Byliśmy w końcu na szczegółowym usg serduszka u kardiologa. Ogólnie wszystko jest ok jak na ciąże, musimy tylko to sprawdzić jeszcze raz po porodzie. Ulżyło mi troszkę, ale majusia221 czytając dzisiaj twojego posta znowu zaczęlam mieć obawy. Z tego co wyczytalam nasze maleństwo ma taką samą wadę jak Twoja Gabi, tzn wieksza dziurka pomiędzy przedsionkami. Lekarz powiedzial ze w ciązy to jest nawet dobrze, trzeba tylko sprawdzić czy się zarośnie po porodzie, gdzie zazwyczaj tak się dzieje...Tak jak mówisz to w razie czego jest drobniutka wada, ale dokładnie się zgadzam to jednak serce i jakaś obawa cały czas zostaje...
Nam lekarz powiedział że jeżeli nie zarośnie po porodzie to najpóźniej w ciągu 2 lat powinna zarosnąć. A jak to jest u waszej Gabi? Zmniejszyła się troszkę ta dziurka? Coś z tym dalej będziecie robić?
Maya - ja już raz pisałam, że mój Kuba też miał dziurkę - w naszym wypadku ona została wykryta dopiero jak miał około 2 latek - i jeszcze jako 5-latek był pod opieką kardiologa - ale teraz niby jest wszystko ok (no juz baran z niego 11letni) - piszę niby , bo po 20 ma sie położyć na kardiologie na szczegółowe badania - ale pani kardiolog twierdzi ,że w tym temacie nie ma już strachu- oni to określają, że ten typ wady zanika samoistnie i chyba wcale nie jest to takie rzadkie - tylko tak jak w naszym przypadku - nie zawsze zdiagnozowane...bądź dobrej myśli - bo jak już jest - to się tego nie zmieni, a naprawde bardzo dużo zależy od naszego nastawienia do problemu...
Ostatnia edycja: