Ewitka
Majowo-lutowa mama
Anja to chyba teraz juz bedziesz odpoczywać i dasz sobie spokój z pracą, bo najwazniejszy jest dzidziuś!
Suseł nikt nie lubi, jak mu się dmucha dymem w twarz, zwłaszcza, że jest to teraz prawnie zabronione, więc tym bardziej włos się jeży na głowie. Kliniki Prywatne zawsze robią dobre wrażenie, bo maja wyższy standard i się za to płaci. Niestety są dobre tylko dla bezkonfliktowych ciąż. U nas np z cukrzycą ciążową do prywatnej kliniki juz cię nie przyjmą, a jak cos się dzieje to i tak odsyłaja na klinikę.
Mamy taka fajną prywatną klinikę Spes, miała refundowane porody z NFZ-u, pokoje prawie jak w domu, niestety zabrali im to, bo robili za dużo cesarek, sąsiadka miała tam dwie własnie z powodu wady wzroku. Moze dlatego ordynatorzy szpitali publicznych są tacy ostrożni w sprawach CC ze względu na kontrole NFZ, bo ci znajomi o których wczesniej pisałam - ona miała cesarkę 2 tyg po terminie bez próby wywoływania porodu- to w ich przypadku ordynator tez nie chciał słyszeć o takim rozwiązaniu przez CC, dopiero lekarz prowadzący wtrącił swoje 3 grosze i było tak jak on zarządził.
A ty Suseł masz zagrożenie odklejenia siatkówki, czy tylko wadę wzroku, że tak na ciebie ten ordynator naskoczył?
Ja teraz pewnie znowu będę skazana na salę 4-6 osobową o porodzie, najgorsze, jak okaze się, że mi dzidzię wywioza na Prokocim, a reszta mam będzie miała swoje dzieci przy sobie. Ostatnio po porodzie leżałam z trzema dziewczynami, ale tylko trzy doby, było bardzo sympatycznie, a za taka opiekę, życzliwość i troskę jaką miałam nade mną i dzieckiem bezinteresownie i za darmo nie zamieniłabym tej sali nawet na jedynkę.
Mysia, hydrocortyzon to steryd, często dodawany do maści na zmiany skórne (np skaza u dzieci), więc pewnie w niskim stężeniu nieszkodliwy.
Suseł nikt nie lubi, jak mu się dmucha dymem w twarz, zwłaszcza, że jest to teraz prawnie zabronione, więc tym bardziej włos się jeży na głowie. Kliniki Prywatne zawsze robią dobre wrażenie, bo maja wyższy standard i się za to płaci. Niestety są dobre tylko dla bezkonfliktowych ciąż. U nas np z cukrzycą ciążową do prywatnej kliniki juz cię nie przyjmą, a jak cos się dzieje to i tak odsyłaja na klinikę.
Mamy taka fajną prywatną klinikę Spes, miała refundowane porody z NFZ-u, pokoje prawie jak w domu, niestety zabrali im to, bo robili za dużo cesarek, sąsiadka miała tam dwie własnie z powodu wady wzroku. Moze dlatego ordynatorzy szpitali publicznych są tacy ostrożni w sprawach CC ze względu na kontrole NFZ, bo ci znajomi o których wczesniej pisałam - ona miała cesarkę 2 tyg po terminie bez próby wywoływania porodu- to w ich przypadku ordynator tez nie chciał słyszeć o takim rozwiązaniu przez CC, dopiero lekarz prowadzący wtrącił swoje 3 grosze i było tak jak on zarządził.
A ty Suseł masz zagrożenie odklejenia siatkówki, czy tylko wadę wzroku, że tak na ciebie ten ordynator naskoczył?
Ja teraz pewnie znowu będę skazana na salę 4-6 osobową o porodzie, najgorsze, jak okaze się, że mi dzidzię wywioza na Prokocim, a reszta mam będzie miała swoje dzieci przy sobie. Ostatnio po porodzie leżałam z trzema dziewczynami, ale tylko trzy doby, było bardzo sympatycznie, a za taka opiekę, życzliwość i troskę jaką miałam nade mną i dzieckiem bezinteresownie i za darmo nie zamieniłabym tej sali nawet na jedynkę.
Mysia, hydrocortyzon to steryd, często dodawany do maści na zmiany skórne (np skaza u dzieci), więc pewnie w niskim stężeniu nieszkodliwy.
Ostatnia edycja: