reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie przeciw Covid dla dzieci 5-11 lat. Zaszczepicie?

Naprawdę nie demonizowałabym szczepionki AZ. Ja sama byłam ją przyjęłam, zero zakrzepicy, nie zachorowałam. Pewne badania pokazują, że daje ochronę dłużej niż szczepionki mRNA. Choć jestem zdania, że dla młodych najlepsza szczepionka to mRNA a nie AZ czy Sputnik. I dzieciom podaje się właśnie Modernę i Pfizera. Co do tego, dlaczego USA szczepi Pfizerem to jest to ich krajowy produkt. Dlaczego mają podawać preparat brytyjski? AZ jest tania i łatwa w magazynowaniu i transporcie. Jakby Polfarma wyprodukowała swoją szczepionkę to pewnie też byłaby u nas w masowym użyciu.
 
reklama
Szczepieni chorują i zarażają, i co gorsza nie mają kwarantanny, więc faktycznie szybko się to nie skończy.

W UK jest ponoć 80% w pełni zaszczepionych i ciągle pełno chorych.

W UK pełną dawką jest zaszczepionych 68% ludności. To zdecydowanie za mało, żeby uzyskać odporność populacyjną. W szpitalach większość to niezaszczepieni.
 
Pfizer przeszedł kilka miesięcy temu pełne zatwierdzenie do obrotu. Co oznacza, że spełnia ona najwyższe standardy bezpieczeństwa. Ja w ogóle nie pojmuję jak można poddawać pod wątpliwość szczepionkę, nad którą badania trwały kilkadziesiąt lat? Jak można na podstawie promila ciężkich NOPów uważać, że wymaga dalszej pracy? Gdzie logika? Polecam Ci Lancet i Pubmed, to są rzetelne źródła informacji, na których znajdziesz publikowane bez przerwy badania. Przez takie osoby jak Ty, snujące teorie spiskowe i wyciągające z przeróżnych sytuacji kompletnie nielogiczne wnioski znów nam się zapychają szpitale. Dzięki.
Chciałbym tylko dodać ze Pfizer to firma która ma gałąź weterynaryjna - Zoetis i od ponad 30lat pracuje nad szczepionkami przeciwko koronawirusom

I tak zaszczepię moja 5 latke
 
W UK pełną dawką jest zaszczepionych 68% ludności. To zdecydowanie za mało, żeby uzyskać odporność populacyjną. W szpitalach większość to niezaszczepieni.
Ale Jak wczesniej mieli przy 30 tys nowych zakazen ponad tysiac zmarlych to teraz Maja 100-200 osob. Dla mnie to spora roznica. Szpitale nie pekaja w szwach.
Ja mieszkam we Wloszech, zaszczepiona ponad 80procent ludnosci. Dzis byl spory skok zakazen :6.7 tys a ludnosci 2 razy tyle co w pl. Zmarlych 51 . POD respiratorem ponad 300 osob.
W Polsce troszke jednak gorzej to wyglada.
I tak, zdaza sie , ze choruja zaszczepieni, biorac POD uwage ilosc zaszczepionych to bedzie ich coraz wiecej. Tylko w wiekszosci Maja przebieg Jak przeziebienie a przeciez wlasnie o to chodzilo. By covid stal sie zwykla choroba a nie paralizujaca szpitale, ekonomie itd...
 
Oczywiście że zaszczepieni chorują i zarażają. Żadna szczepionka nie chroni w 100% przed zarażeniem. Żadna! Chroni za to przed ciężkim przebiegiem i śmiercią. Serio, jeśli do kogoś dane nie przemawiają to nie ma o czym dyskutować :)

A porównywanie do UK… Tam właśnie widać że szczepienia działają.
IMG_4937.jpg

IMG_4938.jpg
 
Zaszczepie córkę szczepionką opartą na mRNA jak tylko będzie taka możliwość, ma 5 lat. Nie m wątpliwości, moja teściowa pracuje w Astrze i jest mocno na bieżąco jeśli chodzi o wszelkie badania nad szczepionkami na covid, astry nie poleca, sama szczepiła się pfizerem, to ona przekonała mnie, żeby się spokojnie zaszczepiła w ciąży i zaleca szczepienie swojej ukochanej wnusi, ufam jej i jej wiedzy. Nie robiła by z nas królików doświadczalnych, nie zaleciła by gdyby miała chociaż cień wątpliwości, że mogło by to zaszkodzić mi (jestem w ciąży) czy jej wnusi.
 
Tak z ciekawości zapytam bo za bardzo nie orientuje się jak to wygląda w chwili obecnej w innych państwach. Macie obostrzenia przy takiej liczbie zakażeń? Jakieś ograniczenia w szpitalach? W mojej rodzinie już dwie osoby nie mogły zostać przyjęte do szpitala kiedy było mniej zakażeń bo nie miały szczepienia (jedna na planowy zabieg a druga z nagłej przyczyny). Wprowadzają też zakazy odwiedzin w szpitalach nawet dla osób zaszczepionych.
Jakichkolwiek obostrzeń brak. Zostały zniesione na początku września. Gdyby nie to forum to nawet bym nie wiedziała,że covid znowu uderza. Do szpitala w nagłych wypadkach przyjmują bez pytania. Nikt nikogo nie pyta o szczepienie.
 
reklama
W ogóle co do szczepień dzieci (nie tylko p. Covid) zastanawia mnie, dlaczego kilkurazowe podanie szczepionki budzi większa nieufność niż codzienne podawanie mieszanki mlekozastępczej od urodzenia do 2 rż czy używanie kosmetyków ukraińskiej marki bazarowej 🤷🏻‍♀️
 
Do góry