Szczepienia, wizyty u lekarza i inne rozmowy na temat zdrowia naszych dzieci

[Anja26]

margoz rozsmieszylas mnie tym koreczkiem ja dzis musialam pierwszy raz zalozyc wkladki do stanika, nawet ich nie czulam
a swoja droga dziwne ze w USA tak rzadko usg jak u nas w PL, ja mam usg co dwa tyg zawsze na wizycie, ale to pewnie dlatego ze mojemu lekarzowi placa za kazda wizyte i ma znaczenie czy z usg czy bez wiec on zawsze robi z

tutaj jest calkowicie inne podejscie do ciazy niz w PL
sa zdania ze jak ciaza przebiega dobrze to wiecej USG nie jest konieczne, szczegolnie ze nie ma pewnosci 100% jesli chodzi o bezpiecznosc USG takze lepiej nie ryzykowac jesli nie ma takiej potrzeby

takze rozne bole (plecow, nog itp) ciagniecie skurcze (jesli nie regularne) to wszystko normalne
takie cos jak no-spa nie istnieje i nie zlecaja by brac

 

[polis1010]

Anja na wyspie to samo. USG sa dwa w 12 tc i 22tc. Badania krwii tez dwa na cala ciaze. Na kazdej wizycie -srednio co 3 tyg mocz papierkiem lakmusowym, cisnienie i po 25 tc serduszko. Wizyta trwa 5 minut. Jak cokolwiek boli to mowia ze tak ma byc.

 

[vikiigus]

viikigus nie martw sie ja czytalam ze to normalne w ostatnim miesiacu ze masz zwiekszona wydzieline sluzu! Zreszta ja tez jej mam coraz wiecej...

tylko tak jak pisałam - nie określiłabym tego jako śluz....po prostu mokro - jedynie chyba w nd był jakis osad jakby - nie wiem jak to określić - sluzem w każdym razie bym nie nazwała....ale doczytuje , że dużo z nas przecieka jakby :-)
nie wiem też czy pisałam - ale dojrzałam ,że w porównaniu do usg z początku grudnia (9) - mam prawie 1 cm wód płodowych mniej... gdzies doczytałam ,że pod koniec ubywa - w sumie mam 13 - więc jest ok - ale jakos tak na wczorajszej wizycie nie zwróciłam uwagi , że to mniej niż poprzednio - teraz mam wizytę na 12 - jak dotrwam to zapytam u źródła czy to ok...

na razie odpoczywam - teoretycznie - bo jakos tak nie moge powstrzymac się od drobnych porządków- a potem marudzę ,że boli - widac "ten typ tak ma " ;-)

 

[maran-atha]

Anja na wyspie to samo. USG sa dwa w 12 tc i 22tc. Badania krwii tez dwa na cala ciaze. Na kazdej wizycie -srednio co 3 tyg mocz papierkiem lakmusowym, cisnienie i po 25 tc serduszko. Wizyta trwa 5 minut. Jak cokolwiek boli to mowia ze tak ma byc.

no to u nas podobnie z tym, że badanie krwi jedno w 12 tc. USG 2 w 12 i 22tc, serduszko od 16tc sluchają no i tak to cisnienie, mocz papierkiem lakmusowym, mierzą brzuch centymetrem hehehe... ale za to każą sie zjawić jakby nastapiłko krwawienie a jesli nie to mówią, że ok. oczywiście nie ma żadnych leków na podtrzymanie ciązy, ani no-spy nic w tym rodzaju... wszystko, co sie dzieje to niby natura i trzeba przetrwać...

 

[Anja26]

Polis Maran-atha to albo do nas za luzno podchodza albo w PL sa przewrazliwieni i faszeruja lekkami nie potrzebnie. Ja patrze na to tak ze wkoncu USA ma medycyne na bardzo wysokim poziomie takze z pewnoscia wiedza co robia i co dla mnie i dziecka najlepsze

 

[maran-atha]

ja jedną ciąze już w Irlandii przeszłam wiec dla mnie zaskoczeniem ichniejsza słuzba zdrowia nie jest i jesli wszystko jest dobrze, ciąza przebiega prawidłowo i bez komplikacji to taki system sie sprawdza, ale jesli cos się dzieje to tu na pewno nie zareagują odpowiednio w pore... do 12 tyg nikt USG nie zrobi wiec tu wczesne zagrożone ciąze eliminuje sama natura... czy to dobrze czy źle? nie nam oceniac bo pewno jesli ktoś bardzo pragnie, długo wyczekuje i wreszcie uda mu sie począc dziecko to chce utrzymac ciąze za wszelką cene a w ich systemie nikt nie bedzie jakos specjalnie zabiegał o to by mu sie udało... a w Polsce od samego początku ciąza jest monitorowana i w razie potrzeby podawane są leki i lekarze walczą o utrzymanie ciązy tej nawet najmłodszej do końca - tu nie... zresztą dla mnie to nie do pojęcia, że tu babki Irlandki w zaawansowanej nawet ciązy wychodza przed szpital do palarnii na papierosa i to nie jednego... do tego w pubie z wielkim brzuchem potrafią pić i to nie tylko 1 kieliszek wina do kolacji... tu jest chyba inna swiadomość... sama nie wiem... do tego jak ja urodziłam Ale to lezałao ze mną na sali poporodowej 5 babek ze mną 6 i tylko ja jedna karmiłam piersią, reszta nawet nie chciała spróbowac tylko od razu do położnych po mieszanki szły...

