reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpital olkusz!!!

Słyszałam od koleżanki, że oddział ginekologi się bardzo zmienił i teraz wiele kobiet chce tam rodzić. Dr Tylnicki to fantastyczny człowiek, chodzilam do niego kiedy leczyłam zespół policystycznych jajników niestety terminy u niego teraz wynoszą po 2 m-ce, więc nie widzę sensu aby prowadzil moją ciążę skoro nie ma czasu. Wiem, że na oddziale znajduje się wanna do porodu - a to dla mnie już olbrzymi plus bo tak chcę rodzić :)


Ja chodzę właśnie do doktora Tylnickiego i terminy owszem sa odległe, ale wygląda to w ten sposób ze jak juz się człowiek dostanie na pierwsza wizyte umawiają od razu na kilka następnych co miesiąc jak to zwykle bywa także nie ma tragedii :) ( ja mam już wizyty umówione do grudnia :)
Ma mnóstwo pacjentek i dlatego niestety tak to wygląda - ale jest dobry to wolałam zaczekać na pierwszą wizytę :)
 
reklama
jsorbek chodziłam do Tylnickiego kilka lat i jestem w szoku jak bardzo się zmienił niestety na gorsze. Może dobry z niego specjalista ale nie pamięta pacjentek, założenie karty trwało minutę, wszelkie badania 10 minut bo mu się śpieszyło, był oschły, nie prowadzi kartoteki na zakończenie zrobił mi USG powiedzial, że ciążę ocenia na 6 tydzień powiedziałam że powinien być 7 to odpowiedział, że "dziecko najwyraźniej się nie rozwija ale serce bije". Możesz mi wierzyć że wyszłam zaryczana że coś z dzieckiem jest nie tak, za wizytę zapłaciłam 120 zł i szukałam szybko innego lekarza żeby potwierdzić słowa Dr Tylnickiego. Kiedyś nie powiedziałabym na niego złego słowa ale jestem ogromnie zadowolona ze zmiany lekarza i nie wrócę do Tylnickiego. Rozumiem, że masz inne odczucia i mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona:tak: To dobry lekarz, nawet bardzo dobry ale woda sodowa za bardzo mu uderzyła do głowy. Za to polecam go z czystym sumieniem osobą, które mają problemy z zajściem w ciąże lub cierpią na różne schorzenia.


Dziewczyny co do lewatywy to muszę kupować enemę czy jednak szpital ma wystarczający asortyment??
Dni do porodu coraz bardziej "topnieją" i jestem coraz bardziej przerażona :szok:
 
Wiolcia no to rzeczywiście nieciekawie - współczuje - ja narazie jestem zadowolona i właśnie też słyszałam ze nie prowadzi kartoteki a wczoraj widziałam jak na kartkach A4 zapisywał płeć maluszka zwróciłam uwagę bo podął mi płec tak nie na 100 % poza tym pisąłam tam badania o mnie coś tam jeszcze ale fakt typowej karty chyba nie ma to rzeczywiście minus zwłaszcza jak ktos np leczy sie u niego.
No zobaczymy jakie będą moje odczucia potem - ja do niego przyszłam od Barana bo tamten szarlatan mi powiedział ze nie mogę narazie miec dzieci i dał mi leki których w ciąży brać nie mogłam - ehh szkoda nerwów - a też z pierwszym do niego chodziłam i byłam zadowolona - chyba nie ma po prostu lekarzy idealnych :(
A Tylnicki chyba tych pacjentek ma juz po prostu za dużo :(
A do kogo teraz chodzisz ??
 
eldcia - może się spotkamy na porodówce :-D 5 lat temu dostałam sporo próbek jak jest teraz nie mam pojęcia za 4 miesiące się przekonam :)

Widzę, że sporo się zmieniło na lepsze ja za poród rodzinny płaciłam 5 lat temu 200 zł

Wszystko możliwe że sie spotkamy:)

