reklama
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
Cześć dziewczyny ja tez przymierzam się do porodu w Olkuszu już raz rodziłam ale chodziłam wtedy do Dr Barana - byłam bardzo zadowolona teraz zmieniłam lekarza na Tylnickiego i wiem ze on do porodu nie przyjeżdża wiec mam obawy trochę - ale wasze coraz lepsze opinie mnie trochę pocieszają
Ostatnia edycja:
7
73318
Gość
O znieczuleniu nic nie wiem, nie miałam głowy pytać, skoro ja zniosłam ten ból i wiele innych kobiet to nie ma się co martwic. Rozumiem wasze obawy, też tak miałam. ale teraz po porodzie jestem silniejsza i wiem że zniose wszystko.
Witam!
03.09 przez CC przyszła na świat nasza córeczka Gabrysia, 3 kg , 52 cm, najcudowniejsza niunia na świecie:-)
Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków.
Co do szpitala, to leżałam parę dni na patologii i opieka super, panie położne biegały koło nas non stop, zawsze miłe i uśmiechnięte (poza jedną - ale cóż nie może być za pięknie:-).
Minus jak dla mnie to jedzenie - niedobre i bardzo mało, same położne nam rację przyznały:-)
Chodziłam na porodówkę kilka razy dziennie na KTG i też zawsze miła i pmocna atmosfera.
Niestety złożyło się tak, że miałam CC. I muszę powiedzieć, że po operacji znowu opieka rewelacja. Starały się , żeby nie bolało, podawały przeciwbólowe leki, zastrzyki, naprawdę super.
Co do położnych z oddziałów nowordków to już wiele pozostawia do życzenia. NIe pomagają w niczym, z wielką łaską przenosiły dziecko do mamy na łóżko, żeby nakarmić a wiadomo jak to po CC, nic nie można nosić. NIe pokazały jak przebrać, jak przystawić, przywoziły dzieci i tyle. Dobrze, że we wszystkim pomagała mi mama, bo było ciężko, zwłaszcza że człowiek sam nie może się ruszać.
Nie dokarmiają dzieci, chyba, że mama sobie tego życzy. I to akurat jest ok.
Jak macie jakieś pytania to piszcie, postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości:-)
Aha, nie wiem jak to jest z tym znieczuleniem, bo żadna dziewczyna przez ten czas jak leżałam, nie chciała.
Ale jest dostępne.
Minusem jest łazienka, tu się zgadzam z Urszulką. Zimno tam i niewygodnie.
03.09 przez CC przyszła na świat nasza córeczka Gabrysia, 3 kg , 52 cm, najcudowniejsza niunia na świecie:-)
Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków.
Co do szpitala, to leżałam parę dni na patologii i opieka super, panie położne biegały koło nas non stop, zawsze miłe i uśmiechnięte (poza jedną - ale cóż nie może być za pięknie:-).
Minus jak dla mnie to jedzenie - niedobre i bardzo mało, same położne nam rację przyznały:-)
Chodziłam na porodówkę kilka razy dziennie na KTG i też zawsze miła i pmocna atmosfera.
Niestety złożyło się tak, że miałam CC. I muszę powiedzieć, że po operacji znowu opieka rewelacja. Starały się , żeby nie bolało, podawały przeciwbólowe leki, zastrzyki, naprawdę super.
Co do położnych z oddziałów nowordków to już wiele pozostawia do życzenia. NIe pomagają w niczym, z wielką łaską przenosiły dziecko do mamy na łóżko, żeby nakarmić a wiadomo jak to po CC, nic nie można nosić. NIe pokazały jak przebrać, jak przystawić, przywoziły dzieci i tyle. Dobrze, że we wszystkim pomagała mi mama, bo było ciężko, zwłaszcza że człowiek sam nie może się ruszać.
Nie dokarmiają dzieci, chyba, że mama sobie tego życzy. I to akurat jest ok.
Jak macie jakieś pytania to piszcie, postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości:-)
Aha, nie wiem jak to jest z tym znieczuleniem, bo żadna dziewczyna przez ten czas jak leżałam, nie chciała.
Ale jest dostępne.
Minusem jest łazienka, tu się zgadzam z Urszulką. Zimno tam i niewygodnie.
Ostatnia edycja:
Ja co prawda mam termin na styczen ale juz rozglądam się za szpitalem. Co prawda Olkusz mam najbliżej i wiadomo mężowi łatwiej będzie przyjechac czy cos przywieść:-)
Ale tyle złego się o tym szpitalu słyszy i czyta że szok
Ja chodze do dr Dynerowicza i w sumie ze względu na niego raczej zdecyduje się rodzić w Olkuszu choć obawy są...
Dobrze że znieczulenie jest dostępne jednak nie wiem czy się zdecyduje- bo może to troszkę przedłużyć poród.
Nie pozstaje mi nic innego jak czekac na inne wieści od Was:-)
Ale tyle złego się o tym szpitalu słyszy i czyta że szok
Ja chodze do dr Dynerowicza i w sumie ze względu na niego raczej zdecyduje się rodzić w Olkuszu choć obawy są...
