reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szymonek - 27 tc. - 590 g

reklama
Mój maluszek rośnie i z dnia na dzień nabiera coraz wiecej sił,ale nie ma żadnych postepów jesli chodzi o oddychanie...:-(Na dzień dzisiejszy jest 6 godzin na cpapie i 6 godz na rurkach,dostaje 41 ml mleka co 3 godz ale cały czas przez sonde,czasami tylko daja mu butelke ale marnie to wygląda,wypija bardzo malutko i strasznie sie przy tym męczy..Dzisiejsza waga 1.990,także zbliżamy sie juz do 2 kg!:-)Poza oddychaniem wszystko jest dobrze i mam nadzieje,że tak juz będzie!
 
To normalne, że meczy sie przy jedzeniu, najpierw musi samodzielnie oddychać. Mnie wypisali ze szpitala dziecko dokarmiane sondą, nawet chcieli, żebym nauczyła się tę sondę zakładać, ale się nie zgodziłam. W domu się udało na spokojnie, choć wiele łez wylałam. A w szpitalu uczyła się jeść półtora miesiąca, też się męczyła, łapała bezdechy, nie miała odruchu ssania i musieliśmy robić specjalny masaż buźki. Jak miała niecałe 2 kg też jeszcze nie jadła z butelki. Szymuś dzielny chłopaczek daje radę, zobacz, poza oddychaniem jest ok i tego się trzymaj. Waga super, będzie coraz silniejszy. Kciuki zaciśnięte, musi być lepiej.
 
Madziu, oby wreszcie wyskoczył ponad 2 kg.. Ja już Ci chyba tu pisałam (skleroza, przepraszam), ze mój krasnal zszedł z respi dopiero przy wadze (sprawdziłam w notatkach dokładnie) 2340 gr.
 
Madziu Twój mały wojownik jest dzielny i da rade...jeszcze tylko trochę czasu potrzebuje...a ja trzymam kciuki!
 
Waga mojego syncia 2.080!:-)Takze teraz to juz chyba tylko z górki,mam nadzieje...
Poza tym w sumie bez żadnych zmian.Nie rozumiem tylko pewnej kwestii,do tej pory małemu nie dawali zbyt czesto butelki,czasami były to 2-3 butelki na dzień,z czego wypijał moze połowe a resztę dostawal przez sonde.Wczoraj pojechaliśmy do Szymonka i nie miał juz żadnej rurki do pokarmu.Pielęgniarka powiedziała,że jest już na tyle duży,że powinien pic cały czas z butelki i dlatego mu wyciągnęli!Kompletnie tego nie rozumiem,on bardzo się męczy podczas picia.Wczoraj po 3 butelkach pod rząd nie byłam w stanie go nakarmic...Czy naprawde waga 2kg oznacza ze dziecko musi zaczac pic tylko z butelki mimo ze wczesniej dostawał butelke sporadzycznie???I czy usunięcie sondy moze byc spowodowane tylko i wyłącznie wagą,nie patrząc na to czy dziecko jest w stanie pic juz z butelki i czy potrafi???Moze tylko ja tego nie rozumiem...:-(
 
Kochana moja też jadła z butelki a jak się zmęczyła to za 4 karmieniem wkładali jej rurkę i podawali sondą, żeby odpoczęła. Ale rurki na stałe nie miała w buzi bo po co? Można ją włożyć i po karmieniu wyjąć i nie męczy dziecka. Ja siedziałam od rana do wieczora i nawet jak małej spadała saturacja, czy się dławiła to robiłam chwilę przerwy w karmieniu i znowu próbowałam. Szło mi strasznie płakałam, bo ona się dławiła albo nie ssała, myślałam, że nie dam rady i nigdy nas nie wypiszą bo ja nie umiem jej nakarmić. Tylko w nocy dawali jej sondą jedzonko. Po dwóch tyg, poza mną nikt nie umiał jej nakarmić. Nikt nie miał cierpliwości bo zajmowało jej to na poczatku nawet 2 godz, więc cały dzień tak naprawdę z butelką w ręku. Pielęgniarki nie miały tyle czasu. Ja myślę że właśnie w szpitalu jak jest monitorowany to powinien uczyć się jeść i to jak najczęściej. Ja jestem wdzięczna lekarzom u nas nauka trwała jak juz Ci pisałam półtora miesiąca, bo Paula nie miała odruchu ssania. Wypisana dokarmiana sondą, ale ja juz się nie bałam, wiedziałam, że ją wykarmię. Korzystaj z tego, że masz monitory i widzisz co się dzieje, bo mnie jak mała się w domu zadławiła i robiłam usta usta do tej pory śni się po nocach.


A teraz chociaż raz dziennie musi mi zrobić bunt na butelkę ;-) Poza tym wcina jak szalona i nawet pobiła swój rekord zjadła 80ml w 10 min i nie zwymiotowała :-)

Waga mi zaimponowała, prawie 4 razy więcej niz przy urodzeniu, myśl pozytywnie- chłopak się wzmacnia :tak:
 
Ostatnia edycja:
Madziu, lepiej jak sonda nie jest założona cały czas - żeby odleżyna malutkiej się nie zrobiła w przełyku. Po zmianie z sondy powinna miec raz karmienie butelką raz sondą, właśnie po to, żeby się tak nie męczyła..
Trzymam kciuki za Was nieustająco
 
Waga suoer!!gratki!!!..w sprawie sindy nie pomoge,ale mysle że jakby zaczeła waga spadac to dadzą mu znowu sonde.
 
reklama
Madzia23 ja przy moim Kubusiu byłam przez cały czas i to ja nauczyłam go pić z butelki. Gdybym miała liczyć tylko na położne, to Kuba pewnie spędziłby w szpitalu z dwa tyg. dłużej. Od butelki zaczynaliśmy z samego rana a gdy zauważyła, że Kuba już się męczy i nie ma sił już pić prosiłam, żeby założono mu sondę (bałam się żeby nie spadł mi z wagi!)i następnego dnia zaczynaliśmy od nowa. z każdym dniem Kuba miał coraz więcej sił i coraz dłużej wytrzymywał na butelce aż w końcu sonda nie była mu potrzebna.
 
Do góry