera sie przy PEG-u.Najgorsze jest to,że nadal ma straszny kaszel,dusi się,przestaje oddychac,wymiotuje flegmą,a lekarz nawet nie chce go przebadac.Wczesniej mówił,ze kaszel ma dlatego,ze jest jakiś wirus,a teraz kiedy mija juz 1,5 m-ca twierdzi,ze ma kaszel przez sondę i PEG rozwiąże wszystkie problemy(pomoze w jedzeniu,kaszlu itd),ale nikt nam nie zagwarantuje,że mały się obudzi z narkozy.Póki co sie nie zgadzamy.Dostalismy dzisiaj list ze szpitala w którym miałby miec to robione,zeby się umówic na wizytę,ale póki nasz lekarz nie zechce z nami porozmawiac to na pewno się nie umówimy.Poza tym lekarz w ogóle nie kontroluje jego saturacji,Szymon jest cały czas na takiej samej ilosci tlenu.Pulsoksymetr miał miec raz w tyg przez cała noc,a nie miał juz z 4 i pielegniarka która przychodzi sama powiedziała,ze lekarz sie nie kwapi żeby dac mu ta maszynę!Mały nadal nie kontroluje główki i w sumie jestesmy w tym samym punkcie.Dzisiaj zgłosiliśmy to co nam sie nie podoba i jeżeli nikt nam nie pomoze to rozważam przyjazd do PL chociaz to ostatecznośc...