Ja byłam wczoraj na wizycie i czywiście lekarz był w szoku że mam takie dobre wyniki będącw ciąży bo jak powiedział rzadko mu się taka pacjentka zdarza:)
Miałam robione badanie USG miało ono być połówkowe ale niestety jak na złość mój synek był zwinięty w jeden kłębek i nawet ruszyć się nie chciał. Chyba się wystraszyło biedactwo moje....
Dlatego za 3 tygodnie mam mieć badania połówkowe no cóż muszę uzbroić się w cierpliwość może się mały rozprostuje bo wczoraj to jakos nie chciał. Ale przed następną wizytą zjem coś słodkiego wtedy napewno będzie brykał jak zawsze...
 
Ja osobiście nie znam dr Tylnickiego ale słyszałam i kilka pozytywnych i negatywnych niesety opinii.

Ale jsorbek jeśli czujesz że dobrze prowadzi Twoja ciążę i jesteś z niego zadowolona to jest najważniejsze. Ja jestem zdania że co kobieta to opinia...

Ja przynajmniej tak sobie sama planuje że w domu zrobię sobie lewatywę i najwyżej powiem o tym położnej zawsze to inaczej w domku niż w szpitalu...

A swoja drogą to jakoś strasznie się boję rodzić w Olkuszu i niewiem dlaczego...
 
jsorbek ja właśnie przeszłam do tego "szarlatana":-D Faktycznie lekarzy idealnych nie ma, każdy ma swoje indywidualne podejście do pacjentek i my różnych rzeczy się spodziewamy po lekarzach. Mnie Baran obecnie bardzo odpowiada chociaż faktycznie ma strasznie luźne podejście do wszystkiego i to może zrażać do niego. Mnie również przepisał ranigast na zgagę, którego się ponoć nie powinno brać ale może dlatego, że mam juz zaawansowaną ciąże a wtedy już wiele można?
Grunt żebyś się dobrze czuła przy lekarzu, mam koleżankę której ciąże Tylnicki prowadzi i jest zadowolona więc to może zależy od dnia, humoru i podejścia ;-) I jeszcze mi się przypomniało jak Tylnicki powiedział, że będę miała duże problemy z zajściem w ciążę przez zespól policystycznych jajników - zobaczyliśmy z mężem dwie kreski na teście i byliśmy w szoku :-D Wygląda na to, że jesteśmy w podobnej sytuacji tylko odwrotnie zamieniłyśmy lekarzy ;-)

eldcia ja to się wszędzie boję rodzić ;-) Naczytałaś się i nasłuchałaś opinii jeszcze z czasów Stanka i dlatego się boisz - spokojnie masz jeszcze dużo czasu a w listopadzie zdam ci szczerą relację z porodu :tak: Ostatnio w kolejce do lekarza rozmawiałam z dziewczyna po SN i dziewczyna po CC i obie były zadowolone - ku mojemu zdziwieniu najbardziej ta po cesarskim cięciu ;-)
 
Wiolcia_6 enemę trzeba mieć swoją, szpital nie daje. Pamiętajcie też, żeby wziąć swój termometr i papier toaletowy.

Co do lekarzy, to ja chodzę do dr Tylnickiego w Oświęcimiu i ma kartoteki:-) Fakt, że czasem już mu sie mieszają pacjentki, ale ma ich po prostu za dużo.
Ja jestem bardzo zadowolona, w szpitalu jak leżałam na patologii to wpadał codziennie żeby zapytać co i jak, nawet jeżeli nie był na obchodzie.
Podjął decyzję o CC i sam mi ją wykonał, zresztą super. Mam małą bliznę.

Leżałam z dziewczyną, która chodziła całą ciążę do dr Barana i przez kilka dni w szpitalu nawet do niej nie zajrzał:-( Była wściekła. Ja osobiście go nie znam, więc sie nie wypowiadam.