Dobrze że znieczulenie jest dostępne jednak nie wiem czy się zdecyduje- bo może to troszkę przedłużyć poród.
Nie pozstaje mi nic innego jak czekac na inne wieści od Was:-)
eldcia znieczulenie nic nie kosztuje. Co do porodu rodzinnego to jest bardzo fajna sala do porodów rodzinnych, jeżeli ona jest zajęta to pozwalają mężowi być z żoną na porodówce ogólnej o ile już żadna kobeta więcej nie rodzi. Z tego co wiem, co poród rodzinny nic nie kosztuje.
Lahimka, moje najszczersze gratulacje! Macie już córeczkę w domu i rodzinka jest w komplecie - jak miło o tym usłyszeć
Mój termin się zbliża - zostały mi jedynie 2 tyg, choć po ostatnie wizycie u gina wszystko wskazuje na to, że urodzi się nawet po terminie. No cóż, pozostaje mi tylko czekać... Cieszą mnie informacje od Ciebie, że opieka położnych w porządku, Ula też potwierdziła. Natomiast martwi mnie to, że potem nie jest zbyt kolorowo, bo to moje pierwsze dziecko i przecież nawet nie będę wiedziała, jak przystawiać do piersi. Co do znieczulenia, to mój lekarz ostatnio mi powiedział, ze moze się okazać, że będę pierwszą pacjentką, która będzie chciała wziąć... Dziwi mnie to, że niby jest dostępne, ale nie dają. Zobaczymy na ile ja jestem odporna na ból i czy w razie czego nie odmówią mi ZZO. Potwierdzam, poród rodzinny jest bezpłatny.
Mój termin się zbliża - zostały mi jedynie 2 tyg, choć po ostatnie wizycie u gina wszystko wskazuje na to, że urodzi się nawet po terminie. No cóż, pozostaje mi tylko czekać... Cieszą mnie informacje od Ciebie, że opieka położnych w porządku, Ula też potwierdziła. Natomiast martwi mnie to, że potem nie jest zbyt kolorowo, bo to moje pierwsze dziecko i przecież nawet nie będę wiedziała, jak przystawiać do piersi. Co do znieczulenia, to mój lekarz ostatnio mi powiedział, ze moze się okazać, że będę pierwszą pacjentką, która będzie chciała wziąć... Dziwi mnie to, że niby jest dostępne, ale nie dają. Zobaczymy na ile ja jestem odporna na ból i czy w razie czego nie odmówią mi ZZO. Potwierdzam, poród rodzinny jest bezpłatny.
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Lahimka gratulację!! Ogromnie się ciesze, że już z córą w domu jesteście Po twoim poście troszkę bardziej optymistycznie patrzę na sprawę porodu Bardzo miło mi się czytało tak pozytywna relację z CC A możesz napisać co pakowałaś do szpitala?? Na wszelki wypadek chce mieć torbę gotowa i nie wiem co zabrać (co w Olkuszu trzeba mieć).
Bettii nie sugeruj się tym, że przetrzymasz bo jeszcze możesz przed terminem urodzić czego ci zyczę - bo odliczanie do godziny zero musi być stresujące. Myśl pozytywnie - juz niedługo będziesz miała wszystko z głowy
Ogromnie się ciesze, że już z córą w domu jesteście Po twoim poście troszkę bardziej optymistycznie patrzę na sprawę porodu Bardzo miło mi się czytało tak pozytywna relację z CC A możesz napisać co pakowałaś do szpitala?? Na wszelki wypadek chce mieć torbę gotowa i nie wiem co zabrać (co w Olkuszu trzeba mieć). Bettii nie sugeruj się tym, że przetrzymasz bo jeszcze możesz przed terminem urodzić czego ci zyczę - bo odliczanie do godziny zero musi być stresujące. Myśl pozytywnie - juz niedługo będziesz miała wszystko z głowy
reklama
Bardzo Wam dziękuję :-)
Wiolcia_6 do szpitala potrzebne są : koszula do porodu, majtki siatkowe, podkłady poporodowe - conajmniej z 2 - 3 paczki, enema, woda niegazowana i dużo sił Aha i weźcie sobie lepiej już do szpitala staniki do karmienia i wkładki laktacyjne. Mi się bardzo przydały, bo dostałam nawału pokarmu.
A dla dziecka pampersy i chusteczki, bo od razu położne po to przychodzą :-)
Wiolcia_6 do szpitala potrzebne są : koszula do porodu, majtki siatkowe, podkłady poporodowe - conajmniej z 2 - 3 paczki, enema, woda niegazowana i dużo sił
Aha i weźcie sobie lepiej już do szpitala staniki do karmienia i wkładki laktacyjne. Mi się bardzo przydały, bo dostałam nawału pokarmu.A dla dziecka pampersy i chusteczki, bo od razu położne po to przychodzą :-)