 

[Anja26]

ja jedną ciąze już w Irlandii przeszłam wiec dla mnie zaskoczeniem ichniejsza słuzba zdrowia nie jest i jesli wszystko jest dobrze, ciąza przebiega prawidłowo i bez komplikacji to taki system sie sprawdza, ale jesli cos się dzieje to tu na pewno nie zareagują odpowiednio w pore... do 12 tyg nikt USG nie zrobi wiec tu wczesne zagrożone ciąze eliminuje sama natura... czy to dobrze czy źle? nie nam oceniac bo pewno jesli ktoś bardzo pragnie, długo wyczekuje i wreszcie uda mu sie począc dziecko to chce utrzymac ciąze za wszelką cene a w ich systemie nikt nie bedzie jakos specjalnie zabiegał o to by mu sie udało... a w Polsce od samego początku ciąza jest monitorowana i w razie potrzeby podawane są leki i lekarze walczą o utrzymanie ciązy tej nawet najmłodszej do końca - tu nie... zresztą dla mnie to nie do pojęcia, że tu babki Irlandki w zaawansowanej nawet ciązy wychodza przed szpital do palarnii na papierosa i to nie jednego... do tego w pubie z wielkim brzuchem potrafią pić i to nie tylko 1 kieliszek wina do kolacji... tu jest chyba inna swiadomość... sama nie wiem... do tego jak ja urodziłam Ale to lezałao ze mną na sali poporodowej 5 babek ze mną 6 i tylko ja jedna karmiłam piersią, reszta nawet nie chciała spróbowac tylko od razu do położnych po mieszanki szły...

no to nie tutaj tak nie jest
ja mialam pierwasza ciaze zagrozona od 14 tyg opieka super, badanie usg itp ale lekarstw zero
z tego co czytalam to lekrze tutaj nie wierza w wczesna terapie luteina twierdza ze to poprostu nie dziala
w UK luteina zostala wycofana w 98 roku jak dobrze pamietam
nie mam pojecia co robia jak do szpiatal poloza bo na szczescie nie musialam lezec
slyszalam ze sa zastrzyki z progesteronem ale to dopiero podaja od 16 tyg do max 36

ale tez ogolnie w sowim otoczeniu nie znam kobiety ktore by miala jakies ogromne komplikacije, znam jedna ale ona to naprawde mialam ciaze chora, ciazy mogla nie przezyc
a w Pl to jak czytasz po forach to luteina i nospa to norma

chodz skracanie szyjki czy sukrcze 6 tyg przed porodem tez tutaj uwazaja za normalne i nikt ci nospy na to nie zleci czy cos podobnego i nie robia z tego nic

 

[Olcia_87]

Dla mnie najgorsze jest to ze tutaj w UK nie robia badania ginekologicznego :/ wiec nie wiesz czy cos ci jest czy nie:/ Gdybym nie byla w PL i nie poszla do gina to do teraz nie wiedziala bym ze mialam grzybice :/

 

[crazy mama]

a co lekarz na to? jak jest dziecko ulozone? z niektorymi jest naprawde tragedja. Ja mialam USG w 31 tyg ale to tylko dlatego ze chodze do ginka juz 7 lat i mam znajomsci bo tak naprawde to tez nie bylo potrzeby i by nie bylo

Oni uwazaja ze brzuch na wielkosc dobry to nie ma potrzeby usg robic.Cos czuje ze jutro im zrobie lekka awanture i zaczne dochodzic swego.
Odnosnie nospy to na ostatniej wizycie pokazalam lekarzowi ze biore bo mnie bole takie skurczowe lapaly.On popatrzyl i powiedzial ze on nic o tym nie wie i nie chce wiedziec ze sie sama lecze.A na skurczowe bolesci zalecil 2 tyg. bez przytulanek no chyba ze w du..la bo tam nie zaszkodzi (dowcipny strasznie).Dzieki wam dziewczynki dowiedzialam sie ze jak cos boli to mozna sobie nospa ulzyc bo tak bym sie meczyla.

 

[margoz]

mnie się generalnie wydaje że obie strony przesadzają, u nas na pewno za często dają coś "na wszelki wypadek", widzę to nawet w podejściu do leczenia dzieci antybiotykami, jak mój synek był mały, poszłam do lekarza i nie chciałam antybiotyku, to się dziwnie na mnie patrzyli
ale jak słucham, że w UK nie sprawdzą ginekologicznie czy wszystko jest ok przez całą ciążę, tylko zostawiają matce naturze, to też się coś robi, przecież jest wiele sytuacji, w których można czemuś zapobiec
idealnie by było, jakby znaleźli jakiś złoty środek, ale to raczej niemożliwe