Pozdrawiam
 
Hej dziewczyny. Byłam wczoraj na KTG, na szczeście wszystko Ok.
Przy okazji trafiłam na dwie satrsze położne, które na luzie ze mną pogadały.
M.in. dowiedziałam się, że nacinają jak sytuacja tego wymaga, podobno nie rutynowo.
Na pytanie o zz stwierdziły, że najpierw trzeba sobie z lekarzem pogadać, bo anestezjolog jest tylko na telefon i raczej trzeba się od razu decydować, bo lekarz musi tego anestezjologa, jak to ujęły "sobie załatwić". Ogólnie - raczej o zz niechętnie.
Co do lewatywy - jak się pojedzie od razu w czasie pierwszych bóli, to zrobią w szpitalu, a spędzicie tam trochę więcej godzin.
Ja przy pierwszym porodzie wiekszość czasu spędziłam na spacerach, zdążyło mnie "oczyścić" w domu (organizm kobiety sam się przygotowuje do porodu), a stało się tak, bo byłam kompletnie zaskoczona tym co się ze mną dzieje i zielona. Nie bolało za bardzo, tylko jak zwykle brzuch się stawiał. Do szpitala mąż mnie zawiózł jak miałam skurcze co 10 minut. Teraz jak dzidziuś będzie o terminie też nie mam zamiaru się spieszyć - jakby co to w ciągu 10 minut dojadę.
Ale każda kobieta to inny poród, nie chce nikomu doradzać, każda zrobi jak uważa.
Trzymajcie się.
Pozdrawiam
 
Wiolcia jak by to był ranigast czy aspiryna to bym nawet o tym nie pisała ale on mi przepisał estradiol (progynove) która jest zabroniona w ciazy - sam się tego przestraszył - ale na szczęście to była tak wczesna ciaza ze nie zaszkodziło - nie mniej jednak rozumiesz moje podejście do niego ??
Poza tym według mnie troche "olewacko" podchodzi do badania - generalnie ja wole żeby lekarz był nawet nie do konca super miły ale fachowy przynajmniej a on niestety w moim mniemaniu taki nie był - no ale tak jak pisąłas ile lekarzy tyle opinii nikt nie jest idealny
teraz wybieram sie do Krzysztoforskiego na 3D tez ma różne opinie ale to jednorazowa wizyta,

Lahimka, co do Barana
ja jak chodziłam z pierwszym dzieckiem w ciąży byłam z niego bardzo zadowolona - zaglądał do mnie po porodzie, ale po śmierci żony bardzo sie zmienił niestety na gorsze - najbardziej zraziło mnie do niego to, że stawia błędne diagnozy - bo to ze nie jest super miły mi nie przeszkadzało i nie musi do mnie zaglądac juz potem ważne żeby dobrze ciaże prowadził a według niego nie miałam na nia nawet szans - co sie upłakałam to moje :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
krzysztoforski to faktycznie cham ale zna się na rzeczy. Moja koleżanka robiła u niego USG 3D i nawet, że był miły więc może trafisz na niego jak będzie miał dobry dzień ;) Co do Barana to on zawsze dla mnie był miły, zawsze sie pośmiejemy, żartujemy i nawet mojemu mężowi przypał bardzo do gustu. Fakt faktem że co do kwestii różnych badań, witamin itp. jest baaardzo wyluzowany i może to czasami zrażać pacjentki do niego. Moja koleżanka rodziła 3 miesiące temu i Baran był przy porodzie (mimo,że chodziła do innego lekarza) bardzo sobie go chwaliła więc mam nadzieję że i ja go również będę chwalić :))
kochag wiem, że organizm niektórych kobiet sam się "oczyszcza" ale niektórych nie znając moje szczęście to będe w tej drugiej grupie dlatego od razu myślę o lewatywie i najlepiej żeby mi ją zrobili w szpitalu ;) Co do znieczulenia ZO to nie wiem czy jest możliwość umówienia się z anestezjologiem bo przecież nie wiadomo jak długo będzie trwał poród... ja jednak bez znieczulenia sobie porodu nie wyobrażam ;) mam nadzieję, że do listopada będzie już coś więcej wiadomo.
 
Do góry