reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szczepienia, wizyty u lekarza i inne rozmowy na temat zdrowia naszych dzieci

Czesc... A ja noc spędziłam w szpitalu...:/
Wczoraj popoludniu bolał mnie brzych, pojechalam do mojego lekarza na kontrole...zbadał mnie, zrobił USG (mała waży 3498g).....stwierdził ze wszystko OK ale dla swiętego spokoju mam pojechac do szpitala na zapis KTG....na izbie przyjec pani zrobiła mi KTG i stwierdziła reulkarne skurcze co 5 minut średnio silne....:szok:a ja nic nie czułam....od razu zawiezli mnie na porodówke...mąż do domu po torbe....jeszcze raz KTG...ale skurcze powoli przechodziły...dostałam Relanium...NoSpe w zastrzyku...szyjka zamknieta...brak rozwarcia...jakies tam pojedyncze skurcze...ale na noc musiałam zostac...jakby cos sie działo mieli od razu zrobic CC....ale noc juz spokojna...dzisiaj jeszcze jedno USG...KTG...i do domku :-)

Takze teraz musze odespac noc bo w szpitalu nie mogłam zasnąć...:-)
 
reklama
byłam dziś na wizycie, ujście mam zamknięte, nieciekawą morfologie na koniec ciąży, dostałam żelazo w tabletkach i mam jeść mięso (a ja wole sery ) i kolejna wizyta za 2 tygodnie "no chyba że nie dociągniesz, bo możesz już urodzić"
aaa i jeszcze mi lekarz dopowiedział przy wyjściu " nie szalej bo jak dziecko będzie chciało wyjść to samo wyjdzie" chyba tyczyło się to seksu :p że mam nic nie przyspieszać
:)
 
Ostatnia edycja:
byłam dziś na wizycie, ujście mam zamknięte, nieciekawą morfologie na koniec ciąży, dostałam żelazo w tabletkach i mam jeść mięso (a ja wole sery ) i kolejna wizyta za 2 tygodnie "no chyba że nie dociągniesz, bo możesz już urodzić"
aaa i jeszcze mi lekarz dopowiedział przy wyjściu " nie szalej bo jak dziecko będzie chciało wyjść to samo wyjdzie" chyba tyczyło się to seksu :p że mam nic nie przyspieszać
:)


Dokladnie mam ten sam problem :/ na koniec zelazo spadlo i tez mam jesc mieso ale jakos wogole mnie do niego nie ciagnie :/ tylko bym sery jadła.
 
Też miałam złą morfologię ale wcześniej teraz juz jest ok, ale z tym mięsem to wcale nie jest tak że podnosi morfologie - jadłam przez miesiąc więcej czerwonego i nic się nie podniosło, bardziej polecam do śniadania lub innych posiłków np. sok pomarańczowy, który zawiera witaminę c lub herbatkę z cytryną, jedzenie kiszonych rzeczy (ogórki, kapusta) i jajka na miękko, morele suszone do podjadania:) - ja to wypróbowałam przed wprowadzeniem większej dawki żelaza i morfologia sama sie poprawiła. Oczywiście mięsko też jest wskazane...
 
Wczoraj byłam na ostatniej wizycie u mojego gina (przed cc planowaną na 10 lutego) i wygląda to tak: rozwarcie na 1 palec, skurczy brak, usg w porządku- mała przytyła troszkę, ma już 2800 gram ale to i tak nie za dużo. Pozostałe wymiary w miarę ok, w granicach 35-37 tydzień, według USG powinnam rodzić dopiero 26 lutego ale się tym nie przejmuję bo mała jest po prostu mała.

Poszłam dzisiaj porobić ostatnie badania krwi do porodu, w poniedziałek będą wyniki. Spokojnie czekam więc na 10 luty:)
 
reklama
Też miałam złą morfologię ale wcześniej teraz juz jest ok, ale z tym mięsem to wcale nie jest tak że podnosi morfologie - jadłam przez miesiąc więcej czerwonego i nic się nie podniosło, bardziej polecam do śniadania lub innych posiłków np. sok pomarańczowy, który zawiera witaminę c lub herbatkę z cytryną, jedzenie kiszonych rzeczy (ogórki, kapusta) i jajka na miękko, morele suszone do podjadania:) - ja to wypróbowałam przed wprowadzeniem większej dawki żelaza i morfologia sama sie poprawiła. Oczywiście mięsko też jest wskazane...

ja zaczelam jesc wiecej rybek, i pije dziennie litrowy sok pomidorowy mniamm...:tak:
 
Do góry