reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szymonek - 27 tc. - 590 g

Madzia- no ale 90% daje sie wyprowadzic i Szymutek na pewno do tej grupy się zaliczy. Walczy tak dzielnei juz tak długo nie o to, żeby sie poddac. No i Ty musisz w to wirzyć tak samo mocno jak my wszyscy tu wierzymy.Głowa do góry!Będzie dobrze!!!
 
reklama
A ja wierzę, że synagis plus izolowanie maluszka pomogą i nie możesz tak myśleć, że grozi mu coś złego. Lekarze tak mówią bo jest duże zagrożenie dla słabiutkich płuc ale można sobie z tym poradzić. My odpukać nawet katarku jeszcze nie zaliczyliśmy. I ty zadbasz o to, jak każda odpowiedzialna mama. Wierzę nieustannie, że Szymonek da radę pokonać wszystko.
 
Madziu kochana, uda się! My w domu mieliśmy twierdzę. Zakaz odwiedzin wszelakich. Miałam głęboko w d co kto sobie pomysli. Pierwszy kontakt z szerszym gronem ludzi miał Franula w wieku 10 mies. Dziewczyny maja rację - Fela i mamaPaulinki - wiara, izolacja i synagis:)
A poza tym.... co ci lekarze już nie mówili o naszych dzieciach, prawda?
Jestesmy z Tobą cały czas myślami, trzymaj się kochana
 
Dzieki dziewczyny;-)U nas bez zadnej poprawy niestety,ani z oddychaniem,ani z karmieniem.Mały bardzo wymiotuje,ostatnio myślałam,ze troszke sie poprawia,ale znowu to samo:-(W piątek ważył 3.120,kolejne ważenie wczoraj i troche sie rozczarowałam 3.105...Była u niego dietetyczka i mają wsypywac mu jakis proszek do mleka,zeby dac mu więcej kalorii,a cały czas pije infatrini.Tak się zastanawiam,czy jemu kiedykolwiek polepszy sie z tym oddychaniem...Już z 2m-ce wszystko stoi w miejscu:-(
 
FraniowaMamo Szymonek dostaje tlen przez wąsy,nie wiedziałam własnie jak to się fachowo nazywa i do tej pory pisałam rurki tlenowe i pewnie nikt nie wiedział o co mi chodzi:-D Dzięki za uświadomienie;-)Ale póki co jest jeszcze 3h dziennie na CPAPie,a z wąsów dostaje 40-55%tlenu,na ciśnieniu tlenowym 5,i tak odkąd pamiętam...:-(
 
Madziula, ale Ty wiesz ze wąsy to taaaaaaaaaaki krok do przodu?:) Bierna tlenoterapia może potrwac dość długo.. ważne żeby z CPAPu powolutku schodził.. śluzówka mu odpocznie no i w ogóle lepiej:) Jak mój Franczesko przeszedł na bierną tleno t. to poszło migiem, choć w dniu zejścia z CPAPu dr mówiła zeby załatwiać zestaw do tlenoterapii do domu. 10 dni później wszystko odwoływała:) Oby i u Was szybko poszło:)
Dzielny kurczaczek. No i ty dzielna mama.
Trzymaj się, kochana.
 
reklama
FraniowaMamo trochę podniosłaś mnie na duchu,ale ostatnio jak rozmawialiśmy z lekarzem to stwierdził,ze na razie stoimy w miejscu,że Szymon nadal potrzebuje dużej pomocy w oddychaniu,że potrzebuje bardzo duzo tlenu i tak na dobrą sprawę na wąsach,na tym samym ciśnieniu i na takiej samej ilości tlenu jest juz ponad 2 m-ce:-(
Lekarz sam nie umie powiedziec czemu mu się nie poprawia.Cieszę się,że Tobie się udało i nie potrzebowaliscie w domu tlenu,ale u nas to nieuniknione(tak mi się wydaje).Lekarz jest pewien,ze wyjdzie z tlenem,zreszta mój Dominiś,który ważył prawie 2x więcej od Szymka,i który był na respiratorze tylko 2 tyg a w szpitalu spędził 3 m-ce,w domu był pod tlenem jeszcze 4 m-ce!No ale czas pokaże,póki co marzę,żeby zszedł całkowicie z CPAPu i żeby zmniejszyli mu to cisnienie tlenowe do takiego stopnia żeby dostawał juz czysty tlen bez żadnego ciśnienia,ale to pewnie długo potrwa...
 
Do góry