reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wygląda, że zakażenie nowym wariantem koronawirusa - Omicronem bardziej niebezpieczny dla dzieci

Tak, moja 9latka jest już po 2 dawkach :)
Super ! Mój syn 7 letni też już jest po pierwszej dawce ogólnie. 16 luty ma mieć kolejną II dawkę Pfizera (my covid mieliśmy ja i mąż ja po III dawkach a mąż po II no i oczywiście, tylko mnie poskładało. Istny terror ten Omikron, przysięgam. Myślałam,że mi wypali gardło,ani mówić ani połykać śliny nie mogłam. Gorączka +39,3 , dreszcze a jak wstawałam chociaż do WC to tak się w głowie kręciło,że się mdlało dosłownie. . Ogólnie myślałam,że umrę. Ale żyję 😉
EDIT: Mój syn sam się chciał zaszczepić, powiedział do mnie '' Mamo, ja wybieram długie życie z Tobą '' 🥰. Codziennie uczę się czegoś nowego od mojego 7 latka :) .
 
reklama
Super ! Mój syn 7 letni też już jest po pierwszej dawce ogólnie. 16 luty ma mieć kolejną II dawkę Pfizera (my covid mieliśmy ja i mąż ja po III dawkach a mąż po II no i oczywiście, tylko mnie poskładało. Istny terror ten Omikron, przysięgam. Myślałam,że mi wypali gardło,ani mówić ani połykać śliny nie mogłam. Gorączka +39,3 , dreszcze a jak wstawałam chociaż do WC to tak się w głowie kręciło,że się mdlało dosłownie. . Ogólnie myślałam,że umrę. Ale żyję 😉
EDIT: Mój syn sam się chciał zaszczepić, powiedział do mnie '' Mamo, ja wybieram długie życie z Tobą '' 🥰. Codziennie uczę się czegoś nowego od mojego 7 latka :) .
Dobrze rozumiem że zaszczepiona w pełni przeszła najgorzej? Slaba reklama dla szczepieni szczerze mówiąc;)
Ja przeszłam tak samo a o omikronie jeszcze nikt nie słyszał wtedy.
 
My bylismy w styczniu na oddziale covidowym dla dzieci i faktycznie było ich pod kurek, zaczęli w pewnym momencie przyjmować do takich sal obserwacyjnych. A później odsyłać do innych miast. Nie wiem czy to jakaś ogólna prawidłowość, ale były albo maluszki albo takie późne przedszkole/wczesna podstawówka. Ale mimo wszystko wydaje mi się, że nie ma co panikować, nadal pewnie większość dzieci przechodzi bezobjawowo albo bardzo lekko.
 
Do góry