reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie przeciw Covid dla dzieci 5-11 lat. Zaszczepicie?

W ogóle co do szczepień dzieci (nie tylko p. Covid) zastanawia mnie, dlaczego kilkurazowe podanie szczepionki budzi większa nieufność niż codzienne podawanie mieszanki mlekozastępczej od urodzenia do 2 rż czy używanie kosmetyków ukraińskiej marki bazarowej 🤷🏻‍♀️
No raczej nie ma co porównywać szczepionki do mleka. Chyba Cię trochę poniosło z tym.
 
reklama
Mleko nie spowoduje,że dziecko umrze na zakrzepicę lub dostanie gorączki,której nijak nie da się zbić. Naprawdę nie widzicie różnicy?
Odebralam ten post w ten sposób,że kobieta,która karmi mm jest gorsza.

Mleko jak najbardziej może spowodować, że dziecko umrze. Zapewne ileś dzieci rocznie umiera na wstrząs po podaniu mleka, dostaje gorączki, wysypki, duszności. Każda jedna substancja, która wprowadzasz do swojego organizmu na niektórych tak działa.
 
Mleko jak najbardziej może spowodować, że dziecko umrze. Zapewne ileś dzieci rocznie umiera na wstrząs po podaniu mleka, dostaje gorączki, wysypki, duszności. Każda jedna substancja, która wprowadzasz do swojego organizmu na niektórych tak działa.
Tak,ileś dzieci umiera też na wstrząs po podaniu czekolady,orzechów, kiwi itp. Dalej mamy tak wyliczać?
 
Tak,ileś dzieci umiera też na wstrząs po podaniu czekolady,orzechów, kiwi itp. Dalej mamy tak wyliczać?

No własnie :) Dlaczego więc pojedyncze przypadki nieodpowiedniej reakcji po podaniu szczepionki traktujesz jako argument "przeciw", a w przypadku innych substancji rozumiesz, że tak się po prostu zdarza? :)
 
Mleko jak najbardziej może spowodować, że dziecko umrze. Zapewne ileś dzieci rocznie umiera na wstrząs po podaniu mleka, dostaje gorączki, wysypki, duszności. Każda jedna substancja, która wprowadzasz do swojego organizmu na niektórych tak działa.
Tylko w przypadku mleka jako produktu spożywczego nie ma obowiązku tego sprawdzać przed wprowadzeniem do obrotu. Podobnie z suplementami diety, które tak radośnie łykają ciężarne.
 
Mleko nie spowoduje,że dziecko umrze na zakrzepicę lub dostanie gorączki,której nijak nie da się zbić. Naprawdę nie widzicie różnicy?
Odebralam ten post w ten sposób,że kobieta,która karmi mm jest gorsza.
To już twoja nadinterpretacja. Jednak gdybys z równym zapałem poszukała informacji o formułach jak szukasz przypadków i opowieści ciężkich nopach, znalazłabyś je. Ja na przykład nie dawałaby dziecku formuły i tej całej chemii gdyby nie było to konieczne. Szczepionka jest równie bezpieczna a jej podawanie o wiele bardziej korzystne. I nie ma potrzeby podawać jej długotrwale.
 
To już twoja nadinterpretacja. Jednak gdybys z równym zapałem poszukała informacji o formułach jak szukasz przypadków i opowieści ciężkich nopach, znalazłabyś je. Ja na przykład nie dawałaby dziecku formuły i tej całej chemii gdyby nie było to konieczne. Szczepionka jest równie bezpieczna a jej podawanie o wiele bardziej korzystne. I nie ma potrzeby podawać jej długotrwale.
Ale działanie ponoć ma być długotrwałe. Mleko w przeciwieństwie do szczepionki czasami podac musisz z różnych względów. Szczepienie na całe szczęście jeszcze nie jest obowiązkowe.
 
reklama
Do góry