Styczniowe mamy 2025 👶👶

[emka12]

Nic mi nie mówicie o tym że się dłuży już mam dosyć 41 tygodni to jednak trochę długo jutro jadę do szpitala, także będzie wywoływanie. Mam nadzieję że uda się już pierwszego dnia coś zadziałać, bo najbardziej smuci mnie siedzenie w szpitalu

Daj znać, jak tam bo u mnie też planowe wywoływanie w 39tc więc już za chwilę. Mam nadzieję, że pojdzie szybko u Ciebie i będziesz w końcu kogla utulic to upragnione cudo

 

[MagdaDwo]

Nic mi nie mówicie o tym że się dłuży już mam dosyć 41 tygodni to jednak trochę długo jutro jadę do szpitala, także będzie wywoływanie. Mam nadzieję że uda się już pierwszego dnia coś zadziałać, bo najbardziej smuci mnie siedzenie w szpitalu

Koniecznie daj znać jak tam Wam idzie trzymam kciuki żeby jutro był wielki dzień

 

[MagdaaaLena]

Zerknelam dziewczyny na chwilkę co u Was słychać i czy jest jakiś nowy dzidziuś dzielnie się trzymacie przeczytałam o tych nockach nieprzespanych i różnych dolegliwościach i kurczę też jeszcze niedawno tak miałam. Te bezsenne noce i te bóle w kroczu i skurcze. Nie chciałabym już tego przechodzić ale coraz bliżej dziewczyny Anetalol trzymam kciuki za Ciebie i maluszka ciężka droga ale przepiękne wydarzenie przed Wami. Za momencik będzie po wszystkim. Termin miałyśmy identyczny a moja tulisia skończyła wczoraj 2: tygodnie nie jest lekko... Ale pocieszam się że to wszystko się ułoży życzę Wam dziewczyny powodzenia

 

[madzia915]

Nic mi nie mówicie o tym że się dłuży już mam dosyć 41 tygodni to jednak trochę długo jutro jadę do szpitala, także będzie wywoływanie. Mam nadzieję że uda się już pierwszego dnia coś zadziałać, bo najbardziej smuci mnie siedzenie w szpitalu

No to powodzenia, oby szybko i sprawnie poszło. Trzymam kciuki

 

[Anetalol]

Mały update. Jestem w szpitalu od wczoraj, wczoraj nic nie robili. Dziś założyli balonik... Ojej... Baaaaaardzo nieprzyjemne aż łzy wycisnęło ze mnie. Mówiłam już że mam niski próg bólu ? Także, po baloniku 1,5 h leżenia pod ktg... I potem można robić wszystko, a nawet jest zalecane aby się ruszać

 

[MagdaDwo]

Mały update. Jestem w szpitalu od wczoraj, wczoraj nic nie robili. Dziś założyli balonik... Ojej... Baaaaaardzo nieprzyjemne aż łzy wycisnęło ze mnie. Mówiłam już że mam niski próg bólu ? Także, po baloniku 1,5 h leżenia pod ktg... I potem można robić wszystko, a nawet jest zalecane aby się ruszać

Powodzenia oby szybko poszło i ze znieczuleniem tak jak chciałaś

 

[emka12]

Mały update. Jestem w szpitalu od wczoraj, wczoraj nic nie robili. Dziś założyli balonik... Ojej... Baaaaaardzo nieprzyjemne aż łzy wycisnęło ze mnie. Mówiłam już że mam niski próg bólu ? Także, po baloniku 1,5 h leżenia pod ktg... I potem można robić wszystko, a nawet jest zalecane aby się ruszać

A właśnie dziś rano sprawdzalam czy coś pisałaś
Kurcze, mam nadzieję, że pojdzie w miarę gładko i jak najmniej boleśnie.
Ja niestety z tych co mają też niski próg bólu

 

[Bysiek]

Mały update. Jestem w szpitalu od wczoraj, wczoraj nic nie robili. Dziś założyli balonik... Ojej... Baaaaaardzo nieprzyjemne aż łzy wycisnęło ze mnie. Mówiłam już że mam niski próg bólu ? Także, po baloniku 1,5 h leżenia pod ktg... I potem można robić wszystko, a nawet jest zalecane aby się ruszać

To trzymamy kciuki żeby szybko i w miarę już bezboleśnie poszło (choć tego się uniknąć nie da )

 

[MagdaaaLena]

Mały update. Jestem w szpitalu od wczoraj, wczoraj nic nie robili. Dziś założyli balonik... Ojej... Baaaaaardzo nieprzyjemne aż łzy wycisnęło ze mnie. Mówiłam już że mam niski próg bólu ? Także, po baloniku 1,5 h leżenia pod ktg... I potem można robić wszystko, a nawet jest zalecane aby się ruszać

Dzisiaj już poraz kolejny weszłam zobaczyć czy jest jakaś wiadomość od Ciebie życzę powodzenia. Picieszaj się tym , że niedługo zobaczysz swoje szczęście a ja panikowałam przed porodem jakbym jakaś traumę przechodziła a na porodówce mi mówili że skurcz silny a ja nawet nie westchnęłam tzn ból czułam ale walczyłam z nim. A położna mi powiedziała że bez niej bym urodziła 3 mam kciuki i czekam na piękną wiadomość

 

[MagdaDwo]

Dzisiaj już poraz kolejny weszłam zobaczyć czy jest jakaś wiadomość od Ciebie życzę powodzenia. Picieszaj się tym , że niedługo zobaczysz swoje szczęście a ja panikowałam przed porodem jakbym jakaś traumę przechodziła a na porodówce mi mówili że skurcz silny a ja nawet nie westchnęłam tzn ból czułam ale walczyłam z nim. A położna mi powiedziała że bez niej bym urodziła 3 mam kciuki i czekam na piękną wiadomość

Jak sobie radzicie w domku? Dzieci szczęśliwe czy okazują jednak trochę zazdrości?
A napisz jeszcze proszę ile trwał poród- wiem że każdy jest inny itp ale staram się trochę pocieszyć przed swoim, że będzie chociaż krótszy niż poprzednie