FraniowaMamo trochę podniosłaś mnie na duchu,ale ostatnio jak rozmawialiśmy z lekarzem to stwierdził,ze na razie stoimy w miejscu,że Szymon nadal potrzebuje dużej pomocy w oddychaniu,że potrzebuje bardzo duzo tlenu i tak na dobrą sprawę na wąsach,na tym samym ciśnieniu i na takiej samej ilości tlenu jest juz ponad 2 m-ce:-(
Lekarz sam nie umie powiedziec czemu mu się nie poprawia.Cieszę się,że Tobie się udało i nie potrzebowaliscie w domu tlenu,ale u nas to nieuniknione(tak mi się wydaje).Lekarz jest pewien,ze wyjdzie z tlenem,zreszta mój Dominiś,który ważył prawie 2x więcej od Szymka,i który był na respiratorze tylko 2 tyg a w szpitalu spędził 3 m-ce,w domu był pod tlenem jeszcze 4 m-ce!No ale czas pokaże,póki co marzę,żeby zszedł całkowicie z CPAPu i żeby zmniejszyli mu to cisnienie tlenowe do takiego stopnia żeby dostawał juz czysty tlen bez żadnego ciśnienia,ale to pewnie długo potrwa...